reklama reklama
usuń na 24h reklama
menu ligowe
Archiwum
poziomy rozgrywek
aktualnośći
aktualnośći
Rozgrywki
Statystyki
Futbol.tv
turnieje
Wywiady
PUCHAR FANÓW
Galeria
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
15 Liga
16 Liga
ID
Godzina
Gospodarz
Wynik
Gość
Raport
4
11:00

Gospodarze byli faworytami tego spotkania i zagrali jak na pretenderów do tytułu przystało. Dość powiedzieć, że Force Fusion FC nie przegrywał przez ani minutę meczu, mimo iż FC Legion UA w pierwszej był równorzędnym rywalem. Gospodarze uderzyli już w trzeciej minucie - Ruslan Yakubiv trafił do bramki bezpośrednio z rzutu wolnego. Później byliśmy świadkami walki cios za cios. Chwilami obie drużyny były nieskuteczne, ale ostatecznie, jak już wpadły w rytm meczowy to w ciągu 10 minut byliśmy świadkami aż 4 trafień. Co goście wyrównywali to Force Fusion FC odskakiwało z powrotem na prowadzenie. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 3:2, jednak mimo niewielkiej przewagi nie można było spisywać gości na straty. 

Po wznowieniu zawodnicy FC Legion UA mieli kilka okazji by wyrównać. Jednak w najlepszej z nich, z najbliższej odległości nie dał się pokonać Volodymyr Antoshka. Z drugiej strony Ruslan Yakubiv dał FC Legion UA jeden sygnał ostrzegawczy, nie wykorzystując sytuacji sam na sam z Bartkiem Klimczakiem. Później gospodarze bezlitośnie rozstrzygnęli losy meczu. Drużyna Force Fusion FC podkręciła tempo, strzeliła 3 bramki po kontratakach, nie tracąc żadnej. Bohaterem był Ruslan Yakubiv, który w drugiej połowie miał dwie bramki i asystę, ale należy docenić też Oleha Leshchyshyna, który najpierw mocnym uderzeniem zdobył gola na 4:2, a przy trafieniu na 5:2 to właśnie jego wybicie piłki zostało zamienione na asystę.

Ostatecznie Force Fusion FC wygrało 6:2 i dalej znajduje się tylko punkt za liderem. Goście natomiast na koniec kwietnia powinni skupić się na obronie miejsca premiowanego biletem na Puchar Ligi Fanów - mają aż 5 oczek straty do trzeciego Shitable, gdy Lisy Bez Polisy oraz Borowiki tylko czekają na potknięcie FC Legion UA. 

Reklama