Statystyki meczowe | ||
---|---|---|
6 | Bramka stracona | 5 |
5 | Bramka | 6 |
3 | Asysta | 4 |
1 | SuperStar | 3 |
0 | 6 - kolejki | 1 |
1 | Czerwona kartka | 1 |
W spotkaniu 8 kolejki Ligi Fanów, drużyna Bad Boys podejmowała ostatnich w tabeli Czasoumilaczy, którzy zastępują w tej rundzie Ciamajdy. Przed spotkaniem na papierze faworytem byli gospodarze, jednak sami byliśmy ciekawi jak na tle tak doświadczonych zawodników pokaże się ekipa przeciwna. Spotkanie zaczęło się dość niespodziewanie i jako pierwsi na prowadzenie wyszli Czasoumilacze. Akcje Mateusza Musińskiego wykorzystał Piotr Cieślak. W kolejnych minutach kontrolę nad spotkaniem przejmowali Źli Chłopcy, ich gra zaczęła się zazębiać. Szczególnie aktywny w ekipie Bad Boysów był Konrad Kozłowski i to po jego akacji gospodarze wyrównują. Nie musieliśmy długo czekać, bo już po chwili było 2:1. Akcje Borowski - Podobas wykończył ten drugi. Kiedy wydawało się, że faworyci przejmują kontrolę nad spotkaniem, kolejny cios wyprowadził Mateusz Grzela i ponownie mieliśmy remis. Gospodarze kontynuowali swoją grę, często utrzymywali się przy piłce, z każdą kolejną minutą stwarzając coraz to groźniejsze akcje. Jeszcze przed przerwą Bad Boys wyprowadza kolejną bramkową akcję i mamy 3:2. W ostatnich minutach tej części spotkania ekipa Bartłomieja Podobasa poszła za ciosem, zanotowała dwa trafienia i schodziła na przerwę z trzema bramkami zapasu. Po zmianie stron obraz gry zupełnie się odmienił. To goście zaczęli przejmować inicjatywę i już w pierwszych akcjach drugiej odsłony, po faulu w „jedenastce” sędzia dyktuje rzut karny, który pewnie na bramkę zamienia Piotr Cieślak. Chwilę później było już 5:4, a gra Bad Boysów kompletnie się posypała. Brakowało dokładności i zimnej krwi, a kiedy dochodzili już do dobrych sytuacji, szwankowało ostatnie podanie. Taki stan rzeczy wykorzystali Czasoumilacze. Najpierw Mateusz Grzela doprowadził do remisu, a następnie Piotr Cieślak dał prowadzenie swojej ekipie. W końcówce gospodarze próbowali jeszcze odwrócić losy spotkania, ale zabrakło już czasu. To był prawdziwy come back, który ostatecznie dał pierwsze zwycięstwo Czasoumilaczom w Lidze Fanów. Bad Boysom taki rezultat mocno komplikuje plany, które na pewno były ambitne. Gościom gratulujemy wygranej i coś czujemy, że jeszcze sporo namieszają w tabeli 6 ligi.