EKSTRAKLASA

CHRISTIAN NAMANI – FC KEBAVITA
W tym sezonie jego zespół radzi sobie całkiem dobrze i zajmuje miejsce tuż za podium. Christian grał już w drużynie Buraka Cana w kilku meczach i wiemy, że ma bogatą przeszłość piłkarską na dużym boisku. W spotkaniu z Contrą był bezapelacyjnie najlepszy na boisku i pięć razy pokonał golkipera rywali. Defensywa przeciwników nie mogła znaleźć recepty na powstrzymanie tego napastnika. Christian potrafił dosłownie na metrze odjechać rywalowi. Swoją postawą na boisku robił przewagę, co przekładało się na bardzo dużą ilość stwarzanych sytuacji. Gdyby koledzy byli bardziej skuteczni, a szczególnie Maciej Banasek, to nasz bohater mógł mieć jeszcze lepsze statystyki. Świetna technika, mocny strzał z dystansu i umiejętność czytania zamiaru przeciwników - to atuty tego zawodnika. Taki napastnik to element, którego brakowało drużynie w poprzednim sezonie i jeżeli Christian będzie się pojawiał regularnie, to Kebavita ma szanse na walkę nawet o medale w tym sezonie.

1 LIGA

BARTŁOMIEJ FLAGA – NISKI PRESS
W pierwszej lidze było wielu ofensywnych zawodników, którzy byli w formie i zagrali na wysokim poziomie. Tym razem jednak postanowiliśmy wyróżnić gracza defensywnego - Bartłomieja Flagę z zespołu Niski Press. Każdy, kto choć na chwilę zatrzymał się przy boisku Areny Picassa i obejrzał choćby kawałek meczu pomiędzy ekipami Niskiego Pressu, a Green Lantern, od razu zwracał szczególną uwagę na grę tego zawodnika. Bartłomiej imponował spokojem, przeglądem pola i dokładnością w rozegraniu piłki od tyłu, często podłączał się do groźnych ataków swojego zespołu, a jego interwencje w grze obronnej były kluczowe w rozbijaniu ataków przeciwnika. Jak przystało na prawdziwego lidera, kierował całą linią defensywną zespołu. Do swoich indywidualnych statystyk dołożył także jedną asystę, popisując się dokładnym podaniem do kolegi z zespołu. Mimo iż Bartłomiej nie strzelił żadnej bramki, dla nas był jednym z "ojców sukcesu" wygranego starcia w niedzielnym meczu z zespołem Green Lantern. Dodatkowo zwycięstwo było niezwykle cenne, bo pozwoliło gospodarzom mocno zbliżyć się do miejsca na podium, ale o tym przeczytacie już w naszych relacjach pomeczowych.

2 LIGA

ŁUKASZ KULESZA – GRACZE GORSZEGO SORTU
W meczu na szczycie drugiej ligi Gracze Gorszego Sortu mierzyli się z mocną drużyną Zjednoczonej Ochoty. Wiedzieliśmy, że w tym pojedynku o końcowym wyniku może zadecydować dyspozycja dnia któregoś z zawodników i tak właśnie było. Popularny „Kula" był nie do zatrzymania w tym spotkaniu. Mimo, że defensywa rywali jest bardzo silna, to nie wystarczyło to na napastnika Graczy Gorszego Sortu. W całym meczu zaliczył trzy bramki i dwie asysty. Widać było, że od początku zmagań był pozytywnie naładowany i walczył niemal o każdą piłkę. Swój kunszt pokazał w momencie, gdy wynik był na styku i to jego trafienia dały bezpieczną przewagę nad przeciwnikiem. Szybki, dobry technicznie, umiejący zagrać niekonwencjonalnie, to właśnie obraz tego zawodnika z niedzielnego meczu. Cenne zwycięstwo GGS-u pozwala myśleć o walce o podium i po raz kolejny duża była w tym zasługa Łukasza.

3 LIGA

ŁUKASZ SŁOWIK – FC MELANGE
Popularny Słovinho z FC Melange jak zwykle zagrał na bardzo wysokim poziomie, zdobywając aż 5 z 6 goli swojej drużyny. Łukasz był niezawodny w ataku - za każdym razem mając kontakt z piłką stanowił zagrożenie dla rywala, bez względu na to, w którym sektorze boiska akurat się znajdował. Swoje bramki zdobywał w każdy możliwy sposób - wykorzystując podania kolegów, kreując samodzielnie okazje po przyjęciu piłki daleko od bramki, czy z zimną krwią egzekwując rzut karny. Tym razem jednak Łukasz przebił samego siebie i najlepsze zostawił na koniec. W ostatniej minucie spotkania, przy wyniku 5:5, pokazał niebywałą wręcz odwagę i stalowe nerwy, oddając strzał ze wznowienia. Piłka przelobowała jednego z najlepszych bramkarzy III ligi i wpadła do bramki - a Łukasz, w ten niezwykle brawurowy sposób, wydarł dla FC Melange komplet punktów. Taki wyczyn nie zdarza się często i w naszej ocenie nie było innej możliwości jak przyznać tytuł MVP właśnie Łukaszowi.

4 LIGA

MATEUSZ KARPIŃSKI – LTM WARSAW 
Po raz drugi z rzędu zawodnik LTM Warsaw zostaje przez nas wybrany na MVP 4 ligi! I po raz drugi jak najbardziej zasłużenie. LTM minionej niedzieli mierzył się w meczu na szczycie z Wiernym Służewcem, decydującym o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w tabeli po rundzie jesiennej. Mateusz był w tym pojedynku pewnym punktem swojej drużyny. Naszym zdaniem to jego interwencje były kluczowe w momencie, gdy rywale zaczęli przeważać i byli o krok od odrobienia strat. To właśnie dzięki bramkarzowi, LTM przetrwał gorszy okres w meczu i nie dał rozpędzić się Wiernemu. Mateusz popisywał się w tym meczu świetnym refleksem, a jego interwencje skutecznie odbierały nadzieję rywalom na korzystne rozstrzygnięcie. Do tego pewnie grał nogami i koledzy nie bali się kierować do niego futbolówki. Sam fakt, że z Mateuszem w bramce LTM stracił tylko 6 goli w 3 meczach świadczy o tym, jak ważny jest to zawodnik dla teamu Irka Webera.

5 LIGA

TOMASZ BENICKI – PRAGA WARSZAWA
Bramkarz ekipy z Pragi był wyróżniającym się zawodnikiem w meczu z East Teamem. Jego opanowanie i spokój bardzo dobrze wpływał na całą grę obronną zespołu, a ofiarność przy niektórych interwencjach była godna podziwu. Co prawda kilkukrotnie jego interwencjom sprzyjało trochę szczęścia, ale wiadomo, ze szczęściu trzeba też pomóc. Tomek może nie brał udziału w rozgrywaniu piłki przez Pragę w stylu nowoczesnych bramkarzy, natomiast kiedy musiał, to doskonale reagował na kontry East Teamu wychodząc przed pole karne i likwidując niebezpieczeństwo pod swoją bramką. Także refleks w interwencjach na linii imponował nie tylko rywalom, kolegom z zespołu, ale również postronnym obserwatorom. Zdecydowanie jest to silny punkt Pragi Warszawa w tej rundzie i tak wysoka pozycja w tabeli to również spora zasługa tego zawodnika.

6 LIGA

KAMIL WĘDZYŃSKI – FC TARTAK
Mecz Tartaku z Hiszpańskim Galeonem potoczył się zgodnie z naszymi zapowiedziami i Drwale wygrali niedzielne spotkanie. Nie byłoby jednak tego zwycięstwa bez nieustępliwego napastnika Drwali - Kamila Wędzyńskiego. Ten niebywale silny i szybki zawodnik w starciu z Hiszpańskim Galeonem dzielił i rządził na boisku. Zdobyty hat-trick i wybranie Wędzyna zawodnikiem meczu przez rywali, dobitnie potwierdza wkład Kamila w kolejne 3 punkty Tartaku. Kamil w tym sezonie wydaje się kluczowym zawodnikiem swojej ekipy. Potrafi seryjnie strzelać bramki co powoduje, że Tartak ma komfort w grze i wie, że może liczyć na swojego napastnika. Obecnie to lider w swojej ekipie jeżeli chodzi o bramki, a przypomnijmy, że ten gracz nie był na wszystkich meczach. W takiej formie Kamila Drwale mają szanse utrzymać się w fotelu lidera na koniec rundy jesiennej.

7 LIGA

JERZY ŻÓŁTOWSKI – LAGA WARSZAWA
Cztery bramki i jedna asysta – to bilans dokonań z minionej kolejki jednego z zawodników liderującej Lagi Warszawa. Gra Jerzego Żółtowskiego – bo o nim mowa, była tego dnia wprost olśniewająca. Ten raczej niskiego wzrostu wahadłowy, oprócz szybkości, pokazał również niesamowitą zwinność i bezwzględną skuteczność, połączoną z opanowaniem pod bramką rywala. Udział przy połowie trafień jego kolegów mówi sam za siebie, a spokój, który cechował go przez całe zawody, był bez wątpienia godny pozazdroszczenia, w kontekście bezpośredniej walki z depczącym im po piętach FFK. Od mniej więcej dwóch sezonów Jurek wyrasta na jednego z czołowych zawodników w swoim klubie i co kolejkę przekonuje zarówno osoby postronne jak i kolegów z drużyny o tym, że jest w stanie udźwignąć ciążącą na sobie presję w kluczowych momentach każdego meczu.

8 LIGA

JAROSŁAW MAREK – A.D.S. SCORPION"S
Wspaniałe statystki, w tym mnóstwo strzelonych bramek, to na ogół doskonały argument do kandydatury na MVP. Tym razem jednak ten tytuł trafia w ręce zawodnika, który zapracował na to świetną postawą w obronie, niesamowitą walką o każdą piłkę oraz napędzającymi ofensywę akcjami skrzydłem. Wydaje się, że brak choćby jednej bramki czy asysty jest podejrzany w przypadku MVP, jednak Jarek zasłużył sobie na to miano w najwyższym możliwym stopniu. Był trudnym rywalem z uwagi na swój nieustępliwy charakter oraz doskonałe warunki fizyczne, w tym niemałą siłę fizyczną. Absolutny filar ekipy Artura Kałuskiego został także doceniony przez rywali, którzy nawet się nie zastanawiali i jednogłośnie wskazali Jarka na zawodnika meczu. Patrząc na jego grę pozostali, głównie młodsi gracze "Skorpionów", byli na tyle zmotywowani, że ostatecznie przekuło się to na zwycięstwo ich zespołu z nieprzewidywalnymi Borowikami. Świetny występ!

9 LIGA

DAMIAN KOTOWSKI – MARECKIE WYGI
Fenomenalny - tak jednym słowem można skwitować występ Damiana w spotkaniu przeciwko Oldboys Derby II. Super Star Mareckich Wyg dopisał aż 4 oczka do swoich statystyk w klasyfikacji kanadyjskiej, w tym zaliczając hattricka - wszystko w drugiej połowie niełatwego spotkania, które jego drużyna do przerwy przegrywała 0:1. Już minutę po wznowieniu Damian zdobył bramkę wyrównującą fantastycznym wolejem - uderzenie przyszło mu z taką łatwością, że wyglądało jakby zdobył tę bramkę od niechcenia. Co godne uwagi, mimo odnotowania większości trafień zespołu, nie był on nastawiony tylko na strzelanie bramek ale - dzielił się piłką chętnie, a nawet zaserwował kolegom kilka świetnych podań, więc jego dorobek mógł być jeszcze bardziej imponujący. Musiał jednak zaspokoić swój apetyt tylko jedną asystą, którą dopisał do swojego nazwiska w ostatniej akcji spotkania.

10 LIGA

PAWEŁ SZYDZIAK – POLSKIE DREWNO
Zarówno sympatycy jak i sami zawodnicy Polskiego Drewna mogą odetchnąć z ulgą. Udało im się bowiem wyjść ze sporego dołka i wygrać . Wszystko dzięki czterem bramkom Pawła Szydziaka, który przy okazji indywidualnie zgarnął wszystko co było do wygrania w 10 lidze. Tytuł zawodnika meczu jak i gracza kolejki to osiągnięcia zdecydowanie zasłużone, a postawa napastnika ekipy Polskiego Drewna godna pogratulowania. Zaangażowanie, wola walki i przede wszystkim skuteczność – te aspekty idealnie obrazują nam boiskowy charakter i wachlarz umiejętności w wykonaniu napastnika drużyny Roberta Sadrena. To właśnie dzięki niemu Polskie Drewno mogło kontrolować przebieg rywalizacji, w konsekwencji czego odjechali z wynikiem rywalowi na bezpieczną przewagę i nie wypuścili jej aż do końca trwania zawodów. Jeżeli w ostatniej kolejce ekipa Pawła wygra, to ma szansa skrócić dystans do czołówki ligowej tabeli.

11 LIGA

ADAM WŁODARCZYK – OLDBOYS DERBY III
Mecz FC Vikersonn z Old Boys Derby III nie należał do najłatwiejszych. Już w dziewiątej minucie gospodarze prowadzili 2:0. Zawodnikiem, który postanowił odmienić losy meczu był Adam Włodarczyk i dzięki jego niezwykłemu sprytowi w polu karnym, drużyna mogła cieszyć się bramką kontaktową. Jednak to nie wszystko, czym uraczył nas ten zawodnik. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy przy asyście Marcina Chmielewskiego umieścił po raz drugi piłkę w siatce. Z każdą minutą emocje w obu drużynach były coraz większe, dlatego swoje opanowanie pokazał po raz trzeci doprowadzając do remisu 4:4. Adam oprócz świetnych umiejętności piłkarskich ma bardzo wysokie ambicje, dlatego hat-trick dla niego nie był wystarczający i postanowił przypieczętować sukces czwartą bramką. Ta dała prowadzenie dwoma bramkami Oldbojom, którego nie oddali już do końca spotkania. MVP kolejki w 11 lidze wędruje zatem do Adama Włodarczyka za niesamowity mecz, który zakończył z czterema bramki i asystą!

A PONIŻEJ ZNAJDZIECIE GRAFIKI Z WSZYSTKIMI UCZESTNIKAMI TOP 6!