Piotrek, możemy o Tobie mówić jako o instytucji w naszych rozgrywkach. Który to już Twój sezon w Lidze Fanów? Pamiętasz w ogóle w ilu drużynach grałeś ?

- To mój dziewiąty sezon w LF. W zasadzie grałem tylko w jednej drużynie NiHooYa (wcześniej: Co Się Jorbisz?). Miałem jeszcze krótki epizod w Gocławiu.

Na pewno jesteś osobą, która może porównać obecną Ligę Fanów z tą sprzed 10 lat. Co Twoim zdaniem zmieniło się na plus? A może są jakieś minusy, na którymi warto byłoby się zastanowić?

- Cóż, na minus na pewno stan murawy. Da się odczuć, że dawno nikt się nią nie zajmował. Co do plusów to Liga niesamowicie się rozwinęła pod każdym względem. Jak zaczynałem grać, były tylko dwie klasy rozgrywkowe i co najwyżej klasyfikacja strzelców. Teraz jest sześć lig, skróty meczów, ranking bramkarzy, bramek, asyst, kanadyjczyk, świetna strona internetowa z zapowiedziami meczów, podsumowania kolejki itd. Taki nasz mały świat.

Nie możemy przemilczeć nazwy obecnej drużyny – NiHooya. Skąd taki pomysł ?

- Zacznijmy od tego, iż drużynę założył Marek Szkolnikowski. Gdy do niej przyszedłem, nazywała się Co Się Jorbisz. Po pewnym czasie, gdy została mi przekazana opaska kapitana, postanowiliśmy coś zmienić, ale zdecydowałem, że musimy zachować tradycję i nie może to być nic poważnego. W głosowaniu wśród zawodników wygrało "Ja pie**ole", ale nie wiedzieć czemu, nie zgodziliście się na taką nazwę (śmiech). Na drugim miejscu było NiHooYa i tak zostało.

Obecnie gracie na 4 poziomie rozgrywkowym. Czy w Waszym przypadku można mówić o celach, czy przede wszystkim cieszycie się z każdego kolejnego spotkania?

- Moim celem od dawna jest wygranie ligi. Inaczej jaki byłby sens wychodzić na boisko? Niestety latka lecą i nie łudzę się, że będzie to ekstraklasa. Jednak nie ma to żadnego znaczenia, zadowolę się ktòrąkolwiek ligą, może poza ostatnią.

Do strefy medalowej brakuje Wam w tym momencie 2 punkty. Czy wierzycie jeszcze w awans czy jednak uważacie że obecnie 3 drużyny są na wyższym poziomie sportowym i one zasługują na grę o poziom wyżej ?

- Jedno jest pewne - będziemy walczyć do końca. Na jesieni mieliśmy spore problemy z frekwencją i zawaliliśmy rundę, a była szansa nawet na lidera. Teraz ustabilizowaliśmy skład i brakuje tylko dotarcia, ale na pewno się nie poddamy.

A propos Ekstraklasy o której wspomniałeś - kibicujesz tam komuś szczególnie? Interesujesz się w ogóle innymi poziomami rozgrywkowymi niż swój?

- Śledzę wszystkie poziomy rozgrywek, co udowodniłem ostatnio podczas typowania meczów. Drużyny, z którymi kiedyś toczyliśmy zacięte bitwy jak Promil Mokotów, czy stare firmy jak Agresywni czy TUR dziś wiodą prym w rozgrywkach. Bardzo kibicuję Junakowi, z którym nie tak dawno do samego końca biliśmy się o wygranie 3 ligi. Niestety najbliższy mojemu sercu Gocław nie gra już w LF.

Z tego co wiemy, to Twoje pociechy także grają w piłkę. Opowiesz coś o tym więcej?

- Moja starsza córka długo trenowała taniec towarzyski i była w tym naprawdę dobra, ale teraz coraz bardziej ciągnie ją do piłki. Jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, jeżeli chodzi o wyniki, transfery i wszelkie aktualności z największych europejskich lig. Młodsza to świetna siatkarka, która poważnie wiąże przyszłość z tym sportem i ciężko na to pracuje. Jednak oglądać woli piłkę nożną. No ale cóż, genòw nie oszukasz ;)

Coś o tym wiemy :) Dobra, ostatnie pytanie - skąd się wzięła Twoja ksywka "żaba"?

- Oj to było dawno temu. Zrobiłem jakiegoś psikusa kumplowi, a on chciał mnie dogonić, by się zrewanżować. A że szybko biegłem, to rzucił tylko "ty żabo jedna!" i tak już zostało (śmiech). Nawet nauczyciele w klasie tak na mnie wołali.

Wszystko jasne :) Dzięki za wywiad i życzymy kolejnych dziewięciu lat w LF!

Zapraszamy na nasz profil na Facebooku, gdzie regularnie zamieszczamy newsy, zdjęcia, czy inne ciekawostki z naszych rozgrywek - www.facebook.com/LigaFanow.6tki