USUŃ NA 24H
MENU LIGOWE
POZIOMY ROZGRYWEK
AKTUALNOŚCI
ROZGRYWKI
STATYSTYKI
FUTBOL.TV
TURNIEJE
WYWIADY
Puchar Fanów
GALERIA
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
PLUSY I MINUSY! 9.KOLEJKA

To już jest koniec – przynajmniej w tym roku. Przed nami ostatni w 2021 r. odcinek Plusów i Minusów, a w nim podsumujemy to, co działo się w 9 kolejce na Arenie Grenady i Arenie Picassa. A działo się niemało, zarówno tych dobrych jak i mniej dobrych rzeczy. Jedni żałują, że to już koniec, innym zdecydowanie przyda się dłuższa przerwa. Zapraszamy do lektury!

 

 Zaczynamy od plusów:

IMPONUJĄCE POGONIE ZA WYNIKIEM
Ostatnia kolejka na Arenie Grenady była pod względem remontad i powrotów z dalekiej podróży bardzo bogata. Już w meczu otwierającym 9 kolejkę, pomiędzy KS Iglicą Warszawa, a LTM Warsaw, emocji nie brakowało. Początkowo wydawało się, że Igliczanie spokojnie ten pojedynek wygrają – osłabiony kadrowo LTM przegrywał już 6:1, ale od tego momentu zwycięstwo zaczęło się wymykać z rąk Iglicy. LTM odrabiał starty i ostatecznie udało się zremisować 6:6!
Nie mniejsze emocje towarzyszyły rywalizacji Miejskich Ziemniaczków z Hiszpańskim Galeonem. Spotkanie było niezwykle zacięte – obie drużyny stanęły na wysokości zadania i szły łeb w łeb przez większość meczu. Do przerwy prowadził Galeon 3:5 i również pod koniec spotkania utrzymywało się prowadzenie gości. Jednak wtedy wyższy bieg włączyli zawodnicy Ziemniaczków. Wykorzystali rzut karny na 5:5, Galeon rzucił się do ataku, ale został skarcony i właściwie ostatnia akcja meczu zadecydowała o wygranej Ziemniaczków!
Z kolei w meczu Mixamatora z Narodowym Śródmieściem również sporo się działo szczególnie w końcówce spotkania. Mixamator wygrywał 2:0, ale ekipa Marka Szklennika nie dawała za wygraną i zwłaszcza w ostatnich minutach mocno naciskała na rywala. To się opłaciło i najpierw doprowadzili do remisu, a potem zdobyli gola na wagę zwycięstwa. Radość w ekipie ze Śródmieścia była ogromna, bo to były ich pierwsze punkty w Ekstraklasie w tym sezonie. Szerzej o tych spotkaniach przeczytacie oczywiście w naszych relacjach meczowych, ale z tych pojedynków można wyciągnąć cenną lekcję. Warto grać do końca!


CZWÓRKA WSPANIAŁYCH
Byli najrówniejsi, najskuteczniejsi, najmocniejsi w swoich ligach, po prostu najlepsi tej jesieni. Mowa tu o czterech drużynach, które w zakończonej niedawno rundzie wygrały wszystkie 9 meczów. Nie było na nich mocnych i mało kto był w stanie z nimi powalczyć jak równy z równym. W pierwszej lidze mistrzostwo jesieni zdobył ALPAN, choć oni mieli akurat najtrudniejszą przeprawę i najbardziej wymagających przeciwników, co widać też po wynikach. Tym bardziej należą im się słowa uznania, że zakończyli rundę z kompletem zwycięstw. W 3 lidze najlepsi okazali zawodnicy Energii, którzy w ostatnim meczu pewnie pokonali zespół, który na początku sezonu wydawał się głównym rywalem do mistrzostwa. W 7 lidze komplet punktów zdobyła Laga Taka i o aż 5 punktów wyprzedza ekipę FC Dziki z Lasu. Ostatnią z tych czterech drużyn jest ekipa Komety Warszawa, która zdominowała rozgrywki 11 ligi. Widać jak na dłoni, że ich miejsce jest w wyższych ligach, ale i tak zdobycie 121 bramek w 9 spotkaniach robi wrażenie. Jesteśmy ciekawi czy tym zespołom uda się powtórzyć taki wynik na wiosnę i zostaną mistrzami swoich poziomów z dorobkiem 18 wygranych?


WESOŁY FUTBOL W 1-SZEJ LIDZE
Jakbyście się czuli, gdyby wasz zespół, grający na zapleczu Ekstraklasy Ligi Fanów, stracił w jednym spotkaniu 10 bramek ? Zapewne niezbyt wesoło. No chyba, że jak to miało miejsce w przypadku Deportivo La Chickeno, strzelilibyście rywalom 20! Ciężko nam sięgnąć pamięcią do spotkania, w którym oba zespoły kończyły potyczkę z dwucyfrową liczbą bramek na koncie, a dodatkowo trzeba podkreślić, że mówimy o prawie najwyższej klasie rozgrywkowej. Wynik 20:10 jest bardziej zbliżony do rezultatów, jakie padają w piłce ręcznej, jednak zapewniamy, że Panowie obu zespołów w zdecydowanej większości grali nogami. Wszyscy na murawie świetnie się bawili, a przynajmniej Ci, którzy nie stali w bramce. Zapewne nie za szybko nadejdzie kolejne spotkanie, w którym obie ekipy strzelą łącznie 30 bramek, zatem nie pozostaje nic innego, jak pogratulować wysokiej skuteczności!


SKRUCHA IHORA MAKHLAIA
Wszyscy popełniamy błędy, bez wyjątków. Sędziowie, pracownicy organizacji, zawodnicy. Sztuką jest jednak zrozumieć, że coś zrobiło się nie tak, przyznać się i "wziąć na klatę" konsekwencje błędów i próbować je naprawić. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o czerwonej kartce za zachowanie Ihora Makhlaia. Zawodnik FC Vikersonn bardzo pozytywnie nas zaskoczył w minioną niedzielę, kiedy odbywając zawieszenie zjawił się na meczu kolegów jako kibic i poprosił naszą ekipę na rozmowę. Wyjaśnił nam, że towarzyszyły mu bardzo złe emocje i że po chłodnym przemyśleniu swojego zachowania jest mu bardzo przykro, iż do takich wydarzeń doszło. Przeprosił sędziego, porozmawialiśmy, obejrzeliśmy razem nagranie sytuacji, która doprowadziła do niefortunnych wydarzeń i wszystko zostało wyjaśnione. Oczywiście nie możemy skrócić okresu zawieszenia, jednak taką postawą naprawdę nas urzekł, a także pokazał klasę oraz dojrzałość. Jest oczywiste, iż na boisku tych emocji jest niesamowicie wiele, jednak gdy po ostatnim gwizdku nieco przygasną, możemy bardzo żałować słów lub czynów.


ŁASKAWA POGODA
Nie ukrywamy, prognozy pogody na niedzielę nieco nas martwiły. Zapowiadany śnieg i mróz mocno skomplikowałby rozegranie ostatniej kolejki. Jak mogliśmy się przekonać, na południu Polski śnieg spadł dość obficie, na szczęście nas to ominęło i mogliśmy spokojnie dokończyć rundę. Co więcej, w ciągu dnia było bardzo słonecznie, a temperaturę powietrza rekompensowała temperatura na boisku. Co prawda na sam koniec dnia musieliśmy grać w deszczu, ale jak mogliśmy się przekonać, niektórym angielska pogoda wręcz odpowiada.

 

Czas na minusy:

KOLEJNA KONTUZJA W WARSZAWSKIEJ FERAJNIE
Pech nie opuszcza drużyny Kacpra Domańskiego. Po raz kolejny zawodnik tej drużyny nie był w stanie dokończyć meczu i przedwcześnie musiał opuścić boisko. Tym razem padło na Maksyma Domańskirgo, który po oddaniu strzału poczuł ból w mięśniu dwugłowym, a jak się niestety później okazało, został on zerwany. Ferajna to drużyna z charakterem i mimo istnego szpitala w szeregach tej drużyny, pozostali zawodnicy potrafią się jeszcze mocniej zmobilizować na mecze. Dzięki temu Warszawska Ferajna zakończyła rundę trzecią wygraną z rzędu i zajęła miejsce tuż za podium. Życzymy w rundzie wiosennej podobnych wyników, ale już bez kontuzji! A wszystkim graczom dużo zdrowia!


SPIĘCIE W MECZU ALMAZ - FREEDOM
Spotkanie dwóch ukraińskich drużyn Almazu i FC Freedom było świetne pod względem sportowym, choć niezwykle twarde. Niestety końcówka spotkania wypaczyła obraz tego meczu. W jednej z ostatniej akcji spotkania został sfaulowany zawodnik Almazu. Gdy faulowany i faulujący wstali z ziemi, mieli sobie co nieco do powiedzenia i styknęli się przy tym głowami. Podbiegł do nich drugi zawodnik FC Freedom, a Wiktor Polonski nie zastanawiając się zbyt długo uderzył go w twarz. Jak potem się tłumaczył, obawiał się ataku ze strony rywala, ale to właściwie żadne tłumaczenie, bo na takie zachowanie nie ma u nas miejsca. Wiktor oczywiście zostaje zawieszony na 5 meczów i będzie mógł wrócić dopiero w połowie rundy wiosennej, mamy już nadzieję że z zupełnie innym nastawieniem.


WYGRYWAĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ
FC Dziki z Lasu to ekipa, która w tym sezonie debiutuje w Lidze Fanów. Chłopaki jak na razie radzą sobie bardzo dobrze, a w niedzielę toczyli bój na szczycie 7 ligi z drużyną FFK Oldboys. Ostatecznie Dziki wygrały i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie ich zachowanie w trakcie meczu. Pomijamy oczywisty fakt, że Oldboye są mniej więcej w wieku rodziców graczy Dzików. Ale jakiekolwiek komentarze na temat poziomu umiejętności graczy FFK wygłaszane w sposób obraźliwy, pozostawiły sporo niesmaku, bo Panowie przez pewien moment zachowywali się skandalicznie i dopiero po interwencji organizatora gracze z ławki ostudzili swoje gorące głowy. Apelujemy, żeby wszyscy pamiętali, że na naszych boiskach ma panować obopólny szacunek. Otrzeźwienie przyszło po meczu, kiedy młodzi gracze przeprosili za swoje zachowanie organizatorów, ale mimo wszystko nie powoduje to w pełni wymazania zdarzenia z naszej pamięci. Mamy nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy, a kolejne mecze Dzików będą rozgrywane tylko w sportowej atmosferze.


WALKOWERY...
Są rzeczy, których mimo najszczerszych chęci nie da się uniknąć. W ostatnich kolejkach wiele drużyn musiało się mierzyć z problemami kadrowymi wynikających z różnych przyczyn – kontuzje, sprawy rodzinne, sprawy zdrowotne, kwarantanny itp. O ile znaczna większość zespołów zdołała się zebrać, choć w okrojonych składach, to w 9 kolejce zaliczyliśmy 3 walkowery – FC Nova Group, KS Złoty Strzał, i FC Jordanek nie dotarły na swoje mecze. Część rywali udało się poinformować wcześniej i przynajmniej udało się uniknąć sytuacji, w której dowiadują się, że nie zagrają dopiero wtedy, gdy przyjadą już na boisko.

Data utworzenia artykułu: 2021-11-29 20:52
Facebook
Tabela
Poz Zespół M Pkt. Z P
5   TUR Ochota 12 18 5 4
4   ALPAN 12 18 6 6
8   FC Kebavita 12 10 3 8
3   FC Otamany 12 25 8 3
6   In Plus & Pojemna Halina 12 15 5 6
7   Explo Team 12 11 3 7
2   Gladiatorzy Eternis 12 31 10 1
9   Esportivo Varsovia 12 9 3 9
10   Warsaw Bandziors 12 4 1 10
1   EXC Mobile Ochota 12 32 10 0
Social Media
Youtube SUBSKRYBUJ



Reklama