USUŃ NA 24H
MENU LIGOWE
POZIOMY ROZGRYWEK
AKTUALNOŚCI
ROZGRYWKI
STATYSTYKI
FUTBOL.TV
TURNIEJE
WYWIADY
Puchar Fanów
GALERIA
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
WYWIAD! RADOSŁAW MAŁECKI - LAGA TAKA!

Niezwykle barwna postać. Świetny bramkarz, ale też gość o fantastycznym poczuciu humoru, które łatwo można zweryfikować czytając jego artykuły na fanpejdżu Laga Taki. A że grał już chyba we wszystkich możliwych ligach w Warszawie, to postanowiliśmy skorzystać z jego wiedzy, doświadczenia i dystansu. Panie, Panowie - przed Wami RADEK MAŁECKI!

Radek, zacznijmy od Waszych celów na tę rundę. Jakie są Twoje założenia i czy dajesz sobie jakieś minimum, które musicie osiągnąć, by po sezonie nie mówić o rozczarowaniu?

- Naszym minimum na ten sezon będzie jak zawsze dobra zabawa, a jak przy okazji uda się coś ugrać, to też narzekać nie będę. Przed rundą wiosenną bardziej patrzyliśmy na pogoń za Top 3, jednak pierwsza kolejka mocno zweryfikowała ten cel i musimy oglądać się za siebie. Na chwilę obecną tabela jest wyraźnie podzielona na pierwszą trójkę i siedem drużyn które będą walczyć o 4 miejsca gwarantujące utrzymanie i taki jest na chwilę obecną nasz cel. Dla naszej ligi bardzo ważną decyzją jest wycofanie się Scorpiona Władysławów z Ekstraklasy, bo to na ten front skierowali oni obecnie wszystko co mają najlepsze i my przekonaliśmy się już o ich sile. Po dobrej pierwszej rundzie spadek będzie dla mnie rozczarowaniem.

A jak to wygląda kadrowo? W porównaniu do rundy jesiennej dokonałeś w zespole zmian? Ktoś przyszedł, ktoś odszedł?

- Niestety bilans zysków i strat po tym okienku transferowym jest mocno in minus. Będziemy musieli radzić sobie bez jednego z naszych najlepszych strzelców Adama Szatańskiego, gdyż obecnie reprezentuje on barwy jednego z Londyńskich klubów w Sunday League, ale obiecał że jak będzie w jakiś weekend w Warszawie to bankowo się stawi. Większą stratą dla ligi jest chwilowo brak w naszej kadrze Andrzeja Dobrucha i jego przed i pomeczowych felietonów na prywatnym koncie na FB. Jest to spowodowane nową rolą w jego życiu, gdyż niedawno został ojcem i chwilowo skupia się na tym. Jednak mam nadzieję że uda mu się pojawić przynajmniej w roli kibica na Estadio De Grenady!

A gdzie w tym sezonie będzie występował głównie Radek Małecki? Bo wiemy, że lubisz czasem odłożyć rękawice na bok i pobiegać sobie razem z chłopakami z pola.

- Pobiegać to dużo powiedziane (śmiech). Wchodzę, zarzucam kotwicę z przodu i czyham na błędy defensywy. A poważnie to ze względu na naszą kadrę skupię się na bronieniu, bo deficyt zawodników na tej pozycji jest doskwierający. Ale jak uda się znaleźć kogoś odpowiedniego do bramki to nie mówię "nie" bawieniu ludzi swoją pokraczną osobą w polu.

A jak to się w ogóle stało, że zostałeś bramkarzem? Pamiętasz jakiś szczególny moment czy wydarzenie, które wpłynęło na Twoją decyzję?

- Od dziecka byłem pasjonatem piłki i każdą wolną chwilę spędzałem na boisku z kolegami z podwórka. Zwykle grałem w polu, jednak zdarzało się, że w meczach o "stawkę" (czytaj: podwórko na podwórko) stawałem między słupkami, bo byłem wysoki jak na swój wiek i nie bałem się piłki, nawet najmocniej uderzanej. Po jakimś czasie, gdy miałem 10 lat część znajomych poszła na treningi do warszawskiej Gwardii. Ja musiałem poprawić oceny, by móc zacząć treningi. Gdy już mi się to udało koledzy powiedzieli, że jest kolejny mecz poborowy do drużyny. Gdy przyjechałem na Racławicką i wszedłem do szatni okazało się, że nie przyjechał na ten dzień żaden bramkarz i mój serdeczny przyjaciel Krystian Groszkowski powiedział trenerowi, że Małecki dobrze radzi sobie między słupkami. Świętej pamięci Adam Brzozowski, trener którego kojarzy każdy, kto przez Gwardię przewijał się od najmłodszego rocznika. nie chciał już słuchać tego że nie chcę. Zagrałem, wypadłem dobrze i tak już zostało. Co jednak nie powstrzymywało mnie od ofensywnej gry, gdyż moimi bramkarskim idolami byli Peter Schmeichel oraz Jose Luis Chilavert.

Oprócz tego że organizujesz Laga Takę, maczasz również palce w prowadzeniu jednej z najlepszych amatorskich drużyn w Polsce – Tiki Taki. To duża satysfakcja? Dużo obowiązków?

- Satysfakcja jest ogromna. Zdobycie Mistrzostwa Polski to coś niesamowitego, warte każdego poświęcenia! Tym bardziej, że przez 10 lat tych rozgrywek żadna inna drużyna że stolicy nie zdołała tego dokonać. Do tego wspaniała przygoda w Lidze Mistrzów w słoweńskim Terme Catez było ukoronowaniem tego wszystkiego. Przy okazji chciałbym też podziękować Rafałowi i całej Lidze Fanów za wsparcie nas w tym przedsięwzięciu. Nasz sukces przekuł się też w podniesienie poziomu warszawskich rozgrywek. Reszta stawki poszła za hasłem "bić mistrza" i powzmacniała swoje kadry. Mimo zdobycia tylu tytułów wciąż w Tiki Tace pozostaje niedosyt wygrywania, a w Warszawie wciąż pozostał nam jeden skalp do zdobycia, czyli wygranie samej Ligi Fanów. Nie jest to deklaracja powrotu do rozgrywek, choć nigdy niczego wykluczyć nie można, ale taka potyczka z reprezentacją Ligi np. na samych Mistrzostwach Polski Playareny mogłaby choć trochę ten stan zmienić. Samej pracy przy tym jest sporo, ale od nowego sezonu ogromne wsparcie i podział ról odpowiedzialnych za zespół rozkładany jest na mnie, Michała Knajdrowskiego i Grześka Szymanowskiego za co wielki dzięki im za to. Niestety i tak oberwał w tej sytuacji najmocniej fan page Laga Taki, ale mam nadzieję że niedługo powróci w swoim wylagowanym do przodu na aferę stylu!

Wróćmy na poletko Ligi Fanów. Na Grenady od zawsze gramy dwie rundy, jesienną i wiosenną, ale myślimy nad tym aby wprowadzić system jednorundowy. Jak to widzi zawodnik, który w niejednej lidze brał udział?

- System dwurundowy ma wiele zalet. Ciężko, by po ostateczny prym w lidze sięgały zespoły przypadkowe, więc co za tym idzie wygrywa zespół zdecydowanie najlepszy. Dużym minusem jest jednak sytuacja, gdy po jesieni wyłaniają się zespoły typowych outsiderów i ciężko im w drugiej częśći sezonu zmotywować się do zebrania składu na ostatnie kolejki. Dodatkowo mniej jest tytułów mistrzowskich, więc każdy taki sukces smakuje lepiej i jest unikatowy. System jednorundowy faworyzuje ekipy słabsze, gdyż wygranie jednego spotkania z ligowym tuzem miesza bardziej w stawce. Później faworyci po takiej wpadce mają mniejsze szanse na nadrobienie straconych punktów. Za przykład mogę podać poprzednią rundę wiosenną, gdzie w systemie jednorundowym Laga Taka sięgnęła by po mistrzostwo, a ostatecznie cieszyliśmy się z 3 miejsca wywalczonego po naprawdę fascynującym pościgu. Dla mnie ten brązowy medal ma większą wartość, niż mielibyśmy tytułować się mistrzami wiosny 2017. Bo za pół roku obok nas na tym samym podium stanął by przecież mistrz jesieni 2017 i ten sukces nie byłby już taki unikatowy.

A kto według Ciebie wygra w tym sezonie Ligę Fanów ? Kibicujesz komuś szczególnie?

- Serce jest za MoczyMordami, głównie że względu na znajomych z Mokotowa występujących w ich barwach, ale wszystko zapewne rozegra się między zespołami z Ochoty. Nie skreślam też Woli, ale kciuki będę trzymał za Agresywnymi. Jak już wspominałem - moim idolem był Paragwajczyk Chilavert, a Michał Prażuch robi to jeszcze lepiej!

I na koniec coś trudnego - gdybyś miał ocenić wszystkich graczy, z którymi przyszło Ci grać lub rywalizować - nieważne czy na hali, czy na sztucznej murawie - kogo pod względem umiejętności piłkarskich postawiłbyś na pierwszym miejscu? I dlaczego właśnie on?

- Oj - i po co na sam koniec tak miłej rozmowy robisz coś takiego? Jednego jest bardzo ciężko wybrać - z wielu powodów. Grałem w naprawdę wielu ligach w Warszawie: A.L.S.P., BestGol, W.L.S., Liga Bemowska, Liga Ursynowska, BizLiga, Ligowiec, Liga Fanów, Playarena, wiele lig biznesowych i jeszcze kilka zwykłych, których już nawet nie pamiętam. Każda z tych lig miała w swoich szeregach naprawdę świetnych grajków. Każdy w tych rozgrywkach uważał, że ma kogoś niepowtarzalnego. I to prawda. Wybór mój może spowodować, że ktoś inny wytknie mi nieobiektywizm, ale bliską ciału koszula i na takiego zawodnika wskaże Michała Knajdrowskiego. Może to dlatego, że mogę się jemu przyglądać na co dzień, ale bronią go też liczby. Nie znam innego polskiego zawodnika w minifootballu, który by strzelił w jednym turnieju Ligi Mistrzów 6 bramek. A poważnie - Michał naprawdę jest jednym z najlepszych zawodników na małym boisku. W meczach o najważniejszą stawkę potrafi wznieść się na niemożliwy poziom, co pokazał właśnie w Lidze Mistrzów i finałach Mistrzostw Polski! A przecież po tym poznaje się najlepszych z najlepszych.

To prawda :) Dzięki Radek za wywiad i do zobaczenia na Grenady!

 


Zapraszamy na nasz profil na Facebooku, gdzie regularnie zamieszczamy newsy, zdjęcia, czy inne ciekawostki z naszych rozgrywek - www.facebook.com/LigaFanow.6tki

 

Data utworzenia artykułu: 2018-03-28 18:39
Facebook
Tabela
Poz Zespół M Pkt. Z P
5   TUR Ochota 12 18 5 4
4   ALPAN 12 18 6 6
8   FC Kebavita 12 10 3 8
3   FC Otamany 12 25 8 3
6   In Plus & Pojemna Halina 12 15 5 6
7   Explo Team 12 11 3 7
2   Gladiatorzy Eternis 12 31 10 1
9   Esportivo Varsovia 12 9 3 9
10   Warsaw Bandziors 12 4 1 10
1   EXC Mobile Ochota 12 32 10 0
Social Media
Youtube SUBSKRYBUJ



Reklama