usuń na 24h
menu ligowe
poziomy rozgrywek
aktualnośći
aktualnośći
Rozgrywki
Statystyki
Futbol.tv
turnieje
Wywiady
SOCCA CUP
Galeria
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
15 Liga

ZAPOWIEDZI MECZOWE! 9 KOLEJKA - SEZON 24/25

Ostatnia kolejka zapowiada się mroźna! Ale jeśli myślicie, że będzie Wam zimno, pamiętajcie, że my – organizatorzy – spędzimy na tym chłodzie 17 godzin! Dlatego bez wymówek – ubierzcie się ciepło, rozgrzejcie porządnie przed meczem i dajcie z siebie wszystko podczas finału rundy jesiennej! 

 

EKSTRAKLASA

 

TUR OCHOTA – FC OTAMANY

Tur Ochota ponownie miał przed tygodniem problem ze składem i kompletnie nie był w stanie postraszyć Gladiatorów. W niedzielę czeka ich ostatnie spotkanie z Otamanami i nie będzie to łatwy pojedynek bo goście podrażnieni porażką z Ogniem muszą wygrać by nie stracić kontaktu z czołówką. Goście nie mają ostatnio do dyspozycji Borysa Ostapenko i to jest bardzo widoczne w ich grze bo jak wiemy Borys w trudnych chwilach potrafił wziąć odpowiedzialność za wynik. Teraz nie wiemy czy się wykuruje na ostatnie mecze w sezonie ale i tak patrząc na formę obu zespołów to goście będą tutaj faworytem. Tur jeśli jeszcze myśli o walce o medale to musi postarać się o wygraną. Czy Jarek Kotus będzie w stanie zmobilizować wszystkich najlepszych zawodników na to spotkanie. Jeśli tak to będzie to wyrównany mecz ale jeśli gospodarze wystawią drugi garnitur to nie mają co szukać w tym spotkaniu.

MKS PIASECZNO – ALPAN

Piaseczno mamy wrażenie wybiera sobie mecze na które przyjdzie. Z tymi mocnymi ekipami raczej ma zawsze problemy ze składem,  a z tymi co są w dolnej części tabeli raczej przychodzą licząc na punkty. Nie tak to chyba miało wyglądać w wykonaniu drużyny z Piaseczna. Rozumiemy przeciwności losu ale nie stawienie się na trzech meczach to trochę niepoważne tym bardziej jak się gra w ekstraklasie. Mamy nadzieję,  że w ten weekend Alpan nie przyjedzie na marne tym bardziej,  że chłopaki mają parę ładnych kilometrów i zapewne muszą sobie zorganizować więcej czasu na dojechanie na AWF. Ostatnio wygrali ważny mecz z Explo i jeśli wygrają również w niedzielę to będą mogli spokojnie wejść w rundę wiosenną. Mają ostatnio dobry skład więc nawet jeśli Piaseczno przyjdzie w swoim optymalnym to i tak powinni sobie spokojnie poradzić.

EXC MOBILE OCHOTA – KS BROWAREK

To będzie jedno z najciekawszych spotkań w ekstraklasie w ten weekend. EXC Mobile Ochota po wygranej z Gladiatorami z pewnością będzie na fali wznoszącej i jeżeli zagra na podobnym poziomie jak przed tygodniem to będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania. Browarek nie miał okazji sprawdzić swojej formy strzeleckiej przed tygodniem bo Piaseczno nie dotarło na spotkanie tak więc goście dopisali trzy punkty choć byli gotowi na grę i nie byli zadowoleni,  że trzy punkty dostali bez walki. Czy ekipa Michała Sobieralskiego ma szanse sprawić niespodziankę. W historii spotkań między tymi zespołami na pewno były mecze,  w których byli lepsi ale wówczas występowali tam Tomek Pietrzak i Bartek Gwóźdź. Czy teraz pokuszą się o pierwsze zwycięstwo w Lidze Fanów. Na pewno mają zawodników na wysokim poziomie ale potrzebny jest perfekcyjny występ i pełna mobilizacja i koncentracja od pierwszej minuty bo z Gladiatorami musieli gonić wynik dając się zaskoczyć już na początku spotkania. Pierwsze minuty pokażą czy Browarek będzie w stanie uzyskać korzystny wynik ale wiemy,  że gospodarze będą zdeterminowani by wygrać to spotkanie i zachować przewagę w tabeli nad głównymi rywalami do mistrzostwa.

OGIEŃ BIELANY – EXPLO TEAM

Ogień Bielany zagrał znakomitą rundę i ostatnio pokazał że jest wstanie wygrywać mecze z drużynami z czołówki. Cenne zwycięstwo z Otamanami powoduje,  że strata do lidera to zaledwie jeden punkt i biorąc pod uwagę,  że w niedzielę powinni wygrać z Explo to mają szansę na wiosnę namieszać w czołówce. Co znamienne gospodarze grają bez kompleksów i naprawdę mocno rozpychają się w ekstraklasie. Explo Team po porażce z Alpanem musi szukać punktów w meczach z silniejszymi rywalami. O to będzie niezwykle trudno ale trzeba próbować,  bo strata do ekipy Kamila Melchera może być już spora i ciężko będzie gościom na wiosnę tą stratę odrobić. Nie ma co ukrywać,  że faworytem meczu są podopieczni Janka Napiórkowskiego i każdy inny wynik jak zwycięstwo Ognia byłoby sporą niespodzianką. Liczymy jednak,  że Explo powalczy i pokaże że stać ich na grę na najwyższym poziomie. 

GLADIATORZY ETERNIS – FC OTAMANY

Kolejny hit w tej kolejce i próba dla  Gladiatorów,  którzy w weekend rozegrają dwa mecze. Ostatnio na spotkaniu z EXC Mobile Ochota oglądaliśmy dwie piątki i to chyba nie zdało egzaminu bo gra nie kleiła się tak jak zawsze i sami jesteśmy ciekawi czy Michał Dryński zastosuje podobny manewr na mecz z Otamanami. Goście będą już mieli w nogach mecz z Turem ale odstęp między meczami jest na tyle długi,  że spokojnie zawodnicy powinni się zregenerować. W poprzednim sezonie pamiętamy,  że Otamany potrafiły wygrać z gospodarzami ale w rewanżu lepsi byli Gladiatorzy. My sądzimy,  że będzie to niezwykle zacięty pojedynek bo ekipa z Ukrainy będzie zdeterminowana by zdobyć komplet punktów,  by rywale nie wyprzedzili ich w tabeli. Na to spotkanie będzie zerkać pewnie EXC Mobile Ochota i dla teamu Sebastiana Dąbrowskiego najlepszy byłby remis. Jednak nikt nie będzie tutaj kalkulował i mamy wrażenie,  że jak przystało na taki pojedynek zobaczymy kawał dobrego futbolu. Obie ekipy mają coś do udowodnienia i chociażby gospodarze pałają rządzą rewanżu za ostanie mistrzostwa Polski,  gdzie drogę do Wrocławia zamknęły ekipie Michała Dryńskiego właśnie Otamany.

CONTRA – GLADIATORZY ETERNIS

Na koniec zmagań w ekstraklasie zobaczymy mecz Contry z Gladiatorami. Nie ma co ukrywać,  że szanse na to by Contra zdobyła choćby punkt w tej rundzie są jak wygranie szóstki w totolotku. Już przed tygodniem gospodarze mając olbrzymie kłopoty ze składem przegrali znacząco z EXC Mobile Ochota. Teraz może być podobnie bo obecny mistrz ma na tyle dobrych graczy,  że potrafi seryjnie strzelać bramki z niżej notowanymi rywalami. Contra musi wyjść defensywnie nastawiona , a wówczas mogą się nadarzyć sytuacje z kontr. Wiemy,  że ciężko jest grać z takimi drużynami , w których każdy zawodnik jest w ciągłym ruchu dlatego dobra szczelna obrona to podstawa by uniknąć tutaj wysokiej porażki. Nie mamy złudzeń,  że niezależnie w jakim składzie przyjdą gospodarze to będzie im niezwykle trudno nawiązać walkę z aktualnym mistrzem Ligi Fanów.  

1 LIGA

 

UKRANIAN VIKINGS – INFERNO TEAM

Ukranian Vikings może tą rundę uznać za w miarę udaną bo patrząc na stawkę ekip na zapleczu ekstraklasy nikt nie przypuszczał,  że będą toczyli wyrównane pojedynki z całą czołówką tej ligi. Tymczasem gospodarze w każdym meczu potwierdzają,  że są solidną drużyną i niewykluczone,  że być może pojawi się szansa na walkę o coś więcej niż utrzymanie w lidze. Aby tak się stało trzeba w niedzielę wygrać z Inferno. Ekipa Igora Patkowskiego co prawda jak się zbierze to potrafi nawiązać walkę nawet z ekipa z czołówki ale jak na razie tylko takie pocieszenie dla tego zespołu bo sytuacja w tabeli jest co najmniej trudna. W niedzielę być choć trochę poprawić sobie humory trzeba wygrać ale o to będzie trudno bo rywale to taka drużyna,  z którą niezwykle ciężko się gra o czym przekonali się już nie jedni w tej kampanii. W naszej ocenie będzie to spotkanie na styku ale mimo wszystko gospodarze powinni tutaj zgarnąć komplet punktów.

AK VOLKSWAGEN – FAIR PARTNER

Volkswagen mimo,  że wystartował dopiero w naszych rozgrywkach od trzeciej kolejki to może jeszcze w tej rundzie wskoczyć na podium. Warunkiem jest wygrana z Fair Partner i strata punktów przez Impuls. Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny bo rywale w ten weekend choć mają solidną ekipę to ostatnio grają nieco słabiej niż na początku sezonu. Z kolei Warsaw Rangers może pokonać Impuls który ostatnio ma pecha i przegrywa mecze jedną lub dwoma bramkami. Goście paradoksalnie muszą wyjść w niedzielę i walczyć o komplet punktów bo w innym przypadku strata do podium będzie już spora i ciężko będzie odrabiać straty w rundzie rewanżowej. Pytanie tylko czy będzie siła i moc,  żeby powstrzymać przeciwnika,  który ma naprawdę kapitalny zespół i każdy kto wchodzi na boisko daje sporo jakości. Niewątpliwie pewność siebie wynika z tego jacy gracze stanowią o sile tego teamu i w naszej ocenie gospodarze mogą spokojnie nawet dogonić lidera rozgrywek w tabeli.

WARSAW BANDZIORS – HUSARIA MOKOTÓW

W końcu można powiedzieć od kilku spotkań ekipa Tomka Hubnera będzie faworytem meczu w niedzielę. Wiemy dobrze,  że ta runda to nie jest szczyt marzeń gości i chciałoby się walczyć o najwyższe cele,  a tu trzeba zbierać punkty by nie spotkać się przypadkiem w lidze z Husarią Mokotów III. Po serii przegranych spotkań jeden punkt z Fair Partnerem trzeba szanować,  a w niedzielę po prostu trzeba wygrać ze słabą w tym sezonie ekipą Warsaw Bandziors. Nie ma co się łudzić,  że gospodarze mogą w tym sezonie powalczyć o coś więcej niż utrzymanie ale właśnie o pozostanie w lidze mogą jeszcze się postarać wszakże jeszcze runda rewanżowa,  w której być może odmieni się oblicze tej ekipy. Punkt zdobyty w meczu z Vikingami wyrównał bilans po walkowerze więc aby być na plusie po rundzie jesiennej i nie mieć zerowego dorobku trzeba co najmniej zremisować. Czy tak się stanie to wszystko zależy od składu jaki przyjdzie na mecz,  a że bywało z tym różnie to postawimy w tym meczu na Husarię bo tam na pewno Norbi i Tomek z pewnością będą,  także potrzeba jeszcze czterech i jakoś sobie goście poradzą w tym meczu.

KSB WARSZAWA – LAKOKSY CF

Tym meczem pewnie nie tylko żyją menedżerowie obu ekip ale i cała liga będzie chciała zobaczyć starcie na szczycie pierwszej ligi. KSB Warszawa może dokonać czegoś fantastycznego bo na tym poziomie rozgrywek nie przegrać meczu i zdobyć komplet punktów to byłby  zdecydowanie spory wyczyn. Wszystko będą chciały pokrzyżować Lakoksy,  które obecnie zajmują drugie miejsce w tabeli i będą chciały zniwelować dystans do lidera. Gospodarze jeśli wygrają to powiększą przewagę nad rywalami i ciężko przypuszczać by wypuścili z rąk taką przewagę. Jednak to nie jest takie oczywiste bo goście z meczu na mecz grają coraz lepiej ale wiadomo że nie zawsze wszystko wychodzi i słabsza dyspozycja może zostać wykorzystana przez rywali. Co do graczy to ciężko wymieniać z nazwisk wszystkich więc to sobie darujemy ale każdy kto zna te ekipy wie że grają w nich zawodnicy na wysokim poziomie. Uczestnicy Ligi Mistrzów w Grecji i kadrowicze powoływani na konsultacje przez Klaudiusza Hirsza to wystarczająca wizytówka tego kto wystąpi w tym starciu gigantów. Kto lepiej zmotywuje swój zespół? Michał Tarczyński czy Bartek Królak? Na to pytanie dostaniemy odpowiedź już w tą niedzielę. Jedno jest pewne że w niedzielę o 19 warto przyjść na AWF i zobaczyć to spotkanie na żywo do czego gorąco zapraszamy!

FC IMPULS UA – WARSAW RANGERS

Impuls wydawało się że będzie liczył się w walce o mistrzostwo a tymczasem może nawet nie skończyć tej rundy na podium. Trzy ostatnie mecze to tylko jeden punkt i już gracze Bohdana Ivaniuka czują na plecach oddech Volkswagena. Warsaw Rangers też miał walczyć o medale a jak na razie gubi punkty choć ma potencjał do tego by wygrywać. Być może potrzebna jest jeszcze większa mobilizacja bo ostatnio ze zmianami było słabo a mecze na najwyższym poziomie muszą być wsparte szeroką kadrą. Będzie to zatem mecz o przysłowiowe sześć punktów bo obecnie w tabeli te zespoły dzieli dystans trzech oczek i nie trudno policzyć że gospodarze wygrywając mogą odskoczyć od kilku rywali w tabeli i co więcej utrzymać miejsce na podium chociażby przez zimę. My jednak sądzimy,  że będzie to ciężki mecz dla Impulsu i graczy Warsaw Rangers stać na wygraną. Kto będzie miał więcej argumentów i będzie się cieszył w niedzielę o tym przekonamy się już niebawem.

2 LIGA

 

SIRIUS – ORZEŁY STOLICY

Tylko cztery zespoły w całej Lidze Fanów mogą pochwalić się dwudziestoma czterema punktami po ośmiu meczach. Jedną z nich jest ukraiński zespół Sirius. Taki wynik musi robić wrażenie, w przeciwieństwie od dorobku Orzełów Stolicy, którzy mają aż o siedemnaście punktów mniej od niedzielnego rywala, przez co znajdują się w strefie spadkowej. Orzeły to dość himeryczna ekipa, która lubi zaskakiwać: raz na plus, jak z Dzikami z Młochowa 4:0, a raz na minus 2:10 z Kryształem czy 3:8 z Husarią III. Z pewnością Orzeły Stolicy, kiedy są w swym pełnym zestawieniu mogą rywalizować na równi z każdym z tej ligi. Pytanie więc jakim składem przyjadą pojutrze na AWF, bo jeśli optymalnym to Sirius może się nieco zdziwić.

FC KRYSZTAŁ TARGÓWEK – DZIKI MŁOCHÓW

Najmocniejsza para dziewiątej kolejki II ligi. FCK gra w kratkę, bardzo dobre mecze przeplata ze średnim, a nawet i słabymi. Natomiast Dziki z Młochowa, choć mają tylko trzy oczka więcej od Kryształu, wydają się ekipą bardziej przewidywalną. Oprócz jednego zaskakującego łatwego przegranego meczu z Orzełami 0:4 zespół Dzików ogląda się dobrze, bo to bardzo silna paczka. W sumie to samo można powiedzieć o Krysztale, dlatego ten mecz tak elektryzuje i zdaje się nie mieć klarownego faworyta. Jako że Dziki grają o podium na jesieni, to zdaje się że mogą być ciut bardziej zmobilizowani i kto wie, może to właśnie przeważy?

FC ZORIA STREPTIV – UEFA MAFIA URSYNÓW

Zoria jest po swoim pierwszym, premierowym zwycięstwie! Tym samym ich morale z pewnością poszły w górę, jest tylko jeden problem: na ursynowską ekipę może być to stanowczo za mało. UEFA to czołówka II ligi. Rok temu, kiedy w niej debiutowali, tak jak zresztą i teraz czują się w niej, drugiej lidze, świetnie. Rok temu, po falstarcie z początku sezonu otrząsnęli się i szli, w sumie aż do teraz, jak burza. Oprócz pierwszych trzech kolejek sezonu 2023/24, gdzie przegrali wszystkie spotkania, w następnych dwudziestu trzech wygrali aż osiemnaście! Przegrywając po drodze tylko z pierwszym zespołem Husarii dwukrotnie 7:10 i 6:11, KSB 4:5, Orzełami 5:6 i 2:3 z Sirius. Widać więc jak na dłoni, że mowa o jednej z najlepszych drużyny w Lidze Fanów. Przy tym rozwoju kwestią czasu jest Ekstraklasa LF.

FC KORSARZE – FC NIKO UA

W tabeli II ligi jest sytuacja bardzo napięta między trzecim a... ostatnim dziesiątym zespołem mamy bowiem ledwie dziesięć punktów różnicy. FC Niko UA obecnie zajmuje miejsce numer pięć z dziesięcioma oczkami na koncie, zaś FC Korsarze mając o dwa mniej i są na miejscu numer siedem. Wygrana tego spotkania przez zespół Beniamina Chrapowickiego sprawi, że FCK przeskoczy ukraiński zespół i jesień zakończy pewnie w okolicy połowy tabeli mając fajne pole wyjściowe przed atakiem podium na wiosnę. Aby tak się stało należałoby w niedzielnym wieczór zgarnąć komplet oczek na warszawskim AWFie. A może... remis? Bo zarówno FCK, jak i Niko, w tym sezonie punktami już się dzieliły, a Korsarze nawet i dwukrotnie.

HUSARIA MOKOTÓW III – AGAPE TEAM

Trudny czas dla trzeciego zespołu Husarii. Wydawało się, iż w poprzedni weekend stanął przed świetną szansą, aby zbliżyć się do trzeciego w tabeli AGAPE na zaledwie pięć punktów. Gdyby tak się faktycznie stało, to pojutrze mogliby grać o jedyne dwa punkty straty do podium (o ile nikt AGAPE nie prześcignie), co po tak słabej rundzie mokotowskiego zespołu, byłoby super wiadomością. No ale tak się nie stało, a rzeczywistość jest, jaka jest. W podobnie podłych humorach może być ich niedzielny rywal, który w ostatnich dwóch meczach zdobył... minus jeden punkt. I to nie jest żadne przejęzyczenie. Do porażki z Dzikami 5:8 AGAPE dołożyło... walkowera z Sirius, za co dostali karny ujemny punkt. Nieciekawie w obu obozach, kto jednak pozytywnym akcentem zakończy jesień?

3 LIGA

 

DELUXE BARBERSHOP - SANTE

W 3. Lidze zmagania zaczniemy od meczu Deluxe Barbershop z Sante. Team z Azerbejdżanu zdecydowanie lepiej radzi sobie w tym sezonie od swoich przeciwników, mimo to, że są oni beniaminkiem i to z 5. Ligi. Ten spokojny środek tabeli może zostać dla nich zachwiany, jeśli tylko Sante podejmie walkę i pokaże to co ma najlepsze. Ciężko jednak mówić o atutach, jeśli jest się w strefie spadkowej i przegrywa mecze z outsiderami. Deluxe ma coś do udowodnienia i z pewnością ich stać na pokazanie tego co u nich najlepsze i w naszym odczuciu mają większe szanse na sukces. Aspektem, który może w jakikolwiek sposób pomóc gościom jest pora dnia, bowiem o tej godzinie grają najwięcej meczów i wtedy czują sie najlepiej. Czy to wystarczy? Napewno nie. Jeśli jednak zbiorą się w najmocniejszym składzie, to jest szansa powalczyć o 3 punkty.

FC DZIKI Z LASU – BM

Do samego końca przyszło nam czekać na hit ligi. Creme de la creme, pojedynek BM z Dzikami z Lasu, który jednak koneserów z Areny AWF ominie, bowiem mecz odbędzie sie na Grenady. Większe pole zmagań to większe pole do popisu i pokazania czysto piłkarskich umiejętności. Wynik tego meczu przesądzi, kto na zime będzie liderem. BM od pierwszej kolejki nie oddał nikomu tego zaszczytu, jednak na wskutek ostatniej zadyszki przewaga ta się zmniejszyła i będą drżeć do samego końca. Dziki z pewnością mają chrapkę na drugi tytuł z rzędu i są coraz bliżej pierwszego znaczącego kroku w tym kierunku. Porażka będzie oznaczać dla nich stratę 5 punktów i na to z pewnością nie mogą se pozwolić. Jeśli na Grenady pojawią się wszyscy najistotniejsi zawodnicy Kazika Kopera, to w naszym odczuciu są faworytem tego pojedynku. BM czuje oddech na plecach i również powinien zmobilizować najcięższą artylerię na to widowisko. Jedno jest pewne, będzie co obstawiać na Superbecie!

HUSARIA MOKOTÓW II - TERNOVITSIA

Kolejne ciekawe widowisko w 3. Lidze zapowiada się o 16:00 na AWF. Sąsiadujące ze sobą Ternovitsia i Husaria II zagrają o to kto na przerwę zimową uda się na 3. miejscu. Aktualnie, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu, przypada ono Ternovitsii, jednak równie dużą chrapkę ma na nie Tomek Hubner i spółka. Spotkają się 2 zespoły, które lubią mieć piłkę przy nodze i tempo gry pod kontrolą, co może zapowiadać typowe piłkarskie szachy, w których każdy błąd może srogo kosztować. Stawka tego spotkania to tak na dobrą sprawę przysłowiowe 6 punktów, a szansy na rewanż może nie być, jeśli przed ostatnią kolejką sezonu wszystko będzie wyjaśnione. Obie drużyny zdają sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie, dlatego możemy spodziewać się nie tylko walki taktycznej, ale również zaciętej rywalizacji na każdym metrze boiska. Ścisk jaki panuje w czołówce pokazuje, że nawet wynik tego spotkania jeszcze nie przesądza wszystkiego, ale przed wiosną daje dużą przewagę psychologiczną.

LAGA WARSZAWA – WARSZAWSKA FERAJNA

Mecz Warszawskiej Ferajny z Lagą będzie spotkaniem ekip, które najgorzej weszły w ten sezon 3. Ligi. Z tą różnicą, że jedna z nich dała radę się podnieść i prezentuje się conajmniej solidnie na koniec rundy. Warszawska Ferajna po fatalnym początku, zaczęła regularnie punktować i wspinać się w tabeli, pokazując, że stać ją na więcej, niż początkowo wskazywały wyniki. Laga to temat rzeka, moglibyśmy co tydzień pisać to samo na wiele różnych sposobów, jednak efekt jest niezmiennie ten sam. Wypada ich jednak pochwalić za postawę w zeszłotygodniowym meczu z liderem, gdzie nie spuścili głów, tylko do końca walczyli o korzystny wynik. Warszawska Ferajna z kolei, po fatalnym początku, zaczęła regularnie punktować i wspinać się w tabeli, pokazując, że stać ją na więcej, niż początkowo wskazywały wyniki. Dla obu drużyn będzie to mecz o coś więcej niż trzy punkty – Ferajna chce potwierdzić swoją stabilizację formy, a Laga szuka pierwszych promyków nadziei na przełamanie złej passy. Kluczowe będą tu mentalność i determinacja, w końcu obie drużyny mają coś do udowodnienia. Czy Ferajna utrzyma dobrą passę, czy Laga w końcu znajdzie sposób na przełamanie? Przekonamy się w niedzielę.

PERŁA WWA – GRACZE GORSZEGO SORTU

Na sam koniec w 3. Lidze zagrają ze sobą drużyny, który oczekiwały od siebie więcej niż to pokazała rzeczywistość - Gracze Gorszego Sortu i Perła Warszawa. Dość boleśnie o miejscu w szeregu przekonali się GGS tydzień temu w starciu z Ternovitsią. Liczący na podium zawodnicy Adriana Kanigowskiego nie skończą rundy wyżej niż 4 miejsce, co nie jest złym wynikiem, jednak patrząc na przebieg sezonu i fakt, że niedawno rywalizowali wyżej, może pozostawiać niedosyt. O niedosycie nie może za to mówić Perła, która zwyczajnie nie radzi sobie w warunkach 3. Ligi postawionych przez rywali. Co innego oczekiwania, a co innego poczynania boiskowe - tutaj po prostu nie dowożą. Nadziei należy upatrywać w przerwie i czasie na przemyślenia i odbudowę ekipy, która rok temu radziła sobie o niebo lepiej. Wierzymy, że pokażą charakter w tym ostatnim meczu i zobaczymy ciekawy pojedynek.

4 LIGA

 

BAD BOYS – SZMULKI WARSZAWA

Bad Boysi nie tak chyba wyobrażali sobie tabelę przed ostatnim meczem rundy jesiennej. Tymczasem fakty są takie,  że team Bartka Podobasa obecnie znajduje się w strefie spadkowej i jeśli w weekend nie wygra ze Szmulkami to może tam pozostać aż do wiosny. Kontuzje i mniej liczna kadra na mecze powoduje,  że w tej silnej lidze gospodarze mają trudno z punktowaniem. Nadzieja,  że to się zmieni w rundzie rewanżowej,  a wiemy,  że jak Bad Boysi mają swój optymalny skład to mimo nie młodego pesela potrafią jeszcze pokazać młodszym dobry futbol. Szmulki ostatnie występy mają słabe i muszą się zmobilizować by nie zaliczyć spadku w kolejnym sezonie. Wydawało się,  że grając o poziom niżej niż przed rokiem będzie łatwiej ale jak widać również w tym sezonie ta ekipa ma swoje problemy. Ostatnio grając z Patriotem wygrywała do przerwy ale po zmianie stron wypuściła z rąk zwycięstwo. Jak będzie tym razem przekonamy się w niedzielę na boisku AWFu.

TEAM IVULIN – ROCK’N ROLL WARSAW

Team Ivulin miał słaby start i pierwsze przegrane mecze nie napawały optymizmem. Jednak ostatnio chłopaki złapali wiatr w żagle i seria czterech zwycięstw musi budzić respekt. Weryfikacja jak mocna jest to drużyna nastąpi w niedzielę bo rywalem będzie lider Rock’n Roll Warsaw. Goście jeszcze nie przegrali w tym sezonie i mogą być jedną z ekip, która zgromadzi komplet punktów tej jesieni. Niezależnie od składu ta drużyna prezentuje się zawsze solidnie i będzie w niedzielę faworytem tego starcia. My jednak czujemy,  że gospodarze mogą tutaj sprawić niespodziankę. Mają naprawdę solidnych zawodników i zdecydowanie poprawili swoją grę w kilku ważnych aspektach. Kluczowa będzie defensywa bo wiemy,  że goście mają naprawdę szybkich i dobrze wyszkolonych technicznie napastników którzy  jak tylko mają trochę miejsca na boisku to potrafią znakomicie to wykorzystywać. Jedno jest pewne,  że emocji i dobrego futbolu w tym meczu nie zabraknie. 

MIKSTURA – SPORTOWE ZAKAPIORY

Mikstura po kilku dobrych meczach ma ostatnio problemy by skompletować swój najlepszy skład. To znacząco odbija się na wynikach i mimo że Ci co przychodzą dają z siebie wszystko to ciężko jednak zastąpić takich graczy jak Patrych Zych czy Szymon Kolasa. Sytuacja w tabeli jest na ten moment jeszcze całkiem niezła biorąc pod uwagę,  że ekipa z Bielan przegrała dwa ostatnie mecze. Strata trzech oczek do Team Ivulin jest do odrobienia ale potrzebna jest mobilizacja i zwycięstwo z Zakapiorami. Goście po serii trzech porażek zdobyli punkt w meczu z BJM i szczególnie popularny Groszek pokazał,  że nadal w bramce może czynić cuda tak jak w poprzedni weekend. Mikstura zatem będzie musiała się zmierzyć nie tylko z dobrą formą Andrzeja ale i zdeterminowaną całą drużyną Daniela Lasoty bo w przypadku porażki strata do czołówki dla gości będzie już znacząca. Wiemy,  że obie ekipy muszą walczyć o pełną pulę dlatego spodziewamy się otwartego meczu gdzie nikt nogi nie odstawi.

FC VIKERSONN – BJM DEVELOPMENT

Vikersonn to obecnie druga siła ligi i ekipa z Ukrainy będzie chciała dobrze zakończyć rundę i co najważniejsze pozostać w kontakcie z liderem Rock’n Roll Warsaw. W poprzedniej kolejce nie dali szans Bad Boysom i nadal mają trzy punkty deficytu ale w tej kolejce czeka ich ciężki mecz z BJM. Zespół Oliviera Aleksandra od trzech spotkań nie może wygrać spotkania,  a w zeszłej kolejce goście tylko zremisowali z Zakapiorami. Nie ma co ukrywać,  że kolejna porażka może spowodować,  że podium zacznie się oddalać więc trzeba szukać punktów w meczu z wyżej notowanym rywalem. Gospodarze mają znakomity zespół,  który w każdej formacji ma solidnych zawodników. Jeżeli zagra na swoim poziomie to nie powinien mieć problemów z wygraniem tego spotkania. Goście musieliby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności by zdobyć tutaj punkty. Wierzymy,  że BJM postara się zagrać na maksimum swoich możliwości ale nie będziemy ukrywać,  że to Vikersonn będzie faworytem tego starcia.

WIECZNIE DRUDZY – FC PATRIOT

Starcie dwóch ekip,  które mają nadzieję,  że jeszcze tej jesieni opuszczą strefę spadkową. Wiecznie Drudzy jak w wywiadzie wspominał Piotr Kawka ma się w tym sezonie spokojnie utrzymać i zobaczymy w tą niedzielę czy te zapowiedzi jeszcze zostaną poparte wynikami w tej rundzie. Rywalem będzie Patriot,  który zaliczył sześć porażek z rzędu ale ostatnio dwa mecze wygrał i jest wyżej w tabeli niż gospodarze tego pojedynku. Będzie to zatem spotkanie,  w którym dla obu zespołów będą się liczyły tylko trzy punkty. Sami nie wiemy jak ten mecz się potoczy bo z jednej strony oba zespoły nie zachwycały dotąd,  a z drugiej ostatnie spotkania pokazały wzrost formy po obu stronach także możemy się spodziewać ciekawego widowiska. Gospodarze jeśli wygrają to przy porażce głównych rywali z dołu tabeli mogą wskoczyć na siódme miejsce. Patriot w przypadku triumfu również co najwyżej może zająć miejsce Szmulek także mimo,  że to mecz ekip z końca tabeli stawka tego meczu dla obu drużyn jest wysoka.

 

5 LIGA

 

TONIE MAJAMI – BARTOLINI PASTA

Tonie Majami ma niesamowitą okazję poszczycić się ośmioma zwycięstwami tej jesieni i jeżeli wygra w niedzielę to zakończy rundę z kompletem 27 punktów. To byłby niesamowity wyczyn i patrząc na to z kim gra w tej kolejce taki scenariusz wydaje się bardzo realny. Bartolini Pasta początek sezonu miała wyborny ale ostatnio trzy porażki z rzędu spowodowały,  że team Michała Cholewińskiego spadł na szóste miejsce w tabeli. Patrząc na to jak w tej lidze poszczególne ekipy punktują to wszystko rozstrzygnie się na wiosnę. Goście mogą nawet spaść z ligi ale i mają szanse na medale i to pokazuje jak wyrównana jest ta liga,  nie licząc lidera,  który już teraz odjechał reszcie stawki. Faworytem meczu są gospodarze ale wiemy,  że goście mają spory potencjał i jeżeli zagrają solidnie w defensywie to z przodu zawsze Mateusz Brożek potrafi zrobić użytek ze stwarzanych okazji. Nie będzie łatwo ale trzeba próbować bo przecież każda ekipa musi kiedyś stracić punkty,  a pytanie zasadnicze jest jedno czy będzie to właśnie w tej kolejce.

HETMAN FC – GEORGIAN TEAM

Hetman po zwycięstwie ze Skorpionami zajmuje drugie miejsce w tabeli. Cała ekipa Daniela Władka nie wyobraża sobie innego scenariusza jak pozostanie na podium w tym sezonie choć apetyty były pewnie na mistrzostwo patrząc na skład tej drużyny. Lider jednak odjechał znacząco i będzie ciężko dogonić ten zespół ale wiemy,  że sporo drużyn za plecami Hetmana ma małą stratę i będzie chciało dogonić gospodarzy w tabeli. Georgian Team obecnie jest w strefie spadkowej ale strata do Orzełków którzy są w bezpiecznej strefie to tylko trzy punkty więc Gruzini muszą walczyć nawet z wyżej notowanymi rywalami o punkty by mieć nadzieję na pozostanie w lidze. To będzie niezwykle zacięte widowisko bo obie ekipy walczą o swoje cele i w naszej ocenie nikt tutaj nie odpuści. Patrząc na formę faworytem są gospodarze ale wiemy,  że goście są nieprzewidywalni i potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.

WIĘCEJ SPRZĘTU NIŻ TALANTU – GLK

Obie ekipy wygrały swoje mecze przed tygodniem i ostatnia potyczka w tej rundzie będzie ważna dla obu zespołów. Więcej Sprzętu Niż Talentu dopięło swego i na razie zajmuje najniższe miejsce na podium. Jednak grupa pościgowa jest długa i właśnie w niej plasuje się GLK. Goście grają trochę w kratkę i mecze dobre przeplatają ze słabszymi ale mają w swoim składzie kilku zawodników o znanej renomie. W ostatniej kolejce formą imponował Patryk Dominiak i jeżeli tylko koledzy z drużyny dostosują się do poziomu Patryka to ekipa Łukasza Krysiaka nie będzie miała łatwo w tym meczu. W naszej ocenie potencjał obu teamów jest podobny dlatego szykuje nam się wyrównany mecz gdzie o końcowym wyniku może zadecydować forma dnia meczowego. Remis byłby najgorszym rozwiązaniem,  a jedynie rywale w lidze mogliby się ucieszyć z takiego rezultatu.

OLD EAGLES KOŁO – A.D.S.SCORPION’S

Orzełki końcówkę rundy mają znakomitą. Trzy wygrane z rzędu spowodowały,  że ekipa z Koła nie tylko wydostała się ze strefy spadkowej ale ma realne szanse na skończenie zmagań na jesieni na dobrym miejscu dającym  dobry start na wiosnę. Rywalem w niedzielę będą Skorpiony. Zespół Artura Kałuskiego przegrał przed tygodniem ważną potyczkę z Hetmanem  ale nadal pozostaje blisko strefy medalowej. To kolejne spotkanie w tej lidze niezwykle istotne w kontekście układu tabeli. Każdy punkt mamy wrażenie może decydować w końcowym rozrachunku w tej lidze dlatego spodziewamy się zaciętego widowiska. Oba zespoły wiedzą o co walczą także nie trzeba ich przesadnie mobilizować. Zwycięzca będzie w lepszych nastrojach oczekiwał na rundę wiosenną,  a my patrząc na te zespoły jednoznacznie nie wskażemy tutaj faworyta. Być może forma któregoś z zawodników może być kluczowa dla losów tego pojedynku,  a wiemy,  że w obu zespołach ostatnio kilku graczy ma dobrą formę co gwarantuje dobry poziom tego spotkania.

BROKE BOYS – IGLICA WARSZAWA

Mecz dwóch ekip,  które tej rundy nie zapiszą do udanych. Broke Boys ma na koncie cztery punkty i już na tym etapie sezonu będzie niezwykle ciężko się utrzymać w lidze. W jeszcze gorszej sytuacji jest Iglica Warszawa,  która nie zdobyła nawet punktu. W niektórych meczach były przebłyski dobrej gry ale gdzieś rywale później odskakiwali z wynikiem. W niedzielę będzie zatem szansa na przełamanie ale rywale podobnie podchodzą do tego starcia. Wygrana dałaby gospodarzom małą nadzieję,  że na wiosnę będzie jeszcze możliwość realnej walki o utrzymanie. Będzie to zatem niezwykle ciekawy mecz w kontekście przełamania się obu zespołów. Paradoksalnie takie mecze są często bardzo ciekawe i jeżeli oba zespoły zbiorą solidnie składy to będzie to w naszej ocenie ciekawe widowisko. Ostatnio na arenę AWFu zagościł Jarek Sówka ale nic to nie pomogło gościom. Być może do dwóch razy sztuka i w ten weekend Iglica być może zdobędzie pierwsze punkty w tym sezonie.  

 

6 LIGA

 

FURDUNCIO BRASIL F.C.- OLDBOYS DERBY

To będzie niezwykle ważny mecz dla obu ekip. Furduncio Brasil po remisie z Virtualnymi ma dwa punkty straty do podium i aby dać sobie szanse na miejsce medalowe po rundzie jesiennej musi wygrać w niedzielę z Oldboys Derby. Goście po dwóch remisach i wygranej niestety nie dali rady przed tygodniem After Woli i zaliczyli porażkę. Na ten moment strata do czołowej piątki w tej lidze jest spora i jeśli goście nie chcą by drużyny z czołówki odjechały na dobre w tabeli muszą zagrać o pełną pulę. Oba zespoły zatem mają swoje cele a to zwiastuje nam nie lada emocje w tym pojedynku. Goście muszą przygotować się na walkę o każdą piłkę bo Brazylijczycy lubią wywierać presję na rywalach i mamy wrażenie,  że od początku meczu wyjdą nastawieni na ofensywę,  a jak już zdobędą bramkę to wówczas mogą być nie do zatrzymania. Olbboysi jednak mają doświadczenie po swojej stronie i będą chcieli wykorzystać słabsze strony przeciwnika. Jak będzie ostatecznie przekonamy się w niedzielę na arenie AWFu.

GREEN LANTERN- NA2NÓŻKĘ

Green Lantern w poprzedniej kolejce nie dojechało kompletnie na spotkanie z Gunnersami. Sromotna porażka i strata siedemnastu bramek to coś co chyba nigdy nie przydarzyło się tej ekipie. Trzeba szybko się pozbierać i zakończyć rundę najlepiej zdobywając punkty ale będzie o to niezmiernie trudno. Rywalem będzie ekipa Na2Nóżkę, która chyba nie do końca podeszła maksymalnie skoncentrowana do meczu z Inferno. Wyniki rywali nie wskazywały na problemy ale goście okrutnie się przekonali,  że nawet drużyny z dołu tabeli są groźne jak zbiorą swój optymalny skład. W niedzielę więc nauczeni doświadczeniem z przed tygodnia goście muszą podejść do tego meczu skoncentrowani i zdeterminowani od pierwszej do ostatniej minuty. Będą faworytem tego meczu ale gospodarze mamy nadzieję postarają się zmazać plamę z meczu z Warsaw Gunnersami i zobaczymy ciekawe widowisko na koniec rundy w wykonaniu obu zespołów.

INFERNO TEAM II – AFTER WOLA

Inferno zaskoczyło chyba wszystkich przed tygodniem wygrywając z mocną drużyną Na2Nóżkę. W tej chwili zespół Igora Patkowskiego walczy by po rundzie jesiennej nie być w strefie spadkowej i jeśli wygra swoje spotkanie,  a rywale stracą punkty to może opuścić czerwoną strefę. Zadanie w ten weekend będzie jednak trudne,  bo gospodarze będą podejmować lidera szóstej ligi. After Wola ma zaledwie punkt przewagi nad Tylko Zwycięstwo i jeśli nie zdobędzie kompletu punktów to może spaść na drugą pozycję. Goście dobrze się prezentują w tej rundzie ale rywale nie odpuszczają i fakt,  że w tej lidze wszystko będzie otwarte do końca sezonu świadczy jak wyrównany poziom mamy na tym szczeblu rozgrywek. Ekipa z Woli będzie faworytem ale musi zagrać na wysokim poziomie bo Inferno pokazało,  że ma zamiar nie tylko walczyć o utrzymanie ale na wiosnę powalczyć o czołowe lokaty. Jeśli wygra w niedzielę będzie jeszcze ciekawiej w tej lidze i my takiego scenariusza nie możemy wykluczyć.

VIRTUALNE N – TYLKO ZWYCIĘSTWO

Virtulane N obecnie ma przewagę nad strefą spadkową w postaci dwóch oczek i jeśli w niedzielę chce ten stan rzeczy utrzymać to musi zdobyć punkty w meczu z Tylko Zwycięstwo. Goście prezentują się bardzo dobrze tej jesieni i z pewnością maja zamiar podtrzymać co najmniej drugie miejsce jakie obecnie mają w tabeli. Forma w ostatnich czterech meczach znakomita dlatego nie trudno wskazać faworyta tej potyczki. Jednak gospodarze,  mimo że ostatnio nie mają dobrej passy to jednak pokazali w meczu z Brazylijczykami,  że potrafią walczyć o swoje i na pewno w niedzielę zrobią wszystko by nie skończyć rundy z porażką. W tej rundzie rzadko pojawiał się Szymon Kolasa ale jak widać zespół potrafi grać na wysokim poziomie również bez tego zawodnika. Mamy nadzieję na dobre widowisko,  w którym zobaczymy kawał dobrego futbolu. Jeżelibyśmy mieli stawiać na kogoś w tym meczu to byliby to goście ale wiemy,  że gospodarze mają potencjał by zaskoczyć wszystkich i powalczyć o korzystny wynik.

WARSAW GUNNERS FC – FC POPALONE STYKI

Warsaw Gunners po dwóch słabszych meczach zagrali kapitalnie w poprzedniej kolejce i wręcz zmietli z boiska Green Lantern. Taki wynik w tej lidze,  a przypomnijmy,  że ekipa Arka Trwogi wygrała 17:1 to rzecz niewątpliwie zaskakująca i to jasny sygnał dla rywali,  że gospodarze będą się liczyć w tym sezonie w walce o medale. Na razie czwarte miejsce w tabeli jest pewnie małym rozczarowaniem dla kapitana Gunnersów ale mamy jeszcze przed sobą jedno spotkanie w tej rundzie i rewanże na wiosnę,  które już zapowiadają się ekscytująco. Rywalem na koniec zmagań w tym rok będą Popalone Styki. Początek sezonu w wykonaniu gości był niezły ale im dalej w sezon tym wyniki były słabsze. Seria pięciu spotkań bez wygranej spowodowała,  że ta ekipa na razie znajduje się w strefie spadkowej. Jednak strata do ekip ze środka tabeli jest znikoma dlatego trzeba się maksymalnie zmobilizować by powalczyć o punkty. To będzie ciężkie zadanie ale wiemy,  że już nie raz murowany faworyt tracił punkty. Czy w tą niedzielę taki scenariusz się powtórzy? Gospodarze to drużyna, która zawsze nie odpuszcza dlatego ciężko jest przypuszczać,  że straci punkty w tą niedzielę.

 7 LIGA

 

ADP WOLSKA FERAJNA – FC TORPEDO

Gospodarze tego meczu świetnie rozpoczęli sezon, ale z każdym kolejnym spotkaniem gdzieś ten impet był wytracany. Teraz, po czterech porażkach z rzędu, zawodnicy tego klubu, mówiąc kolokwialnie "ogarnęli się" i wrócili na zwycięski szlak. Są po dwóch wygranych z rzędu, a w najbliższym meczu wieńczącym jesienne zmagania nie ma co owijać w bawełnę: są zdecydowanym faworytem. Zespół FC Torpedo w tym sezonie wygrał tylko dwa razy, przez co okupuje strefę spadkową, mając na swoim koncie siedem oczek. Nawet jeśli udałoby się im zwyciężyć w tym meczu, to jesień zakończą za ADP. Natomiast Wolska Ferajna, jeśli chce myśleć o szturmie na podium na wiosnę, to musi ten mecz wygrać, aby czołówka im nie uciekła na zbyt dużą odległość.

ZŁĄCZENI – FC MELANGE

Goście tego spotkania stracili w tym sezonie trzy razy punkty, dwa razy przegrywając i raz remisując. Na ich niekorzyść działa fakt, iż miało to miejsce... w trzech ostatnich meczach. Można mówić, że ten zasłużony dla Ligi Fanów klub wzięła mała jesienna zadyszka (też trzeba jednak oddać, że grali trudne mecze), ale teraz powinno przyjść przełamanie. FC Melange podejmie bowiem czerwoną latarnię ligi, ostatnią w tabeli drużynę Złączonych, która jest trapiona kontuzjami. Na osiem meczów chłopaki tylko raz zainkasowali punkty, raz wygrywając, a poza tym jednym meczem sama czerwona, przykra fala. Trudny okres dla zespołu Złączonych i trudno wierzyć, aby z tak silnym rywalem, nawet będącym w gorszej dyspozycji, była szansa na przełamanie.

 

SASKA KĘPA – Q-ICE WARSZAWA

Co za piękne odrodzenie obu zespołów! Jeszcze na początku listopada zarówno Saska, jak i Q-Ice mogły być w podłych nastrojach. Na ich koncie punktów było zdecydowanie zbyt mało (w przypadku gości nie było ich wcale), ale oba teamy zażegnały kryzys i mknął do góry! Saska Kępa nie przegrała od czterech spotkań, zaś Q-Ice jest po dwóch wygranych z rzędu! Gratulujemy tym zespołom świetnej dyspozycji i ciekaw jesteśmy, jak one wypadną między sobą w bezpośredniej konfrontacji. Szczególnie ci pierwsi mają o co grać, bo w przypadku zwycięstwa spokojnie można przez zimę się zmobilizować, aby na wiosnę zrobić szturm po podium!

SHOT DJ – RODZINA SOPRANO

Hit kolejki! Kto wie czy nawet nie całej Ligi Fanów! Naprzeciw siebie stanął bowiem dwie niepokonane drużyny, obie, co zrozumiałe, zajmujące prestiżowe pierwsze i drugie miejsce. Oj, szykuje się nam wielki mecz! Na lekkim pol-position jest ekipa gospodarzy, gdyż mają oni dwa punkty przewagi, ale – jak dobrze każdy wie – wygrana Rodziny Soprano sprawi, iż to oni przezimują na tronie, zwyciężając rundę jesienną. Te drużyny łączy bardzo dużo, na przykład na ostatnich pięć meczów obie cztery wygrały i raz zremisowali czy też możemy odnaleźć podobieństwo w golach: gospodarze mają bilans +37, zaś gości +36. Każdy kto tylko znajdzie chwilę czasu w niedzielę niech spojrzy choć na chwilę na to spotkanie, gdyż będzie się działo!

KK WATAHA WARSZAWA – KRESOWIA WARSZAWA

Mecz zespołów, które w ostatnim czasie mogą czuć spore rozgoryczenie. Grają bowiem dobrze, wszystko się zgadza, oprócz... no oprócz tego najważniejszego, wyników. W dodatku zarówno Kresovia, jak i Wataha są po bardzo emocjonujących, finalnie przegranych meczach, w którym nie zabrakło kontrowersji, przepychanek oraz dużych emocji. Czy tak samo emocjonująco będzie w tym bezpośrednim pojedynku? Oba zespoły wiszą wszak tuż tuż nad strefą spadkową i istnieje szansa, że przegrany tego pojedynku spadnie do czerwonej strefy i tam też spędzi zimę, co zważywszy na dobrą grę zarówno Watahy, jak i Kresovii byłoby z pewnością sporym rozczarowaniem. Zwycięzca z kolei tego meczu jeszcze nawiąże kontakt z czołówką. Jak więc widać jest o co grać!

8 LIGA

 

TRCH – MARECKIE WYGI

Sytuacja gospodarzy po ostatnim meczu niewiele się zmieniła, bo nadal mają 6 pkt straty do najniższego stopnia podium, ale o jedną kolejkę mniej, by tę stratę skutecznie odrobić. Mogło być o wiele lepiej, gdyby TRCH nie przegrało ostatniego meczu z zamykającym tabelę FC Po Nalewce, ale stało się inaczej i team Kamila Pasika prawdopodobnie przezimuje w strefie spadkowej. Prawdopodobnie, bo mimo wszystko o wygraną z Mareckimi Wygami będzie trudno. Z drugiej strony goście również niespodziewanie przegrali swój mecz z Ajaksem Warszawa, co mocno utrudni im pogoń za liderującym Fenixem. Do tego za czerwoną kartkę będzie pauzował bramkarz Wyg, a nie ma co ukrywać, to spore osłabienie dla gości i będą musieli się nieźle nagłowić jak ten problem rozwiązać. Już teraz strata do pierwszego miejsca wynosi 4 pkt, więc dla nich nie ma tu przestrzeni na kolejną wpadkę. Jeżeli wiosną TRCH nie odpali, będzie się biło o utrzymanie, tak więc na razie oba teamy grają o zupełnie inne cele, dlatego naturalnym jest, że to Mareckie Wygi będą w tym meczu faworytem, ale ostatni mecz pokazał, że i z wiceliderem można powalczyć o korzystny wynik.

BULBEZ TEAM BEMOWO – AJAKS WARSZAWA

Bulbez przegrał mecz na szczycie z Fenixem i tym samym raczej odpadł z wyścigu o mistrzostwo. Drugie miejsce na razie też wydaje się odległą perspektywą, pozostaje więc walka o najniższy stopień podium, do którego aspiracje przejawia kilka zespołów. M.in. taką drużyną okazał się Ajaks Warszawa, który dłuższy czas spędził w dolnych rejonach tabeli, ale końcówkę rundy ma znakomitą i szybko awansował w ligowej hierarchii. W ostatnich pięciu meczach tylko raz musiał uznać wyższość rywala, a w poprzedniej kolejce, ku zaskoczeniu pewnie wielu obserwatorów, pokonał Mareckie Wygi. Sami nie dawaliśmy Ajaksowi za dużo szans w tym spotkaniu, ale dobra gra i korzystny zbieg okoliczności (czerwona karta dla rywala) sprawiła, że byliśmy świadkami nie lada niespodzianki. Goście będą chcieli siłą rozpędu zakończyć rundę zwycięstwem, ale Bulbez ma podobny plan. Team z Bemowa raczej nie miał problemów z zespołami, które znajdują się za nim (nie licząc inauguracji z Torpedo) raczej więc pozostanie faworytem tego spotkania, jednak musi liczyć się z tym, że nie czeka go spacerek, a trudna walka o ligowe punkty.  

FC PO NALEWCE – KS DRIPERZY

Zrobili to! FC Po Nalewce wraca do gry, dzięki wygranej w dwóch ostatnich meczach ma już tylko dwa punkty straty do bezpiecznej pozycji, a jeszcze nie tak dawno niemal postawiliśmy na nich krzyżyk. Pewnie sami zawodnicy zastanawiają się czemu odpalili tak późno, bo przez tak słaby start sezonu jeszcze trochę potrwa zanim wygrzebią się z dolnych rejonów tabeli. Szczególnie, że ich dobre humory może szybko popsuć ekipa Driperów. Goście dzięki pewnej wygranej nad Oldboys Derby II wskoczyli na najniższy stopień podium i na pewno będą chcieli utrzymać tę pozycję co najmniej do wiosny, Teraz czeka ich teoretycznie najłatwiejszy mecz w całej rundzie, ale na ich miejscu nie lekceważylibyśmy nawet ostatniej drużyny w tabeli, szczególnie że gospodarze ewidentnie odżyli w listopadowych meczach. To może być dla Driperów podobny mecz co z Oldbojami – jeżeli narzucą i utrzymają wysokie tempo meczu, to gospodarze mogą mieć problem z dotrzymaniem kroku szczególnie w końcówce spotkania. Faworytem pozostaną tu goście, którzy dobrze prezentowali się w ostatnich kolejkach, choć nie do końca osiągali takie wyniki jakie by chcieli. Nalewkowicze nie mają nic do stracenia i paradoksalnie to może działać na ich korzyść.

NEW SAMAND – FC FENIX

Gospodarze pikują w dół w zastraszającym tempie i nie wiemy kiedy to się stało, ale nieoczekiwanie znaleźli się na przedostatnim miejscu w tabeli. Biorąc pod uwagę potencjał tej ekipy to spore zaskoczenie, ale faktem jest, że ostatnie zwycięstwo zanotowali… w 2 kolejce. Od tego momentu tylko raz zremisowali z Oldboys Derby II, a poza tym aż pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani. I nic nie wskazuje na to, by ta tendencja się teraz odwróciła, bo New Samand zmierzy się z Fenixem. Obecny lider wręcz odwrotnie, kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i skoro ani Driperzy, ani Bulbez, ani żadna inna drużyna nie była w stanie go pokonać trudno przypuszczać, że uczynią to gospodarze, którzy przeżywają spory kryzys. Choć z drugiej strony piłka nożna jest nieobliczalna i niejedna taka historia miała już miejsce. My jednak stawiamy na to, że Fenix nie zaprzepaści wysiłku jaki włożył w obecną rundę i podtrzyma swoją dobrą passę.

OLDBOYS DERBY II – TORNADO SQUAD  

Oldboje, podobnie jak New Samand, przeżywa kryzys formy i od jakiegoś czasu nie jest w stanie wygrać meczu. A dokładnie od… 2 kolejki więc jest w bardzo podobnej sytuacji. Paradoksalnie wszystko zaczęło się psuć od remisu z Fenixem. Wtedy to Oldboys Derby II zagrało niemal perfekcyjne spotkanie, wydawało się, że ten sezon będzie należał do nich, ale od tego momentu coś się zacięło i ich forma to równia pochyła. W ostatnich pięciu meczach zanotowali tylko jeden remis i to z… New Samand. Pozostałe cztery to już porażki, w tym z ostatnią w tabeli FC Po Nalewce. Z drugiej strony jeszcze wszystko jest do odwrócenia w rundzie rewanżowej, ale wiele też zależy od tego jak dużą stratę będą mieli do czołówki. I nie ma co ukrywać, 3 pkt w ostatnim meczu rundy mogą być kluczowe dla wydarzeń na wiosnę. W podobnej sytuacji jest Tornado, które ma tylko 2 pkt przewagi nad swoim rywalem. Goście w końcu po dłuższym czasie się przełamało i o dziwo mają tylko 3 pkt straty do podium. W tym kontekście walka o zwycięstwo nabiera jeszcze większej wagi. Dla nas będzie to mecz dwóch równorzędnych rywali i w tym meczu może paść dosłownie każdy wynik.

9 LIGA

 

DZIKI Z LASU II – LEGION

A jednak się udało! Dziki z Lasu II na ostatniej prostej wskoczyły na fotel lidera i wielce prawdopodobne, że pozostanie na nim aż do wiosny. Gospodarze mogą być w świetnych humorach po ostatnim spotkaniu, gdzie w dramatycznych okolicznościach wydarli zwycięstwo w meczu na szczycie z Mistrzami Chaosu. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać jak ważne to było spotkanie dla układu tabeli, gdzie mistrzostwo wciąż jest sprawą otwartą, a w związku z tym na wiosnę czekają nas niesamowicie ciekawe rewanże. Przed ekipą Michała Ossowskiego ostatni krok, by wywalczyć mistrzostwo jesieni. Ich przeciwnikiem będzie Legion, który zaliczył drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu oddalił się od strefy spadkowej i już jest pewny tego, że przynajmniej do wiosny nie wróci na miejsce oznaczające spadek. Wydaje się, że goście w końcu złapali odpowiedni rytm i choć jak to się mówi, lepiej późno niż wcale, to najprawdopodobniej ich dobra passa zakończy się na meczu z Dzikami. Nie sądzimy, by rywal zaprzepaścił to, co wypracował w ostatnich tygodniach, poza tym gospodarze po prostu świetnie grają w tym sezonie i nie ma podstaw by sądzić, że to się zmieni. Niemniej jednak dobrze wiemy, że Legion nie odpuści i niezależnie od tego kto staje po drugiej stronie, zawsze gra do końca.

SKRA WARSZAWA – FC WARSAW WILANÓW

Tydzień temu pisaliśmy, że Skra ma szansę na włączenie się do walki o awans, ale do tego będzie potrzebowała wygranych w dwóch ostatnich meczach. Pierwszą część gospodarze wykonali, ogrywając Inter Varsovia i teraz do trzeciego Warsaw Wilanów tracą 5 pkt. Stwierdzenie, że będzie to dla nich mecz rundy nasuwa się samo, bo albo odrobią część strat i do rewanżów będą podchodzili z zupełnie innej pozycji, albo powiększy się ona do 8 pkt i to już będzie bardzo trudno nadgonić. Coś czujemy że Skra, która rozkręca się z każdą kolejką (w pięciu ostatnich meczach tylko raz zawodnicy schodzili z boiska pokonani), jest w stanie nawiązać równorzędną walkę z oponentem. Z drugiej strony mamy Warsaw Wilanów, który może być zadowolony po ostatniej kolejce. Dzięki wygranej Dzików zarówno do pierwszego jak i drugiego miejsca ma 3 pkt straty i jeżeli ten stan utrzyma się do wiosny, to w rundzie rewanżowej jeszcze wiele może się wydarzyć. Z drugiej strony jeżeli przegra może wypaść poza podium, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia. Dla nich, podobnie jak dla Skry, to będzie pojedynek o ogromnym znaczeniu, dlatego spodziewamy się sporej mobilizacji z jednej i drugiej strony, a wynik pozostaje dla nas sprawą otwartą.

INTER VARSOVIA – FC POLSKA GÓROM

W kolejnym meczu dojdzie do pojedynku Interu Varsovia z FC Polska Górom. Wynik nie zmieni za bardzo położenia tych dwóch zespołów, jedni i drudzy mogą co najwyżej przesunąć się o jedną pozycję w tabeli. Wiadomo, że Inter tej jesieni nie wyjdzie ze strefy spadkowej, natomiast Polska Górom i tak spędzi zimę w środku tabeli. Goście grają mocno w kratkę – zwycięstwo, potem trzy porażki z rzędu, następnie znów dwie wygrane i dwie porażki. Nieco więcej spodziewaliśmy się po tej ekipie, ale widać jak na dłoni, że gdy brakuje na boisku Kacpra Kowalskiego, to gra zespołu wygląda dużo, dużo gorzej. To właśnie on był głównym aktorem w dwóch wygranych przez Polska Górom meczów i wiele tu może zależeć od jego obecności lub absencji. Jeżeli znów go zabraknie, wcale nie jest powiedziane, że Inter jest bez szans. Dla gospodarzy to ostatnia szansa na to, by jeszcze przed rewanżami choć trochę poprawić swoją sytuację, a wygrana na pewno pomogłaby wiosną w skutecznej walce o utrzymanie. Muszą jeszcze popracować nad defensywą, bo choć ostatnio strzelają całkiem sporo bramek, to jednak rywal niemal zawsze na sam koniec ma ich więcej. 

MISTRZOWIE CHAOSU – HEAVYWEIGHT HEROES

Gospodarze musieli przełknąć gorycz porażki w meczu na szczycie z Dzikami z Lasu II. Złożyło się na to kilka czynników, ale czasem tak bywa, że o zwycięstwie lub porażce decydują niuanse i przy tak równorzędnych rywalach jedna akcja może być kluczowa dla losów meczu. Na pewno sporym osłabieniem Mistrzów była nieobecność Kacpra Owczarka, który potrafi zrobić różnicę na boisku. Swoje też zrobiła czerwona kartka w końcówce spotkania przy wyniku 2:2 i grający w osłabieniu gospodarze nie dowieźli tego remisu do końca. Cóż, to już przeszłość, zawodnicy Kuby Spławskiego muszą zostawić to za sobą i skupić się na najbliższym pojedynku. Ostatnim rywalem będzie Heavyweight Heroes. „Grubasy” wiedzą już, że jeszcze tej jesieni nie uda im się wyjść ze strefy spadkowej i to nawet w przypadku wygranej w ostatnim meczu. Nie będziemy ukrywać, że podrażnieni ostatnim meczem Mistrzowie Chaosu będą chcieli pozytywnym akcentem zakończyć tę rundę i o korzystny rezultat będzie tu gościom piekielnie trudno. Bohaterowie nie mają właściwie w tym meczu nic do stracenia, presja zwycięstwa będzie leżała po stronie rywala, co nie oznacza, że goście nie spróbują sprawić tu sensacji.

BLOKERSI – CZASOUMILACZE

Meczem zamykającym ligowe zmagania będzie pojedynek Blokersów i Czasoumilaczy. I to dosłownie, bo na to spotkanie będziemy musieli poczekać aż do godziny 22.00. Dla Blokersów, podobnie jak dla innych zespołów z dołu tabeli, będzie to ostatnia szansa na poprawę swojej pozycji i danie sobie szansy na walkę o utrzymanie podczas rundy rewanżowej. Na razie sytuacja Blokersów jest nie do pozazdroszczenia i zapewne zawodnicy obiecywali sobie o wiele więcej w tym sezonie, szczególnie że wcześniej kilku z nich rywalizowało na wyższym, lub podobnym poziomie co teraz. Przez zimę chłopaki muszą znaleźć przyczynę tego, co nie zadziałało, poprawić skuteczność i może wtedy uda się nawiązać wyrównaną walkę w tej lidze. Czasoumilacze natomiast mogą być w miarę zadowoleni ze swojej postawy. Oczywiście mogło to wyglądać lepiej, ale w tej rundzie zaprezentowali się naprawdę solidnie i samo to, że znajdują się tuż za podium może być dobrym prognostykiem przed wiosną. Goście mają 3 pkt straty do trzeciego miejsca, 6 pkt do lidera i wicelidera, więc jeszcze w tej lidze mogą namieszać. Oczywiście o ile wygrają ostatni mecz z Blokersami, gdzie w naszej ocenie będą faworytem tego pojedynku.

    

10 LIGA

 

FC ASTRA – HISZPAŃSKI GALEON

Gospodarze w końcu przełamali swoją klątwę i po trzech minimalnych porażkach udało im się wygrać z Bielany Legends. To właściwie był ostatni dzwonek, bo statek z napisem „podium” powoli zaczął odpływać, a tak gracze Astry jeszcze mogą się załapać na rejs. Nie nastąpi to jednak jeszcze tej jesieni, ale teraz grają przede wszystkim o to, by wiosną mieć jak najmniejszą stratę do TOP 3. Problem w tym, że na sam koniec zmierzą się z rywalem, który też ma swoje ambicje, co pokazał w poprzedniej kolejce. Hiszpański Galeon wygrał niezwykle dla nich istotny mecz na szczycie z Gamba Veloce. W przypadku porażki, mecz z Astrą miałby zupełnie inny ciężar, bo byłby to bezpośredni mecz o trzecie miejsce. A tak, goście tej jesieni poza podium nie wypadną, do tego mają tyle samo punktów co lider i jeżeli taki stan rzeczy się utrzyma, wiosną team Magnusa Michalskiego będzie chciał szybko odzyskać pierwsze miejsce. Dla nich rywalizacja z Astrą nie będzie należała do najłatwiejszych, ale wydaje się, że styl gry rywala akurat Galeonowi odpowiada. Gospodarze potrafią utrzymać się przy piłce i cierpliwie konstruować atak pozycyjny, ale muszą uważać przy rozegraniu piłki – Hiszpański Galeon umie dobrze skontrować i to zdecydowanie jest atutem tej ekipy. Raczej wiele bramek tu nie padnie, a skuteczność będzie w tym wypadku kluczowa.

ESSING GORILLAZ – GAMBA VELOCE

Na ten pojedynek musieliśmy czekać aż do ostatniej kolejki. Jest on o tyle interesujący, że przecież kilku graczy Gamba Veloce jeszcze w poprzednim sezonie reprezentowało barwy właśnie Essing Gorillaz, z którymi święcili trumfy w 12 lidze. Goście postanowili pójść swoją własną drogą i na razie wiedzie im się całkiem nieźle. Mogłoby być znacznie lepiej, ale w poprzedniej kolejce ulegli w meczu na szczycie Hiszpańskiemu Galeonowi, przez co spadli na trzecie miejsce. Mają 3 pkt przewagi nad czwartą Astrą, ale jako że wygrali z nimi bezpośredni pojedynek, na razie są pewni tego, że utrzymają się na najniższym stopniu podium. Tyle tylko, że nie sądzimy, by ta pozycja ich w jakikolwiek sposób zadowalała. Gospodarze chyba wpadli w lekki dołek, bo przegrali trzy ostatnie mecze, w tym ten ostatni do zera z ASAP Vegas. Właśnie ten mecz z poprzedniej niedzieli oraz ten z MWSP może mieć spore znaczenie przy ostatecznych rozstrzygnięciach. Essing mógł zająć dość bezpieczną pozycję w środkowej części tabeli, a tymczasem wylądował w strefie spadkowej. I raczej się nie zanosi, żeby z niej wyszedł, bo za faworyta uważamy tu Gamba Veloce. Choć z drugiej strony, ten mecz to niczym derby, a jak wiemy one żądzą się swoimi prawami.

MWSP – BIELANY LEGENDS

Dość nieoczekiwanie na ostatnim miejscu w tabeli zameldował się MWSP. Teoretycznie nie wygląda to najlepiej, w praktyce okazuje się, że do najbliższego rywala, który zajmuje piąte miejsce, gospodarze tracą tylko i aż 4 pkt. Właściwie tym jednym meczem mogą znacznie poprawić swoją sytuację przed wiosennymi rewanżami, choć nadal nie będzie ona jakoś wybitnie komfortowa. Na razie na dole tabeli jest spory ścisk, dlatego każdy punkt będzie tu niezwykle cenny. Pytanie czy MWSP stać na sprawienie małej niespodzianki? W końcu nawet z drużynami z góry tabeli ostatnio nie przegrywali wysoko, zaledwie jedną – dwiema bramkami. Dla gości będzie to mecz o spokojną zimę, a przecież jeszcze na początku sezonu wydawało się, że team z Bielan będzie walczył o wyższe cele. Na ten moment wydaje się, że ekipy z podium uciekły na dobre, za to do gości niebezpieczne zbliża się strefa spadkowa. Trzy punkty przewagi to niezbyt wiele, dlatego nie mają tu za bardzo pola manewru, tylko muszą po prostu ten mecz wygrać. Szczególnie jeżeli chcą jeszcze mieć szansą na odrobienie strat na wiosnę. To już ostatni mecz tej rundy, dlatego nie ma tu miejsca na kalkulację, tylko oba teamy muszą dać z siebie wszystko.  

ASAP VEGAS – WKS BĘGAL

Kto by pomyślał jeszcze parę tygodni temu, że ASAP Vegas tak szybko wygrzebie się ze strefy spadkowej? Gospodarze ewidentnie złapali wiar w żagle i mogą tylko żałować, że stało się to tak późno. Czy tego wiatru wystarczy na jeszcze jedną wygraną i siłą rozpędu ASAP wskoczy do środka tabeli? Okazja do tego jest całkiem niezła, szczególnie że ewidentnie team Norberta Dymińskiego gra w końcu tak, jak to sobie wyobrażaliśmy przed sezonem. Teraz rywalem będzie WKS Bęgal. Goście mają jeden punkt mniej, ale ostatnie wyniki są dalekie od ideału. Z drugiej strony potrafią nawiązać walkę z wyżej notowanym rywalem, ale do pewnego czasu. Choćby ostatni mecz z FC Pers – pierwsza połowa całkiem niezła, ale gdy gra się bez zmian, to zwyczajnie w dalszej fazie meczu ma się coraz mniej sił, a gdy trzeba gonić wynik, tych sił ubywa w zastraszającym tempie. Przed nami ostatni mecz w tej rundzie, tu trzeba rzucić już wszystkie siły i WKS Bęgal musi przede wszystkim postarać się o szerszą kadrę na to spotkanie. Może też niepokoić ilość straconych goli w ekipie gości, a rozpędzający się ASAP z pewnością będzie chciał to wykorzystać. To będzie mecz o wyjście ze strefy spadkowej i z pewnością oba teamy będą walczyły do samego końca.

COMPATIBL – FC PERS

Podobnie jak ASAP, Compatibl może być bardzo zadowolony ze swojej postawy w ostatnich meczach. Gospodarze może jeszcze nie oddalili od siebie widma spadku, ale zrobili dwa duże kroki do pozostania w 10 lidze. Wygrana nad Bęgalem i MWSP stawia ich na lepszej pozycji przed rewanżami, ale również wywindowała ich na szóste miejsce w tabeli. Do pełni szczęścia przydałoby się sprawić jeszcze jakąś niespodziankę w tej rundzie, a taką z pewnością byłoby odebranie punktów Persom. Na takie rozwiązanie czekają przede wszystkim Galeon i Gamba Veloce, które znajdują się tuż za gośćmi. Jeszcze jakiś czas temu pisaliśmy, że FC Pers ma szansę zostać liderem po rundzie jesiennej, ale do tego muszą być spełnione pewne warunki. Jakże prorocze okazały się nasze słowa, bo właśnie stanęli przed szansą, by przypieczętować mistrzostwo jesieni. I jeżeli prześledzimy ich dorobek, to naprawdę mocno zapracowali na to, by być w tym miejscu w którym są. I nie sądzimy, że na ostatniej prostej dadzą się zrzucić w fotela lidera, przynajmniej do wiosny. W tym spotkaniu faworytem będzie FC Pers, ale jeżeli sądzą, że czeka ich spacerek, to mogę się srodze rozczarować, bo Compatibl to zespół na tyle nieobliczalny w tej rundzie, że może sprawić niespodziankę.

11 LIGA

 

SHITABLE – LISY BEZ POLISY

Mecz Shitable z Lisami bez Polisy będzie miał dość mocnego faworyta i są nim gospodarze. Wicelider ograł tydzień temu niedawnego lidera - Force Fusion FC, dzięki czemu przeskoczył ich w tabeli. Lisy w tym czasie straciły jedne z łatwiejszych punktów w meczu z Boiskowym Folklorem, co przed takim starciem nie wróży najlepiej. Shitable konsekwentnie całą runde punktuje rywali i ich miejsce nie jest zaskoczeniem, a gra jaką prezentują spokojnie zasługuje na grę na wyższym poziomie rozgrywkowym. Lisy natomiast grają różnie. W jeden weekend przytrafi im się mecz życia, by tydzień później głupio się przejechać. Nie będzie zatem zaskoczeniem jeśli zdołają powalczyć z trudniejszym przeciwnikiem, ale również jeśli przydarzy się wysoka porażka.

FORCE FUSION FC – DŻENTELMENI

Force Fusion FC ma 2 razy więcej punktów od swojego przeciwnika, czyli Dżentelmenów i to oni w tym spotkaniu będą zdecydowanym faworytem. Nie sposób jednak nie wspomnieć o dziwnym przypadku tej ligi, bowiem zespoły z niższych sfer tabeli preferują mecze, w których jako outsider mogą wiele namieszać, niż pojedynki w swoim gronie, gdzie czasem padają gigantycznie jednostronne wyniki. Można więc założyć 2 scenariusze, tak jak w spotkaniu opisanym powyżej: wysoka wygrana faworyta albo drżenie o wynik do ostatniego gwizdka. Sytuacja w tabeli klaruje się coraz wyraźniej i nie sposób ocenić, kto na wiosnę będzie sie liczył w walce o medale. Force Fusion FC ma więc szansę nie tylko na kolejne trzy punkty, ale także na umocnienie swojej pozycji w górnej części tabeli. Z kolei Dżentelmeni, choć teoretycznie skazani na porażkę, mogą potraktować to starcie jako okazję do udowodnienia, że potrafią walczyć z najlepszymi. Takie mecze często pokazują prawdziwy charakter drużyn i mogą być punktem zwrotnym sezonu.

FC LEGION UA – FC ASTANA

Świadkami interesującego spotkanie będziemy o 9:30 na Arenie Grenady, gdzie FC Legion UA, czyli czwarta siła 11. Ligi zmierzy się ze świeżo upieczonym liderem FC Astaną. Goście konsekwentnie przez całą rundę dążyli do tego, by wreszcie zasiąść na fotelu lidera i nie można ukryć, że po prostu na to zasłużyli. Idealnym zwieńczeniem rundy byłaby więc wygrana i umocnienie swoje pozycji, jednak gospodarze mają swoje ambicje, do których równie konsekwemtnie zaczęli dążyć. Legion pnie się coraz wyżej w tabeli, w czym niewątpliwie zasługa zgranego zespołu, który wreszcie funkcjonuje tak, jak można było tego od nich oczekiwać. Spotkanie zapowiada się jako starcie dwóch drużyn w świetnej formie, które mają jasno wytyczone cele na końcówkę rundy. FC Astana, pewna siebie po zdobyciu pierwszego miejsca, będzie chciała udowodnić, że nieprzypadkowo zasiada na szczycie tabeli. Z kolei Legion UA z pewnością postawi twarde warunki i spróbuje sprawić niespodziankę. Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko? Przekonamy się już wkrótce, ale jedno jest pewne – emocji nie zabraknie.

BOISKOWY FOLKLOR – FURDUNCIO BRASIL FC

Spotkanie na "szczycie" czeka nas na zakończenie jesiennych zmagań. Co ciekawe, obie drużyny zdobyły w ostatniej kolejce punkty, co może zwiastować pełne motywacji widowisko. Boiskowemu Folklorowi udało się urwać punkt w starciu z Lisami, zaś Furduncio wykorzystało głęboki kryzys Borowików i bezlitośnie ich pokarało. Obie drużyny upatrują drobnego sukcesu w tym spotkaniu, bowiem wygrana gospodarzy powiększy ich przewagę nad ostatnim miejscem, zaś wygrana Brazylijczyków sprawi, że wreszcie opuszczą ostatnie miejsce i z nieco lepszymi humorami udadzą się na odpoczynek. Wszystko wskazuje więc na to, że czeka nas zacięta rywalizacja, w której stawką będzie coś więcej niż tylko trzy punkty – to także walka o morale i nadzieję na lepszą wiosnę. Folklor liczy na podobną postawę jak w zeszły weekend, podobnie jak Furduncio, które ma nadzieję, że ich ofensywny styl gry ponownie przyniesie efekt.

JOGA BONITO – BOROWIKI

Joga Bonito i Borowiki to drużyny z wielkimi nadziejami, które jednak wraz z przebiegiem rundy były brutalnie weryfikowane. Teraz stają na przeciw w siebie w nadziei, że ostatni mecz pozwoli im odwrócić złą passę. W lepszej sytuacji, patrząc na tabelę, są goście, jednak można odnieść wrażenie, że tam w środku coś pękło i nie jest to ta sama drużyna, która zaczynała te rozgrywki. Szansy w tym może upatrywać Joga, która mimo walki nie jest w stanie osiągnąć dobrego rezultatu od jakiegoś czasu. Obie drużyny mają więc coś do udowodnienia. Team Grzegorza Szostaka liczy na przełamanie i pokazanie, że potencjał, który drzemie w zespole, wciąż może zaowocować. Z kolei Borowiki chcą pokazać, że pomimo trudności wewnętrznych, potrafią stanąć na wysokości zadania i zakończyć rundę z podniesioną głową. To starcie może być więc nie tylko walką o punkty, ale przede wszystkim o odbudowanie morale.

12 LIGA

 

PIWO PO MECZU – FC PATETIKOS

Mecz otwierający zmagania w 12 lidze i od razu hit tego poziomu rozgrywkowego. I nie ma tu krzty przesady, bo oba teamy obecnie są w najlepszej formie i nie ma co do tego wątpliwości. Samo to, że w pięciu ostatnich meczach tylko raz zremisowały, a pozostałe spotkania wygrały mówi samo za siebie. Piwo Po Meczu co prawda ostatnio trochę się namęczyło z ostatnim w tabeli BRD, ale też po tym poznaje się dobre zespoły, że nawet gdy dany team nie ma swojego dnia, to i tak przepchnie mecz, uzyskując korzystny rezultat. Z resztą taka natura Piwoszy, bo już w zeszłym sezonie może nie wygrywali wysoko i widowiskowo, ale konsekwentnie zbierali kolejne punkty. Z drugiej strony mamy FC Patetikos, które w tej rundzie nadal nie doznało porażki, co jest sporym wyczynem. Goście właściwie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i mało kto był w stanie się im przeciwstawić, oprócz mistrzów remisów AC Choszczówki. Siła ofensywna Patetikos musi robić wrażenie, już w czterech meczach goście zaaplikowali rywalom „dwucyfrówkę” nie dając im nawet cienia szansy na dobry wynik. Nie sądzimy jednak, by to się wydarzyło w starciu z Piwoszami – tu mecz raczej będzie przypominał rywalizację z Choszczówką i aż tylu bramek się nie spodziewamy. Faworytem pozostanie lider, ale gospodarze mogą pokusić się o niespodziankę.

AC CHOSZCZÓWKA – WYSTRZELENI

Ostatnią wygraną nad Razam AC Choszczówka zapewniła sobie miejsce na podium po rundzie jesiennej. Pytanie, które miejsce ostatecznie zajmie, bo jeżeli wygra, a Piwo Po Meczu przegra, awansuje na drugą lokatę. Z drugiej strony nie wiemy czy gospodarze nie będą trzymać kciuków za Piwoszy, bo wtedy walka o tytuł nabierze rumieńców. Nie mogą jednak zapominać, że to przede wszystkim oni mają tu najwięcej do zrobienia. Faktem jest, że Choszczówka jeszcze meczu nie przegrała. Podobnie jak u Patetikos, należy to odpowiednio docenić, szczególnie, że właśnie jako jedyni potrafili się skutecznie postawić liderowi. Z pewnością dla Wystrzelonych nie był to wymarzony rywal na koniec rundy szczególnie, że goście zaczynali łapać wiatr w żagle, wygrali dwa ostatnie spotkania i w końcu wygrzebali się ze strefy spadkowej. Nie sądzimy, by im się uśmiechało wracać na miejsce oznaczające spadek, ale nie możemy wykluczyć takiej możliwości. Ciekawi nas czy Wystrzeleni na tyle się rozegrali, że będą w stanie powalczyć tu o korzystny rezultat. Michał Opiński czy Witek Kalinowski muszą być w najwyższej formie, bo Choszczówka to mocno niewygodny rywal, o czym przekonała się już niemal cała liga. Faworytem będzie Choszczówka, ale kto wie, może Wystrzeleni zaskoczą?

FC CAŁY CZAS BOMBA – UNION LATINA

Tak samo jak Wystrzeleni ze swojej postawy w ostatnich tygodniach może być zadowolony FC Cały Czas Bomba. Gospodarze również wygrali dwa ostatnie spotkania, najpierw dość niespodziewanie odprawiając z kwitkiem Na Wariackich Papierach, a tydzień temu wręcz rozbijając Dynamo Wołomin. To pozwoliło im opuścić strefę spadkową i właściwie teraz do czwartego miejsca tracą zaledwie 2 pkt. Czy zatem uda im się podtrzymać korzystny trend i wygrają po raz trzeci, przy okazji awansując o kolejne pozycje w tabeli? O to muszą zadbać Maks Czyżewski czy Kacper Chimczuk, a może Szymon Endzel, który pokazał się ze świetnej strony w ostatnim meczu weźmie to na swoje barki?  Z drugiej strony mamy Union Latinę, która z kolei jest na równi pochyłej. Ostatnie 5 meczów to zwycięstwo, remis i trzy porażki z rzędu. Ewidentnie gości dopadł jakiś lekki kryzys, bo może nie grają jakoś najgorzej, ale nie potrafią przekuć tego na lepsze wyniki. Tu wyróżniającym się zawodnikiem jest Franklin Arango, ale sam nie pociągnie tego wózka. Pozostali też muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik i wspomóc swojego lidera. W tabeli oba teamy dzieli mała różnica, w przypadku wygranej Union Latiny zamienią się miejscami, ale w naszej ocenie to Cały Czas Bomba będzie tu nieznacznym faworytem.

FC RAZAM – BRD YOUNG WARRIORS

Gospodarze pewnie liczyli na więcej w tej rundzie, ale będą musieli się zadowolić tym, że prawdopodobnie przezimują w środkowej części tabeli. Z drugiej strony są dokładanie w tym miejscu, w którym powinni być. Z zespołami z góry tabeli zdobyli zaledwie 1 pkt, natomiast z tymi z dołu raczej radzili sobie bez zarzutu. Na pewno jest nad czym pracować, ale Razam to też debiutant w naszych rozgrywkach i zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie taki zespół wiosną radzi sobie jeszcze lepiej niż jesienią. Teraz przed nimi teoretycznie najłatwiejszy przeciwnik, bo zmierzą się z zamykającym tabelę BRD Young Warriors. Jednak to odczucie może być złudne, bo choć goście jeszcze w tej rundzie nie wygrali, to mieli na koncie parę dobrych występów i wydaje się, że obecna sytuacja, w której się znaleźli, nie do końca oddaje potencjału jaki posiadają Młodzi Wojownicy. Chociażby ostatni mecz z Piwem Po Meczu, gdzie grali jak równy z równym z zespołem, który przecież będzie walczył o awans w tym sezonie. BRD ma ostatnią szansę na wygraną tej jesieni i jeżeli zagra tak jak przed tygodniem nie wykluczamy, że może osiągnąć ten cel.

DYNAMO WOŁOMIN – NA WARIACKICH PAPIERACH

Zniżkę formy zaliczyło w ostatnim czasie Dynamo Wołomin. Do tej pory radzili sobie całkiem przyzwoicie, wydawało się nawet, że będą piąć się w górę tabeli, ale dwa ostatnie mecze nie dość, że zatrzymały team z Wołomina, to jeszcze sprawiły, że gospodarze znaleźli się w strefie spadkowej. O ile jeszcze porażkę z Razam można wytłumaczyć siłą rywala, to tak wysoka przegrana z FC Cały Czas Bomba musi być alarmująca. Zawodnicy Dynamo muszą szybko wyciągnąć odpowiednie wnioski i maksymalnie zmobilizować się na ostatni mecz rundy, by wydostać się jeszcze tej jesieni z miejsca oznaczającego spadek. Rywal też przeżywa niemały kryzys, przyznajemy, że spodziewaliśmy się po nich więcej, ale pewnie goście sami liczyli w tym sezonie lepsze występy. Na Wariackich Papierach jedzie już trochę na oparach, w ostatniej kolejce mieli sporo braków kadrowych stąd tak wysoka porażka z Patetikos. Teraz muszą zadbać o szerszy skład, bo rywal jest absolutnie w zasięgu. Dlatego na ostatniej prostej powinni jeszcze wykrzesać z siebie resztkę sił, bo choć bliżej im do strefy spadkowej, to nadal widzimy w nich potencjał do walki o wyższe cele niż utrzymanie. Dla obu ekip będzie to szansa na przełamanie i pozytywne zakończenie rundy, a my w tym meczu szanse oceniamy pół na pół.

13 LIGA

 

GENTLEMAN WARSAW TEAM – OLDBOYS DERBY III

W 13 lidze zaczniemy od dwóch meczów, w których zmierzą się starzy znajomi z poprzednich sezonów. Pierwszym z nich jest pojedynek Gentleman Warsaw Team oraz Oldboys Derby III. Gospodarze musieli uznać wyższość w meczu na szczycie CWKS Ferajny Warszawa, gdzie jeszcze w pierwszej części dotrzymywali im kroku, ale w drugiej części gra zupełnie się posypała. Dżentelmeni muszą szybko zapomnieć o poprzednim spotkaniu, bo w przypadku kolejnego niepowodzenia mogą wypaść poza podium, co jeszcze do niedawna wydawało się nie do pomyślenia. Oczywiście szanse na to są raczej małe, ale warto mieć gdzieś z tyłu głowy, że taka możliwość istnieje. Gospodarze jednak mają wszystko w swoich rękach, wystarczy że wygrają z Oldbojami i utrzymają drugą lokatę. Team z Osiedla Derby jest na przeciwległym biegunie – jeszcze w tej rundzie nie zaznał smaku zwycięstwa i raczej trudno przypuszczać, by przełamał się akurat z Gentlemanami. Poprzednio chwaliliśmy gości za całkiem skuteczną ofensywę, a jak na złość w meczu z NieDzielnymi ta formacja kompletnie zawiodła, ani razu nie trafiając do bramki rywala. Do tej pory oba teamy mierzyły się w lidze czterokrotnie – trzy razy wygrywali Dżentelmeni, a tylko raz Oldboje. Biorąc pod uwagę historię jak i dyspozycję w tej rundzie zdecydowanym faworytem będą gospodarze, choć z pewnością Oldboje będą walczyli do samego końca o dobry wynik.

POGROMCY POPRZECZEK – NIEDZIELNI

Drugim meczem będzie pojedynek Pogromców i NieDzielnych czyli creme de la creme najniższej ligi w poprzednich edycjach. Właściwie już po pierwszych meczach było wiadomo, że obie ekipy raczej spędzą sezon w dolnych rejonach tabeli,  ale to właśnie ta bezpośrednia rywalizacja jest czymś, na co czeka się całą rundę. Pogromcy w poprzedniej kolejce sprawili nie lada niespodziankę, pokonują trzeci zespół Inferno. Gospodarze zagrali swój najlepszy mecz w całej rundzie, widać że forma poszczególnych zawodników rośnie z kolejki na kolejkę, do tego Pogromcy zagrali bardzo dobrze jako kolektyw i trochę szkoda, że ta runda właśnie się kończy. NieDzielni mają jeszcze większy powód do zadowolenia. Nie dość, że dwa tygodnie temu ograli niespodziewanie Szereg Homogenizowany, to jeszcze w poprzedniej kolejcepokonali do zera Oldbojów. Tu również widać tendencję zwyżkową i być może to dobrze, że właśnie teraz te dwie ekipy się ze sobą zmierzą. Oba teamy mają na razie tyle samo punktów, co czyni to spotkanie jeszcze bardziej interesującym. Faworytem będą tu NieDzielni, w końcu mają w składzie Maćka Piątka, który w ubiegłym tygodniu rozegrał mecz w Ekstraklasie, ba, zapisał się w tym spotkaniu na liście strzelców! I być może właśnie ten zawodnik poprowadzi swój zespół do trzeciej wygranej z rzędu.

KLUB SPORTOWY SANDACZ – SZEREG HOMOGENIZOWANY

Co by się nie działo w innych meczach jedno jest pewne, że KS Sandacz pozostanie przynajmniej do wiosny na pierwszym miejscu w tabeli. Mistrzostwo jesieni to tylko przystanek w drodze po złoto, ale trzeba oddać, że gospodarze, patrząc przez pryzmat całej rundy, najzwyczajniej w świecie zasłużyli na to, by być w tym miejscu w którym są. Jedynie CWKS Ferajna Warszawa była w stanie urwać punkty liderowi i teraz Sandacze walczą przede wszystkim o to, by zakończyć rundę bez żadnej porażki, utrzymując  bezpieczną przewagę nad rywalami. Na przykład przed Szeregiem, który traci do lidera 6 pkt. Gdyby nie wpadka z NieDzielnymi, prawdopodobnie byłby to mecz o pierwsze miejsce po rundzie jesiennej. Goście są zespołem nieobliczalnym, bo mogą zagrać świetnie przeciw mocnemu rywalowi, ale czasem zdarza im się gorszy dzień i wtedy mogą stracić łatwo punkty. Przez większość czasu zajmują czwartą pozycję i gdy już się wydaje, że zaraz wskoczą na podium, coś staje na ich drodze. Teraz teoretycznie będzie o to niesamowicie trudno, bo muszą wygrać z Sandaczami, a albo CWKS albo Gentlemani muszą stracić punkty w rywalizacji z zespołami z dołu tabeli. A może paradoksalnie to właśnie ten moment, w którym to się wydarzy? Faworytem pozostaną gospodarze, ale jeżeli Szereg przyjdzie z swoim najmocniejszym zestawieniu, może pokusić się o niespodziankę.

GREEN TEAM – INFERNO TEAM III

To będzie mecz dwóch zespołów ze środkowej części tabeli. Oba są trochę w próżni, bo to zdecydowanie za mocne zespoły, by spaść, ale też trochę im brakuje, by skutecznie włączyć się do walki o awans. Wiadomo, jeszcze są rewanże, ale wiosną musiałyby zanotować serię kilku zwycięstw z rzędu, by nadrobić stratę do zespołów z podium. Tym bardziej dla nich będzie to istotne spotkanie, bo każde zwycięstwo jest tu niezwykle cenne dla ich przyszłości. Tydzień temu pisaliśmy o Green Teamie, że dla nich dwa ostatnie spotkania to będzie weryfikacja tego czy są w stanie powalczyć z wyżej notowanymi rywalami, bo punktował jedynie z zespołami, które znajdują się za nim. Z KS Sandacz właściwie przegrywa każdy, ale Inferno Team III wydaje się już w zasięgu Zielonych. Pokazali to Pogromcy, którzy dość niespodziewanie wygrali z ferajną Igora Patkowskiego. Skuteczność – a raczej jej brak, to słowo klucz, bo to nie pierwszy taki mecz w którym brakuje Inferno lepszego wykończenia. To goście muszą zdecydowanie poprawić, bo w przeciwnym razie znów pozostaną bez punktów. Dla nas wynik tego spotkania pozostaje sprawą otwartą, bo jedni i drudzy mają argumenty ku temu, by to na nich postawić, a że to ostatni mecz w tej rundzie, to po prostu trzeba dać z siebie wszystko.

CWKS FERAJNA WARSZAWA – FC WOMBATY

CWKS Ferajna Warszawa wręcz perfekcyjnie wykonała swoje zadanie, w poprzedniej kolejce wygrywając arcyważny mecz z Gentleman Warsaw Team. Dzięki temu do tej drużyny traci już tylko 1 pkt i nie pozostało nic innego jak przypieczętować miejsce na podium w ostatnim meczu rundy jesiennej. Raczej nie spodziewamy się tutaj sensacji, gospodarze pokazali, nie tylko przed tygodniem, że mają naprawdę mocny zespół i dużą moc w ofensywie. Pewnie będą mocno trzymać kciuki za Szereg, by urwał punkty Sandaczom, ale przede wszystkim sami muszą wykonać swoje zadanie.  Najbliższym przeciwnikiem będą Wombaty, które jak już nie raz wspominaliśmy, mają trudny terminarz na końcu rundy. Goście muszą przede wszystkim zadbać o nieco lepszą frekwencję, bo gdy gra się w tak okrojonym składzie jak ostatnio, to trudno nawiązać walkę, szczególnie z wyżej notowanymi rywalami. A że CWKS Ferajna potrafi narzucić wysokie tempo i szybko operować piłką, przy tak małej ilości zmian goście mogą błyskawicznie opaść z sił. Nie spodziewamy się tutaj sensacji i raczej gospodarze powinni sobie bez problemu poradzić z rywalem.

14 LIGA

 

COCKPIT COUNTRY – NIEUCHWYTNI

Ten mecz można by awizować mianem derbów czerwonej latarni ligi. Niestety dla obu teamów runda nie ułożyła się tak, jak tego sobie życzyli. Razem te zespoły zebrały w ośmiu meczach osiem punktów, więc nawet sumując punkty tych teamów i tak byliby poza podium. Ba! Byliby na tych samych miejscach w strefie spadkowej, na których są, gdyż Synowie Księdza, ostatni zespół z "czerwonej strefy" ma na swoim koncie dziesięć oczek. Sytuacja jest zła, ale dla jednej drużyny po niedzielnym meczu, o ile tylko ten nie zakończy się remisem, będzie jeszcze nadzieja na comeback. W pierwszym meczu górą byli Nieuchwytni – którzy zmagają się z plagą kontuzji, co rzutuje na wynikach – a jak będzie tym razem? Odpowiedź już w niedzielę!

SYNOWIE KSIĘDZA – SOKIL

Co to będzie za mecz! Jeszcze kilka kolejek wstecz wydawałoby się, że "no jak to jaki, Sokil spokojnie wygra?", ale teraz, kiedy Synowie Księdza odrodzili się i koszą punkty hurtowo wynik tego spotkania wcale nie jest taki oczywisty. Pierwszy mecz Sokil gładko wygrał 10:4, ale ostrzegamy: Synowie Księdza to już zupełnie inna ekipa, o czym boleśnie tydzień temu przekonał się Cockpit Country. W niedzielę będziemy mieli spotkanie dwóch zespołów, które w ostatnich czterech meczach... nie przegrały ani razu! Jeśli SK sprawią niespodziankę i ograją Sokil temat podium na koniec sezonu będzie jak najbardziej zasadny. Tylko co na to Sokil, czyli zespół z czołówki tabeli?

ZARUBY UNITED – VIKERSONN II

Drugi zespół Vikersonn wystartował w sezon świetnie, ale od trzech meczów panowie mają ewidentnie gorszy okres, gdyż na dziewięć punktów zdobyli ledwie jeden punkt. Dla porównania Zaruby United aż siedem. Jeśli Zaruby wygrają różnicą czterech goli to przeskoczą swojego niedzielnego rywala, gdyż zrównają się z nimi punktami, gdyż w pierwszym meczu przegrali trzema golami 2:5. Oba zespoły niezależnie od tego, jak potoczy się ten mecz, mogą być z siebie zadowolone. Naście punktów na kontach obu ekip nakazuje wierzyć, że na wiosnę zarówno Zaruby, jak i drugi zespół Vikersonn nie złożą broni i śmiało będą atakować nawet i mistrzostwo ligi! Tym samym będzie to najprawdopodobniej ostatni mecz dla tych zespołów w kalendarzowym roku 2024!

SULTAN – TURKMENS

W ostatni weekend to nie lider ligi cieszył się z kompletu punktów, a Turkmens. Tym samym zawodnicy z tego odległego od nas kraju mogą być w końcu w dobrych humorach, po wcześniejszych dwóch porażkach z rzędu przyszło przełamanie. Sultan z kolei, jako jedyna drużyna w XIV lidze Ligi Fanów przegrała tylko raz, dzięki czemu przewodzą w ligowej tabeli. Przewaga jednakże jest minimalna, bo jednopunktowa, więc jeśli ten zespół myśli o mistrzostwie na koniec sezonu, to takie mecze, jak ten najbliższy, muszą koniecznie wygrać! W przypadku wygranej przez Sultan zakończą oni rundę jesienną na prestiżowym pierwszym miejscu i z całą pewnością właśnie po to przyjadą na ostatnią kolejkę rundy jesiennej Ligi Fanów w sezonie 2024/25.

15 LIGA

 

KS PARTYZANT WŁOCHY – ELITARNI GOCŁAW   

W ramach ostatniej kolejki rundy jesiennej w 15. Lidze odbedzie sie druga runda starć rewanżowych, w której to Partyzant podejmie Elitarnych Gocław. Nie czarujmy się, Elitarni muszą ten mecz wygrać, jeśli myślą o mistrzostwie. Ich przeciwnicy nie przystosowali się do warunków ligi i zwyczajnie sobie nie radzą w większości spotkań. Jak już widać światełko w tunelu to szybko zostaje ono zgaszone tym co widzimy chwilę później na boisku. Nie wiemy, czy ostatnia porażka Elitarnych jest efektem wypalenia czy przebłysku przeciwników, ale nie sądzimy, by miało się to w ten weekend powtórzyć. Dość stanowczo postawimy na Elitarnych, zaś po Partyzancie spodziewamy się podjęcią rękawicy i fajnego do oglądania meczu.

FC MOCNY NARKET – KARABAKH AZERBEJZAN

O 17:30 na Arenie Grenady spotkają się FC Mocny Narket i Karabakh Azerbejzan. W pierwszym starciu dość gładko poradzili sobie zawodnicy Rubena Nieścieruka, którzy doskonale weszli w sezon. Wygląda na to, że ten stan rzeczy powoli wraca, po tym jak nie szło im jeszcze jakiś czas temu. Ich rywale jednak zdają się rozkręcać, bowiem ostatnio rozprawili się z Elitarnymi, więc motywacja na kolejny sukces z pewnością wzrosła. Spodziewamy się zatem o wiele bardziej wyrównanego spotkania niż tego z końcówki września, jednak z mówieniem o jakimś zaskoczeniu się wstrzymamy. Obie ekipy mają cele do zrealizowania, nim udamy się na przerwę zimową. W przypadku wygranej Karabakhu możliwe jest wskoczenie do TOP3, jeśli zas wygra Narket, umocnią swoją pozycję i pozostaną w grze o złoto na wiosnę. Jedno jest pewne, nikt nie odstawi nogi i nie podda się przed ostatnim gwizdkiem.

FC BABICE – WARSAW PISTONS

W trakcie meczu Mocnego Narketu z Karabakhem, na arenie AWF zacznie się rewanż Warsaw Pistons z FC Babice. Wiele się podziało w międzyczasie i o tym spotkaniu piszemy już w innym tonie. Jak pod koniec września dość śmiało postawiliśmy na Pistonsów, tak teraz równie śmiało postawimy na młodych chłopaków z Babic. Pisaliśmy na początku, że potrzeba im dotarcia, wzmocnień czy zrozumienia filozofii gry w szóstkach. Babiczanie na poważnie potraktowali swój udział w Lidze Fanów i widzimy tego efekty. Progres ten można śmiało przedstawić na ich wynikach z Nieśmiertelnymi Wojownikami, a już pewnie za niedługi czas także z ekipą Gustawa Kowalskiego. Zresztą Gustaw mógłby spokojnie wziąć przykład z tegotygodniowych rywali i sam podjąć działania zmierzające ku poprawie gry swojej drużyny. W innym przypadku nieuchronnie czeka ich miano najsłabszej drużyny w tym sezonie. Zima powinna być dla obu zespołów solidnie przepracowanym okresem aby podjąć walkę o wyższe cele, bądź wyjść z bardzo głębokiego dołka.

FC NIEŚMIERTELNI WOJOWNICY – SANTIAGO REMBERTEU

Ostatnim jesiennym akordem 15. Ligi jest zdecydowanie najciekawsze spotkanie. Lider z Rembertowa zagra z Nieśmiertelnymi Wojownikami. Obowiązkiem jest dla Santiago wygrać ten mecz, aby zachować bezpieczną przewagę nad czyhającymi Elitarnymi i ze spokojem udać się na przerwę zimową. Podrażnione ambicje gospodarzy po porażce z Babicami napewno nie pozwolą na drugą przegraną z rzędu i w Nieśmiertelnych odpuszczania napewno nie zobaczymy do ostatniego gwizdka. Zapowiada się więc widowisko pełne emocji, w którym każda akcja będzie miała ogromne znaczenie. Santiago, jako lider, będzie chciało narzucić swój styl gry i udowodnić, że zasługuje na to miano. Z kolei Nieśmiertelni Wojownicy zrobią wszystko, by zatrzymać rywala i zbliżyć się do czołówki tabeli. Ten mecz to starcie ambicji, determinacji i taktycznej walki, co może jeszcze wiele namieszać.

Facebook

Tabela

Poz Zespół M Pkt. Z P
1   EXC Mobile Ochota 9 22 7 1
2   Gladiatorzy Eternis 9 21 7 2
3   Ogień Bielany 9 21 7 2
4   FC Otamany 9 19 6 2
5   KS Browarek 9 15 5 4
6   ALPAN 9 13 4 4
7   TUR Ochota 9 13 4 4
8   Explo Team 9 6 2 7
9   MKS Piaseczno 9 0 1 8
10   Contra 9 0 0 9

Social Media

Youtube

Reklama