EKSTRAKLASA

DAMIAN TALAREK – NARODOWE ŚRÓDMIEŚCIE
Wszyscy pamiętamy jak na jesieni ten zawodnik był nie do zatrzymania dla obrońców w Ekstraklasie. Seryjnie zdobywał bramki, a Narodowe Śródmieście znajdowało się na podium ligowej tabeli. W rundzie rewanżowej przyszło załamanie formy i porażki, które spowodowały, że medali w tym sezonie ekipa Marka Szklennika nie zdobędzie. Damian też przeżywał kryzys i nie był już tak skuteczny jak w pierwszej części sezonu. Aż do spotkania z Anonimowymi, gdzie powrócił w znakomitym stylu i pokazał, że regres ma już chyba za sobą. Już na początku spotkania piekielnie mocnym strzałem z dystansu otworzył wynik. Brał udział w niemal każdej akcji swojego teamu. Cofał się, by pomóc kolegom w defensywie. To dało piorunujący efekt w postaci ośmiu zdobytych bramek i dwóch asyst na trzynaście goli strzelonych przez cały zespół. Obrońcy rywali nie mieli sposobu, by zatrzymać napastnika Narodowego Śródmieścia. W pełni zasłużone MVP, które być może będzie jeszcze większą motywacją do tego, by w ostatnich trzech spotkaniach pokazać, że Damian Talarek to jeden z najlepszych zawodników w ekstraklasie.

1 LIGA

GRZEGORZ AUGUSTYNIAK – MIXAMATOR
O tym, że jego drużyna z każdym sezonem jest coraz lepsza świadczy fakt, że praktycznie Miksy są pewni awansu do Ekstraklasy. Cała ekipa jest niezwykle wyrównana i na każdej pozycji ma zawodników, którzy prezentują wysoki poziom. Grzegorz jest w naszej opinii bramkarzem, który daje drużynie olbrzymią pewność siebie. Nie jest dziełem przypadku to, że Mixamator traci, jak na szóstki piłkarskie, mało goli. Duża w tym zasługa bramkarza posiadającego umiejętności, które sprawiają, że w naszej opinii to jeden z najlepszych fachowców na tej pozycji w całej lidze. Potrafi grać nogami, nie boi się interweniować na przedpolu, świetnie dyryguje defensywą. W spotkaniu z Hazardem 86 udowodnił po raz kolejny, że jest w wysokiej formie i co trzeba zaznaczyć, dawno nie widzieliśmy spotkania, w którym popełniłby jakiś rażący błąd. Grzesiek przewodzi obecnie w klasyfikacji bramkarzy na zapleczu Ekstraklasy i ma duże szanse na to, by zgarnąć statuetkę dla najlepszego golkipera.

2 LIGA

ANDRII RYBKA - OLIMPIK
Po niedzielnym spotkaniu na szczycie 2 ligi możemy śmiało stwierdzić, że nie byłoby lidera dla Olimpiku, gdyby nie postawa bramkarza Andriia Rybki. Zawodnik Olimpiku ostatnio zbiera sporo pochwał, ale na szczególne uznanie zasługuje jego występ przeciwko Green Lantern. W składzie rywali występuje kilku wybornych napastników, którzy potrafią strzelać bramki i nie raz potrafili doprowadzić do pasji niejednego golkipera. Tymczasem Rybka robił swoje i przez cały mecz prezentował świetną formę zatrzymując groźne ataki rywali. Do tego świetnie podpowiadał kolegom z defensywy, dzięki czemu rywale nie mieli tyle okazji strzeleckich co w pozostałych spotkaniach. Obronił także rzut karny co pokazuje, że tego dnia miał przysłowiowy „dzień konia". Patrząc na cały sezon to trzeba zaznaczyć, że Olimpik ma świetny, wyrównany zespół, który praktycznie nie ma słabych punktów. Andrii jednak w naszej ocenie miał już kilka występów, które dawały punkty w tym sezonie i nie inaczej było w niedzielnym pojedynku. W naszej ocenie zasłużył by trafić do naszego grona MVP i mamy nadzieję, że do końca sezonu będzie grał na równie wysokim poziomie.

3 LIGA

PATRYK PODGÓRSKI - LUJWAFFE TARCHOMIN
O tym, że to niesamowicie utalentowany zawodnik mieliśmy okazję się przekonać już we wcześniejszych spotkaniach drużyny Lujwaffe Tarchomin. Tym razem był nie do zatrzymania przez obronę Furduncio Brasil F.C. Kilka jego rajdów skrzydłami było naprawdę imponujących. Poza świetną formą strzelecką imponował spokojem w rozegraniu, precyzyjnie podawał do swoich kolegów i gdyby napastnicy z Tarchomina mieli lepszą skuteczność, to jego statystyki byłyby jeszcze lepsze. W całym spotkaniu strzelił trzy bramki i zaliczył trzy asysty. Patryk był motorem napędowym drużyny Lujwaffe. Świetna technika i mocny strzał z dystansu powoduje, że jest napastnikiem kompletnym i każda ekipa chciałaby mieć takiego gracza w swoich szeregach. Liczymy, że Patryk podtrzyma taką formę strzelecką i w końcówce sezonu pomoże drużynie w utrzymaniu w trzeciej lidze.

4 LIGA

CZAREK PETASZ - KANONIERZY
Czarek był już w tym sezonie w gronie MVP, a niedawno, po kapitalnym spotkaniu w drużynie ALPAN-a, został wybranym najlepszym zawodnikiem kolejki. Tym razem w czwartej lidze poprowadził Kanonierów do niezwykle cennego zwycięstwa z Iglicą, dającego nadzieję na walkę o medale. W naszej ocenie jest to lider całego zespołu i w trudnych momentach potrafi wykorzystać swoje olbrzymie możliwości. Bilans z tego meczu to trzy bramki i dwie asysty. Zawodnicy przeciwników nie mieli wątpliwości, kto zrobił różnicę na boisku i poprowadził ekipę Artura Baradzieja- Szczęśniaka do zwycięstwa. Świetny drybling i znakomicie ułożona lewa noga nie raz w tym sezonie dała się we znaki bramkarzom rywali. Do tego umiejętność dogrania idealnej piłki do kolegi z drużyny powoduje, że uniwersalizm tego zawodnika stawia go w gronie najlepszych zawodników tej ligi. Widzimy, że z każdym kolejnym meczem pokazuje, że może w niedługiej przyszłości stać się jednym z najlepszych zawodników w Lidze Fanów. Wiemy, że gra też na dużym boisku i tam też nieźle sobie radzi i my życzymy mu, aby w każdym aspekcie gry, czy to na małym, czy dużym placu, odnosił sukcesy na miarę swoich najbliższych, którzy w piłce grali w przeszłości bardzo wysoko.

5 LIGA

MACIEJ PIASECKI – BYCZKI STARE BABICE
Maciej jest wyróżniającym się zawodnikiem nie tylko Byczków, ale i całej 5 ligi. Potwierdza to praktycznie w każdym meczu swojego teamu i nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Jest motorem napędowym akcji ofensywnych i nie inaczej było w starciu z Miejskimi Ziemniaczkami. Już dzień wcześniej Maciej zaprezentował się bardzo dobrze, ale w niedzielnym starciu pokazał to co potrafi najlepiej. Świetnie rozgrywał piłkę, bez kompleksów wchodził w drybling z rywalami, wygrywając właściwie wszystkie pojedynki jeden na jeden. Obrońcy rywali nie mogli sobie poradzić z jego zwodami, które opanował do perfekcji, dzięki czemu stwarzał przewagę dla swojej drużyny. Do tego miał udział w ponad połowie zdobytych bramek przez swój zespół. Na 16 trafień zaliczył cztery bramki i pięć asyst. Byczki mają bardzo wyrównany skład i każdy zagrał dobre spotkanie, ale my dostrzegamy równą wysoką formę Maćka i postanowiliśmy to docenić.

6 LIGA

ARTUR MISZKIEWICZ - BAD BOYS
Popularny „Misza" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników Ligi Fanów. Wszyscy, którzy znają tego zawodnika wiedzą, że przez wiele lat grał z powodzeniem w najwyższych klasach rozgrywkowych. Zawsze prezentował niezwykłą zaciętość, zadziorność na boisku i w każdym spotkaniu zostawiał serducho na boisku. Cosa Nostra, ALPAN, Chemik Bemowo - tu najczęściej występował, a w tej rundzie postanowił wzmocnić Bad Boysów. Artur w niedzielę imponował spokojem i opanowaniem na boisku czyli dołożył to czego ekipie Bartka Podobasa brakowało w ostatnich meczach. Pokazał, że nie zapomniał jak się strzela bramki, aplikując przeciwnikom trzy gole. To był klucz do zwycięstwa jego drużyny i liczymy, że nie był to jednorazowy przypadek i regularnie będziemy widzieć Miszkę na boisku, a będzie to na pewno z korzyścią dla całego zespołu. Jest on także w szerokiej kadrze Ligi Fanów i mimo, że lata upływają, to jak widać ten zawodnik ma nadal ambicje, by grać na wysokim poziomie. Ostatnie trzy kolejki będą weryfikacją formy jego i całej ekipy „Złych Chłopców".

7 LIGA

DAREK FILIPEK - FFK OLDBOYS
W siódmej lidze na szczególne uznanie zasługuje Darek Filipek z zespołu FFK Oldboys. W niezwykle wyrównanym spotkaniu, gdzie jego drużyna musiała odrabiać wysokie straty z pierwszej połowy, Darek dał sygnał do walki swojemu zespołowi. Stworzył niezwykle skuteczny duet z Przemkiem Szabatem. Zawodnik ten nie słynął dotąd ze zdobywania bramek, a bardziej kreował grę i stwarzał okazje swoim partnerom. W niedzielę pokazał jednak swoje inne oblicze i zapisał na swoim koncie trzy trafienia, które znacznie przyczyniły się w zdobyciu kompletu punktów. W naszej ocenie, gdyby nie postawa tego gracza FFK Oldboys nie ugrałaby w tym pojedynku za wiele i to ułatwiło nasz wybór. To pierwsze wyróżnienie dla Darka na boiskach Ligi Fanów, więc gratulujemy i życzymy kolejnych tak udanych występów.

8 LIGA

SERHII ORENCHUK – UKRAINIAN VIKINGS
O talencie i wręcz akrobatycznych umiejętnościach bramkarza Ukrainian Vikings wiedzieliśmy od dawna, ale w starciu z ekipą Szukamy Sponsora ten zawodnik przeszedł sam siebie. Całe spotkanie bronił wyśmienicie i popisywał się paradami rodem z profesjonalnych boisk, czym przykuł uwagę naszych obserwatorów. Świetnie współpracował z defensywą, przez co rywale mieli spore problemy, by dojść do klarownych sytuacji strzeleckich. Efektowną paradę, przy której mocny strzał zmierzał w okienko bramki, ciężko nam opisać, ale nie było osoby, nawet wśród rywali, która by nie wyraziła uznania dla kunsztu tego golkipera. Ten zawodnik po raz kolejny zaprezentował swój nieprzeciętny warsztat i grając tak doskonałe zawody nie dał nam wyboru i musieliśmy przyznać mu tytuł MVP piętnastej kolejki.

9 LIGA

MYKOLA SENKIV – BOROWIKI
Po raz kolejny w tym sezonie zdecydowaliśmy się przyznać tytuł MVP temu zawodnikowi. W naszej ocenie to gracz, który zdecydowanie przerasta poziom tej ligi. Na pewno Borowiki nie dominowaliby tak znacząco na tym poziomie, gdyby nie mieli tak bramkostrzelnego napastnika w swoich szeregach. W starciu z Phoenix Warsaw F.C. jego dorobek to dziesięć bramek i dwie asysty. Na swoim koncie ma już 69 bramek i deklasuje kolejnych snajperów innych drużyn. W zasadzie w każdej klasyfikacji indywidualnej, poza bramkarzami, ma szanse na zgarnięcie statuetki, co świadczy o tym jak znakomitym jest zawodnikiem. Mykola w niedzielnym starciu był poza zasięgiem defensywy rywali. Był w każdej akcji szybszy o co najmniej dwa tempa od przeciwników i ciężko jakiejkolwiek drużynie powstrzymać tego gracza. Wydaje się, że Borowiki mając takiego magika w składzie, są poza zasięgiem oponentów i jeżeli ta ekipa zdobędzie mistrzostwo, a wszystko na to wskazuje, to będzie to wielka zasługa Mykoli, który robi ogromną różnicę na boisku.

10 LIGA

OLEKSIIV STEFANOVICH – FC ALLIANCE
Gdy ma się udział w dziesięciu bramkach, a drużyna w spotkaniu zalicza jedenaście trafień, to jest to wyczyn godny miana MVP. Trzeba też z góry zaznaczyć, że nie było to spotkanie do jednej bramki, a wynik cały czas był w okolicach remisu. Jednak to właśnie postawa Oleksiva spowodowała, że jego team zdobył komplet punktów. Jego atutami jest na pewno niezły przegląd pola i umiejętność zagrania niekonwencjonalnego podania. Co ważne, miał znakomity procent celnych podań stwarzających sytuacje strzeleckie, co nie jest takie proste niezależnie od poziomu zaawansowania. Do tego potrafił świetnie uruchomić kontrataki, a jego szybkość powodowała, że rywale często nie nadążali z dobrym ustawieniem. Gdy miał sam okazje strzeleckie wykorzystywał je w stu procentach, co też jest niesamowitym wyczynem. W tej serii gier był bezkonkurencyjny i po spotkaniu wiedzieliśmy, że ciężko będzie przebić występ Oleksiva.

A PONIŻEJ ZNAJDZIECIE GRAFIKI Z WSZYSTKIMI UCZESTNIKAMI TOP 6!