usuń na 24h
menu ligowe
poziomy rozgrywek
aktualnośći
aktualnośći
Rozgrywki
Statystyki
Futbol.tv
turnieje
Wywiady
SOCCA CUP
Galeria
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
15 Liga

ZAPOWIEDZI MECZOWE! 18 KOLEJKA

To będzie wyjątkowa niedziela, w której rozegramy rekordowe 85 spotkań w Lidze Fanów. Niestety wiemy, że sporo drużyn ciągnie już tą rundę na oparach, a niektóre będę musiały zagrać nawet podwójne spotkania. W ten weekend poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące całego sezonu, na czele z tym, kto będzie mistrzem, kto awansuje o klasę wyżej, kto spadnie, kto zagra w Pucharze Ligi Fanów jak również to kto zgranie nagrody indywidulane. Pogoda do grania zapowiada się słoneczna, więc liczymy że również w ostatniej kolejce atmosfera będzie wyjątkowa. Zapraszamy do lektury ostatnich zapowiedzi w sezonie 2023/2024.

EKSTRAKLASA

 

ALPAN – FC KEBAVITA

Bez względu na to jakim wynikiem zakończy się mecz z Kebavitą, Alpan zakończy sezon na czwartej pozycji. Jest to niewątpliwie największy sukces tej drużyny w naszych rozgrywkach i należy się szacunek za walkę i postawę w tej kampanii dla tego zespołu. Kebavita już miała widmo spadku przed oczami, ale na szczęście ta sympatyczna ekipa pozostanie w ekstraklasie na kolejny rok i przy problemach tego teamu w tym sezonie,  niewątpliwie trzeba się z tego cieszyć. Maciek Banasek może odetchnąć z ulgą, bo jeszcze kilka tygodni temu pewnie by nie uwierzył, że jest to możliwe. Burak Can musi w końcu posłuchać otoczenia, które dobrze mu życzy i poszerzyć skład swojego zespołu, by w kolejnych rozgrywkach nie mieć problemu ze składem, gdy ktoś nagle wypadnie lub nabawi się kontuzji. W niedzielę oba zespoły mogą zagrać na luzie. To pewnie spowoduje, że zobaczymy spokojny mecz, w którym nie trzeba będzie się martwić o końcowy wynik. My spodziewamy się otwartego meczu, gdzie padnie sporo bramek, a jak wiemy takie mecze są miłe dla oka  i mamy nadzieję, że tak właśnie będzie w tym pojedynku.

TUR OCHOTA – WARSAWA BANDZIORS

Tur Ochota przypieczętował piąte miejsce dające nie tylko start w Pucharze Ligi Fanów, ale i możliwość gry w eliminacjach Mistrzostw Polski Playareny na obiektach Hutnika w lipcu. Wiemy, że ekipa z Ochoty jest w trakcie zmian i potrzeba czasu, aby ponownie weszła na poziom jaki prezentowała przez długie lata swojego istnienia. Wierzymy, że być może za rok, może dwa, ta ekipa ponownie będzie walczyła o najwyższe cele, ale teraz musi spokojnie zacząć proces przebudowy. Pierwsi młodzi zawodnicy już  w tym sezonie grali sporo i widać, że mają potencjał do gry na najwyższym poziomie. Rywalem na koniec sezonu będzie Warsaw Bandziors. W przypadku tej ekipy trzeba zadać pytanie, dlaczego tak późno? Ostatnie tygodnie pokazały, że goście potrafią grać na solidnym poziomie i ostatnie wyniki są tego doskonałym przykładem. Szymon Kołosowski mamy nadzieję ustali plan powrotu do ekstraklasy, bo jak Bandziory mają swoje optymalne zestawienie, to potrafią grać z najlepszymi jak równy z równym i zdobywać punkty. My sądzimy, że mogą na pożegnanie wygrać to starcie, bo Tur na przestrzeni całego sezonu nie jest taki mocny i już raz stracił punkty właśnie z tym rywalem.

EXPLO TEAM – EXC MOBILE OCHOTA

Explo Team obecnie jest w strefie spadkowej i w ten weekend nie tylko musi wygrać mecz z EXC Mobile Ochota, ale także liczyć że Gladiatorzy wygrają z In Plus Pojemną Haliną. Nie ma co ukrywać, że Łukasza Dziewickiego i jego kolegów czeka ciężki weekend, bo rywal to zespół z najwyższej półki i tylko Gladiatorzy w tym sezonie byli w stanie pokonać tę drużynę. Nie ma jednak co się zniechęcać, tym bardziej że goście być może nie będą tak zdeterminowani, by koniecznie wygrać to spotkanie.  Z pewnością po tym, jak Halina zebrała się tylko na mecz właśnie z EXC, a pozostałe mecze odpuszczała, to niekoniecznie chłopaki będą chcieli przeszkadzać Explo w utrzymaniu. Oczywiście to tylko nasze gdybania, ale taki scenariusz jest bardzo możliwy. Tym bardziej że EXC Mobile Ochota w innych rozgrywkach jeszcze walczy o najwyższe cele i spotkanie z Explo nie będzie w ten weekend dla nich priorytetem. Gospodarze muszą się maksymalnie zmobilizować, bo niezależnie od składu rywali wiemy, że goście będą groźni. My jednak postawimy na team Łukasza Dziewickiego, bo z perspektywy całego sezonu chłopaki zasłużyli na pozostanie w ekstraklasie.

GLADIATORZY ETERNIS – IN PLUS POJEMNA HALINA

Gladiatorzy w poprzedniej kolejce przypieczętowali mistrzowski tytuł i tym samym trafili do wąskiego grona ekip mogących się poszczycić złotymi medalami Ligi Fanów. W ostatniej serii gier zagrają z In Plus Pojemną Haliną. Wiemy, że dla gości będzie to mecz o utrzymanie, bo w przypadku porażki i zwycięstwa Explo Team nad EXC Mobile spadną z ekstraklasy. Nieoficjalnie ma to być mecz pożegnalny dla tego zespołu z Ligą Fanów, bo wiemy nie od dziś, że najlepsze lata ta ekipa ma już dawno za sobą. W takiej sytuacji nie ma sensu kontynuować na siłę czegoś, co stoi na glinianych nogach. Jak schodzić ze sceny, to w meczu z mistrzem, który będzie chciał zapewne skończyć tę kampanię zwycięstwem i takiego scenariusza spodziewamy się w tym pojedynku. Dodatkowo o najlepszego asystenta ligi nadal toczy się walka między graczami Gladiatorów Kubą Jóźwiakiem i Tomaszem Pietrzakiem, a zawodnikiem EXC Krystianem Nowakowskim, dlatego spodziewamy się, że obaj panowie z pewnością pojawią się w ten weekend, by powalczyć o statuetkę na koniec sezonu.

FC OTAMANY – ESPORTIVO VARSOVIA

Otamany niezależnie od wyniku meczu z Esportivo zdobyli brązowe medale. Pewnie znając ambicje tego zespołu liczyli na więcej, ale na pocieszenie możemy powiedzieć graczom z Ukrainy, że niewiele drużyn, w ponad dwudziestoletniej historii Ligi Fanów, ma w swoim dorobku medale najwyższej klasy rozgrywkowej i z pewnością w kolejnym roku gospodarze będą chcieli powalczyć o coś więcej niż trzecie miejsce. Esportivo za późno się obudziło w tym sezonie. Ta runda jest dużo lepsza od pierwszej, ale gdzieś mecze przegrywane w końcówkach spowodowały, że ta drużyna spada z ekstraklasy. Nie ma co ukrywać, że personalnie goście wyglądali na wiosnę bardzo dobrze, ale gdzieś zabrakło trochę zgrania, szczęścia i większej mobilizacji. Nie ma co jednak rozpaczać i być może w przyszłości jeszcze zobaczymy ten zespół lub zawodników w ekstraklasie, ale w innej formule. W ten weekend szykuje się atrakcyjny mecz, bo obie ekipy mają znakomitych zawodników i potrafią grać futbol miły dla oka. Liczymy, że tak będzie i na koniec sezonu zobaczymy dobre widowisko z wieloma efektownymi bramkami.

1 LIGA

 

ENERGIA – FC IMPULS UA

Mecz Energii z Impulsem UA będzie spotkaniem, po którym sytuacja w tabeli niewiele się zmieni na sam koniec rozgrywek. Jedyna szansa dla gości na poprawienie swojej pozycji to przegrana któregoś z zespołów walczących o awans do ekstraklasy i wtedy podopieczni Bohdana Ivaniuka mają szansę wskoczyć co najwyżej na czwarte miejsce. W przypadku remisu Contry z Ukranian Vikings goście w małej tabeli przeskoczą tylko swoich rodaków, bo szans na wejście do ekstraklasy nie mają już niestety żadnych.  Wszystko to w przypadku wygranej z Energią,  która pozostanie na szóstym miejscu niezależnie od końcowego wyniku tego spotkania. Impuls przed tygodniem pogrzebał swoje szanse i wejście do elity trzeba odłożyć o co najmniej rok. Jedyna nadzieja w dobrym występie w Pucharze Ligi Fanów do którego ta ekipa ma już przepustkę. Nie ma co ukrywać, że będzie to mecz bez presji, dlatego spodziewamy się, że ta rywalizacja przebiegnie w ten weekend w spokojnej atmosferze.

WILKI – MIXAMATOR

Wilki mogą powoli szykować formę na grę w ekstraklasie i sami jesteśmy ciekawi jak ta drużyna poradzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Atutem tego zespołu na pewno jest trener Rafał Ślubowski, który prowadzi ten zespół niemal od początku i widać efekty jego pracy w rozwoju tej ekipy w naszej lidze. Mecz w niedzielę będzie dobrym polem do dania szansy gry tym, którzy spędzali do tej pory mniej minut na boisku, bo rywalem będzie spadkowicz, który na pewno jest o co najmniej poziom sportowy niżej niż ekipa Wilków. Miksy jednak zawsze walczą niezależnie od sytuacji i będą chcieli dobrze zaprezentować się w ostatnim swoim meczu na zapleczu ekstraklasy. Faworyt tego starcia może być jeden i my sądzimy, że gospodarze wygrają w sposób przekonywujący dając sygnał, że w ekstraklasie nie będą tylko walczyć o utrzymanie, ale postarają się namieszać w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

GRACZE GORSZEGO SORTU – SIRIUS 

Gracze Gorszego Sortu wykonali plan i utrzymali się w lidze. Jak będzie wyglądać przyszłość tego zespołu chyba wszyscy już wiemy, ale brawo że chłopaki do końca potrafili walczyć o punkty w tym sezonie. Mamy nadzieję, że nowe projekty, które się tworzą, będą równie udane jak historia teamu Adriana Kanigowskiego. Sirius pokazał, że ma drużynę na dobrym poziomie i mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie ona walczyła o najwyższe cele. Kilka spotkań w tej rundzie było naprawdę na wysokim poziomie i to dobry prognostyk przed kolejnymi sezonami. W ten weekend oba zespoły będą chciały dobrze zakończyć zmagania w tej lidze, a że już wszystko w ich przypadku wiemy, to mamy nadzieję że rywalizacja na boisku przebiegnie spokojnie. Wszakże gdy stawka jest niska to nie ma potrzeby grać na maksimum możliwości i sądzimy, że w tym meczu tak właśnie będzie. Choć patrząc na gości to wiemy, że będą zdeterminowani by wygrać, bo widać w tym zespole chęć zwyciężania i to być może będzie kluczowe dla wyniku tego spotkania.

UKRANIAN VIKINGS – CONTRA

Zdecydowanie mecz sezonu dla obu zespołów. Ukranian Vikings przez niemal cały sezon byli na podium, a na samym finiszu, przed ostatnią kolejką, spadli na czwarte miejsce. By awansować do ekstraklasy Wikingowie muszą wygrać w ten weekend z Contrą. Goście po chwilowych turbulencjach potrafili się podnieść i im wystarcza w tym meczu remis. Wiemy, że to złudne grać na podział punktów, dlatego spodziewamy się, że ekipa Michała Raciborskiego nie będzie kalkulować, tylko będzie chciała szybko zamknąć temat trzeciego miejsca w lidze. W poprzednim meczu padł remis, ale my czujemy, że tym razem nie będzie podobnego scenariusza. Ukranian Vikings ostatnie trzy mecze sromotnie przegrali i w ten weekend muszą chłopaki oczyścić głowy jeśli chcą mieć medale w tym sezonie. Niedziela godzina 20 arena AWF, o tej godzinie zacznie się to spotkanie. Wiemy, że w obu obozach determinacji nie zabraknie. Dla Contry powrót do ekstraklasy to priorytet. Dla rywali byłby to największy sukces w historii tego zespołu. Emocji i dobrego futbolu w tym meczu z pewnością nie zabraknie i warto w niedzielny wieczór na żywo obejrzeć to widowisko.    

 

2 LIGA

 

KSB WARSZAWA – WARSZAWSKA FERAJNA

KSB Warszawa przed ostatnią serią gier ma wszystko w swoich rękach. Nie musi się na nikogo oglądać i jeśli wygra spotkanie z Warszawską Ferajną, to zapewni sobie srebrne medale. W naszej ocenie potencjał tej ekipy jest na poziomie co najmniej o ligę wyżej, ale to co z pewnością jest do poprawy to regularność, bo gospodarze mieli w tej rundzie wahania formy. Potrafili wygrać z Husarią, a przegrali chociażby z Orzełami, co było sporym zaskoczeniem. Goście mieli w tym sezonie ponownie problemy ze składem. Nie zawsze na meczach pojawiali się wszyscy kluczowi zawodnicy co przy dużym potencjale rywali dawało się we znaki. Nie ma co jednak się załamywać i kolejny sezon posłuży z pewnością na odbudowanie zespołu. Mamy wrażenie, że ekipa Kacpra Domańskiego będzie jeszcze nie raz walczyła o najwyższe cele w naszych rozgrywkach. W ten weekend wszystko przemawia na korzyść KSB i to oni powinni tutaj zdobyć komplet punktów.

FC NIKO UA – HUSARIA MOKOTÓW

Niko UA toczy korespondencyjny pojedynek o utrzymanie z Green Lantern. Obie ekipy mają w tej kolejce ciężkich przeciwników, dlatego najbardziej realny scenariusz to pozostanie tej sytuacji w tabeli, którą teraz mamy. To oznaczałoby, że ekipa z Ukrainy spadłaby z drugiej ligi. Wiemy jednak, że gospodarze, mimo że grają z obecnym mistrzem, postarają się zrobić wszystko, by wygrać to spotkanie. Być może goście nie będą już tak zdeterminowani do walki za wszelką cenę, choć to zapewne nie w ich stylu, bo akurat podopieczni Tomka Hubnera lubią wykręcać kolejne rekordy i mamy wrażenie, że zagrają na maksimum swoich możliwości. Jeszcze chociażby Janek Grzybowski walczy o nagrody indywidualne i cała drużyna będzie chciała mu pomóc zdobyć takowe wyróżnienie. Nie ma co ukrywać, że faworytem jest tutaj Husaria i to ona według nas zgarnie tutaj komplet punktów.

UEFA MAFIA URSYNÓW – TYLKO ZWYCIĘSTWO

Dla ekipy  z Ursynowa w tej kolejce musiałby się wydarzyć cud, a w zasadzie dwa, by ta ekipa wskoczyła na podium. Piłka nożna nie takie rzeczy widziała, ale patrząc realnie chyba taki scenariusz jest nie do zrealizowania. Co musiałoby się wydarzyć by UEFA Mafia miała brązowe medale? Po pierwsze musi wygrać swój mecz, a w dalszej kolejności liczyć że Warszawska Ferajna pokona  KSB oraz Green Lantern wygra z Orzełami. Jest jeszcze możliwość małej tabeli przy porażce KSB i remisie Orzełów, ale te wszystkie konfiguracje wydają się niemal nieprawdopodobne, choć matematycznie możliwe. Gdyby któryś z tych scenariuszy zrealizował się w ten weekend, to byłoby to jedno z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć w historii Ligi Fanów. Wracając do meczu z Tylko Zwycięstwo, to goście są już pewni spadku do niższej ligi i podobnie jak Warszawska Ferajna, kolejny sezon będzie im upływał na odbudowywaniu swojego zespołu i powrocie na zwycięską ścieżkę. Na jesieni lepsi o jedną bramkę byli zawodnicy Tylko Zwycięstwo. Tym razem sądzimy, że ekipa z Ursynowa wygra to spotkanie.

ORZEŁY STOLICY – GREEN LANTERN

Orzeły Stolicy w tej rundzie grają znakomicie i przez pewien czas byli na podium,  ale w poprzedniej kolejce spadli na czwarte miejsce. Teraz nie tylko muszą wygrać, ale i czekać na korzystne wyniki w innych spotkaniach. Green Lantern by być pewnym utrzymania musi wygrać bądź liczyć na Husarię, która gra z Niko UA. My wiemy, że team Mikołaja Wysockiego nie będzie czekał na rozwój wydarzeń i sam weźmie sprawy w swoje ręce. Dlatego spodziewamy się, że będzie to zacięty mecz, bo obie ekipy mają swoje cele do zrealizowania i będą chcieli od początku narzucić swój styl gry. Orzeły dysponują znakomitą ofensywą, ale ostatnio gorzej grają w defensywie. Z Green Lantern będą faworytem, bo goście to nie tak mocna drużyna jak Husaria czy KSB z którą Orzeły ostatnio przegrywały. Nie oznacza to jednak, że można lekceważyć gości, bo Zielona Latarnia ma także klasowych graczy i potrafi wznieść się czasami na wyżyny swoich umiejętności. Żeby wygrać tak musi się stać w ten weekend i my z niecierpliwością czekamy na ten mecz, który może sporo wyjaśnić w kontekście układu tabeli na koniec sezonu.

DZIKI MŁOCHÓW – KORSARZE

Dla Dzików z Młochowa to będzie mecz sezonu. Przez niemal całą kampanię ciężko pracowali na swój sukces i są na dobrej drodze, by zdobyć medale w silnie obsadzonej drugiej lidze. Nie ma co czarować, w ten weekend muszą rzucić wszystko co najlepsze na spotkanie z Korsarzami, którzy odrodzili się w rundzie rewanżowej. Goście wygraną z Niko UA utrzymali się w lidze i pokazali, że można po słabszej rundzie odbudować się na nowo. Wygrane z Husarią czy KSB nie były przypadkowe, dlatego team gospodarzy czeka ciężka przeprawa. Na wynik tego meczu będą spoglądały Orzeły, które jeśli KSB czy Dziki nie przegrają swoich spotkań, to skończą zmagania na czwartej pozycji. Wiele będzie zależało od najbardziej doświadczonych zawodników. Arek Żyznowski czy Przemek Skrzydlewski muszą wziąć ciężar tego meczu na swoje barki. Łatwo nie będzie, ale o tym wiedzieliśmy przez cały sezon, gdzie stawka drużyn w tej lidze była bardzo solidna i kilka ekip zgłaszało aspiracje do podium na tym poziomie rozgrywek. Nie będziemy oryginalni jak stwierdzimy, że będzie to mecz na najwyższym poziomie i emocji z pewnością tutaj nie zabraknie.

 

3 LIGA

 

FC ZORIA STREPTIV – KRYSZTAŁ TARGÓWEK

To będzie szybki rewanż, za mecz rozegrany przed tygodniem. Zoria w poprzedniej kolejce grała dwa trudne spotkania i wygrała zarówno z Kryształem jak i Perłą. Tomek Hubner tego nie przewidział i w tej kolejce musi nie tylko wygrać swój mecz, ale spoglądać w kierunku Kryształu, który musi zdobyć punkty, by Husaria wskoczyła ponownie na drugie  miejsce. Na profilu ekipy z Mokotowa stawka motywacyjna dla ekipy z Targówka już znacząco wzrosła, ale chłopaków chyba nie trzeba mobilizować, bo już w poprzednim meczu pokazali, że są w stanie wygrać z Zorią, tylko za późno zaczęli odrabiać straty. Gospodarze naprawdę w tej rundzie grają solidny futbol i w ten weekend nie są bez szans na wygraną. Nie tylko napastnik Zurabi Saginagze, ale i kilku innych graczy prezentuje wysoki poziom, dlatego ekipa z Ukrainy jest na wysokim miejscu w tabeli. Goście to jednak maszyna, która jak się rozpędzi, to ciężko ją zatrzymać. Nie bez przypadku zdominowali rozgrywki w tej lidze i nawet słabsza końcówka nie przysłoni znakomitego sezonu w wykonaniu Kryształu. Szykuje się znakomity mecz, gdzie z pewnością jakości piłkarskiej i emocji nie zabraknie.

HUSARIA MOKOTÓW III – MŁODZIEŻOWCY

Husaria ma w ten weekend nie tylko mecz, który musi wygrać, ale chłopaki w przypadku wygranej muszą liczyć na przynajmniej remis w meczu Zorii z Kryształem. Gospodarze mieliby wszystko pod kontrolą, ale ostatnie dwie porażki, a szczególnie remis trzy kolejki temu ze Szmulkami spowodowały, że nie wszystko w tej kolejce od nich zależy. Młodzieżowcy mogli tydzień temu przypieczętować start w Pucharze Ligi Fanów, ale jak to mają w zwyczaju, nie potrafili pokonać Fuszerki i teraz muszą zdobyć choćby punkt w meczu z zespołem Tomka Hubnera. Nie będzie to łatwe, bo gospodarze muszą to spotkanie wygrać jeśli chcą mieć szanse na drugie miejsce co spowoduje, że będą maksymalnie skoncentrowani i zmobilizowani na to spotkanie. Nie ma co ukrywać, że będą faworytem tego meczu, a jedyne pocieszenie dla gości jest takie, że lepiej grają mecze z silniejszymi rywalami. Jednak w tej rundzie w rywalizacji z wyżej notowanym przeciwnikiem udało się zdobyć punkt tylko z Perłą i chłopaki nie mieliby nic przeciwko, gdyby taka sama sytuacja powtórzyła się z Husarią.

PERŁA WWA – SZMULKI WARSZAWA

Dla Perły i Szmulek to spotkanie nic nie zmieni jeśli chodzi o pozycję w tabeli. Gospodarze skończą sezon na czwartej pozycji i jest to umiarkowany sukces tego zespołu. Mamy wrażenie, że w pewnym momencie sezonu można było wyciągnąć więcej, ale niestety strata punktów z Sante i Młodzieżowcami plus porażka z Zorią nie dały szans na więcej niż miejsce poza podium. Szmulki Warszawa choć dzielnie walczyły, to jednak spadają o poziom niżej. W naszej ocenie w kolejnym sezonie ta ekipa będzie już walczyła o czołowe lokaty. Pierwszy sezon zawsze jest trudny tym bardziej, że stawka w trzeciej lidze nie była tak mocna od lat. To pokazuje, że nawet w niższych ligach poziom jest już bardzo wysoki i ekipy w innych konkurencyjnych ligach z pewnością graliby kilka szczebli wyżej. W ten weekend sądzimy, że będzie to wyrównany mecz, bo Perła nie musi się organizować w maksymalnym stopniu i być może więcej pograją ci, którzy spędzili w tym sezonie mniej minut na boisku. Szmulki będą chciały na koniec zdobyć punkty i remis w tym meczu nikogo z pewnością by nie krzywdził.  

SANTE – FUSZERKA

Dla obu ekip spotkanie na koniec sezonu będzie niezwykle istotne. Sante wciąż walczy o udział w Pucharze Ligi Fanów i jeśli wygra, to w przypadku porażki Młodzieżowców wskoczy na piąte miejsce. Fuszerka po słabej rundzie miała widmo spadku przed oczami, ale remis z Młodzieżowcami zapewnił im ligowy byt. To może spowodować, że Fuszerka zagra na luzie, a wiemy że wtedy gra inaczej się układa i to  zwiastuje nam dobre widowisko. Piłkarsko na pewno gospodarze są w tej rundzie na wyższym poziomie, ale goście ambicją i walką do końca mogą wiele zdziałać. Pokazali tydzień temu, że potrafią grać na wysokim poziomie i byli o włos od zwycięstwa w meczu z Młodzieżowcami. Wszystko zależy w jakim składzie przyjdzie Sante. Bo jeśli zobaczymy optymalne zestawienie, to faworytem będą gospodarze. Jeśli zabraknie liderów tego zespołu, to goście mają pole do walki nawet o zwycięstwo. Jak będzie przekonamy się niebawem, a my więcej szans  na zwycięstwo dajemy gospodarzom.

TERNOVITSIA – SMOCZA FURIOZA

Gospodarze w ostatnim czasie są na fali i zaliczyli przed tygodniem trzecie zwycięstwo z rzędu. Pokazuje to, że jeśli ta ekipa w następnym sezonie zagra w naszych rozgrywkach, to ma szanse na walkę o czołowe lokaty. Widać w tym zespole monolit i zdecydowanie ta ekipa bazuje na zespołowości i niemal każdy zawodnik gra na równym poziomie. Smocza Furioza miała w tym meczu walczyć o utrzymanie, ale zamiast walki o ligowy byt będzie to mecz pożegnalny z trzecim poziomem rozgrywkowym.Chłopaki walczyli jak mogli, ale sam Alek Janiszewski to za mało jak na trzecią ligę i by ta ekipa miała szanse walczyć o najwyższe cele musiałaby zejść o co najmniej poziom niżej. Widać w tym zespole niewątpliwie progres i tacy gracze jak Huber Brodowski robią postępy i niedługo cała drużyna może  wejść na wyższy poziom, ale do tego potrzeba jeszcze trochę czasu. Ostatnie spotkanie z pewnością będą chcieli wygrać, by godnie pożegnać się z obecnym sezonem, dlatego spodziewamy się dobrego piłkarskiego widowiska, gdzie bramek, emocji i walki nie zabraknie.

 

4 LIGA

 

HUSARIA MOKOTÓW II –COMPATIBL

Kwestia spadku rozstrzygnęła się już na tym poziomie rozgrywek i w ten weekend akurat Husaria i Compatibl rozegrają mecz, który będzie bardziej istotny dla gospodarzy. Sytuacja w tabeli jest taka, że ekipa Tomka Hubnera potrzebuje punktu, by zapewnić sobie brązowe medale. Nie ma co do tego wątpliwości, że bylibyśmy świadkami niemałej sensacji gdyby gospodarze przegrali mecz z Comaptiblem. Goście pogodzeni ze spadkiem będą chcieli dobrze zakończyć rozgrywki i mecz z Husarią będzie dobrą okazją, by zaprezentować się na wysokim poziomie. Gracze Compatibl mają jeszcze mecz tego samego dnia z Dzikami z Lasu, więc jak gdzieś szukać punktów, to raczej w meczu z zespołem z Mokotowa. Gdyby tak się stało, że Comaptibl by tutaj wygrał, wówczas BJM Development miałby szanse na wyprzedzenie Husarii, ale to czysto matematyczne rozważania, które mogą nie mieć sensu o godzinie 14.00. Wtedy skończy się to spotkanie i będziemy wiedzieć czy sprawa medali jest zamknięta czy mecz o 14 BJM-u będzie miał jeszcze jakieś znaczenie w tym temacie.

FC POPALONE STYKI – BJM DEVELOPMENT

Popalone Styki w ten weekend rozegrają dwa mecze, ale dla nich w tabeli, nawet w przypadku dwóch zwycięstw, niewiele się zmieni. Co najwyżej jeśli Shadows przegrają oba mecze, to mogą wskoczyć na szóste miejsce w tabeli. Utrzymanie już zagwarantowali sobie w poprzednich kolejkach także na luzie mogą podejść do rywalizacji w ten weekend. BJM końcówkę sezonu ma udaną i szkoda tylko tych remisów na przestrzeni całego sezonu, bo szansa na podium byłaby wtedy znacznie większa. Teraz by się tak stało trzeba liczyć, że Compatibl wzniesie się na wyżyny i wygra z Husarią. Wtedy zwycięstwo z Popalonymi Stykami dałoby najprawdopodobniej trzecie miejsce, bo Oldboys Derby mają mecz z Dzikami z Lasu, a ta ekipa to hegemon w tym sezonie i ciężko przypuszczać, by przegrała z drużyną z osiedla Derby. Jak będzie zobaczymy, ale wiemy, że BJM ma przepustkę na Puchar Ligi Fanów w zasięgu ręki i by mieć stuprocentową pewność trzeba zdobyć punkt w ostatnim spotkaniu w tym sezonie.

FC KRYSZTAŁ TARGÓWEK II – FC SHADOWS

Kryształ Targówek II ma za sobą pierwszą rundę w Lidze Fanów i choć daleko temu zespołowi do wyników pierwszego zespołu to mamy nadzieję, że ten projekt, być może ligę niżej, będzie kontynuowany. Na wyrównane mecze z czołówką ten zespół nie miał co liczyć, ale już z ekipami z dołu tabeli toczył wyrównane boje. Na koniec zmagań przyjdzie im rywalizować z ekipą z Ukrainy. Shadows obecnie zajmuje szóste miejsce w lidze, ale w ten weekend oprócz starcia z Kryształem II będzie miał mecz zaległy z Popalonymi Stykami. W założeniu jeśli goście zdobędą sześć punktów, to mogą rzutem na taśmę załapać się na Puchar Ligi Fanów. Chociażby Oldboys Derby ma ciężkie spotkanie w tej kolejce i możliwe jest, że przegra z Dzikami, a wówczas może wypaść nawet za pierwszą piątkę. Scenariuszy jest kilka, dlatego jesteśmy ciekawi jak to wszystko się rozstrzygnie w nadchodzącą niedzielę. Nie mamy złudzeń, że  z Kryształem goście powinni sobie poradzić  i wszystko rozstrzygnie się wtedy w zaległym spotkaniu z poprzedniej kolejki.

LAGA WARSZAWA – PANTERA

Oba zespoły już raczej nie zmienią swojej pozycji w tabeli, chyba że Pantera przegra swój mecz, a Compatibl wywalczy punkty w meczach z Husarią i Dzikami. Taki scenariusz jednak jest mniej prawdopodobny. Goście na pewno spadają z ligi, a miejsce z którego to się dokona jest już mniej istotne. Ten sezon nie był udany dla zespołu Łukasza Kuleszy. Jednak trzeba patrzeć w przyszłość i na pewno gra w lidze niżej dobrze zrobi temu zespołowi. Czasami piszemy, że drużyna spada z ligi żeby się odbudować i nie ma w tym przesady, bo mamy przykłady kilku drużyn,  które miały słabe lata gry jak np. Sportowe Zakapiory, które rok temu spadły z ligi,  a  w tym sezonie zdobyły mistrzostwo. To daje nadzieję, że w kolejnej kampanii Pantera pokaże pazury i będzie walczyła o czołowe lokaty. Laga zrobiła swoje choć na pewno liczyła na złote medale, ale i tak brawa za dobry sezon i awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

FC DZIKI Z LASU – OLDBOYS DERBY

Dziki z Lasu mają w ten weekend sporo pracy na koniec sezonu. Czekają ich dwa pojedynki, ale bez presji. Mistrzostwo już dawno sobie zapewnili, dlatego spokojnie mogą podejść do rywalizacji w ostatni ligowy weekend w Lidze Fanów. Na pierwszy ogień pójdzie ekipa ze strefy spadkowej Compatibl i tam raczej nie powinni mieć kłopotów. Niezależnie jakim składem wyjdą Dziki, to z pewnością poradzą sobie z teamem  z Białorusi. W drugim meczu poprzeczka pójdzie wyżej. Oldboys Derby jak pisaliśmy wyżej jeszcze niedawno miał szanse na medale, a w ostatniej kolejce może wypaść poza pierwszą piątkę.   To byłoby niesamowite zakończenie tego sezonu i ekipa z osiedla z Derby musi zdobyć choćby punkt, by mieć spokój. Co prawda mecz z Dzikami będzie wieczorem także goście będą znali już wyniki spotkań w tej lidze. Być może nie będzie niepotrzebnej presji, ale i tak starcie z mistrzem musi mobilizować. Wiemy, że Dziki nie lubią przegrywać i poważnie podejdą do spotkań w tej kolejce. A jak będzie, to przekonamy się już niebawem na arenie AWFu.

 

5 LIGA

 

A.D.S SCORPIONS – OLD EAGLES KOŁO

W piątej lidze kwestia spadku jest już rozstrzygnięta przed ostatnią kolejką. Skorpiony akurat znajdują się w trójce zespołów, które w kolejnym sezonie zagrają o klasę niżej, ale wiemy, że w ten weekend będą chcieli w dobrym stylu pożegnać się z rozgrywkami w tej kampanii. Goście będą zdeterminowani, by wygrać to spotkanie, ale same zwycięstwo może nie dać upragnionych medali dla zespołu z Koła. Aby tak się stało Azerowie nie mogą wygrać z mistrzami, Sportowymi Zakapiorami. Bilans z zespołem Deluxe Barbershop jest równy, dlatego w przypadku zwycięstwa obu ekip decydowałby bilans bramek, a tu rywale mają przewagę aż czternastu bramek. Ciekawie zapowiada się niedziela w tej lidze i my sądzimy, że Orzełki wygrają swoje spotkanie i muszą liczyć na to, że team Daniela Lasoty podejdzie maksymalnie zmobilizowany do meczu, co z pewnością uczyni, bo to ekipa która nigdy nie odpuszcza i tym razem będzie podobnie.

INFERNO TEAM – BM

Inferno Team to kolejna ekipa, która spada o poziom niżej i mamy nadzieję, że w kolejnym sezonie Igor Patkowski postara się zebrać zespół gotowy do walki o najwyższe cele. Nie ma co ukrywać, że w tej rundzie cała drużyna gospodarzy wyglądała o wiele lepiej niż na jesieni, ale zabrakło trochę punktów, by się utrzymać. BM z kolei miał na jesieni wahania formy, ale na wiosnę prezentował się wybornie i zasłużenie zgarnął srebrne medale. To drużyna ze sporym potencjałem, dlatego już teraz jesteśmy ciekawi jak zaprezentują się o szczebel wyżej w kolejnym sezonie. Mamy wrażenie, że w ten weekend obie ekipy podejdą do meczu na luzie i stworzą dobre widowisko. Jeżeli Inferno będzie miało swój optymalny skład, to może powalczyć o punkty. My jednak sądzimy, że team z Ukrainy zakończy zmagania w lidze zwycięstwem i być może będzie jednym z czarnych koni Pucharu Ligi Fanów.

FC PATRIOT – BARTOLINI PASTA

Patriot do końca walczył, by wskoczyć na piąte miejsce w tabeli. I patrząc na formę Gruzinów to byłoby całkiem realne, ale akurat Georgian Team w ten weekend dostanie trzy punkty za walkowera Munji, więc nie ma szans, by przeskoczyć ich w tabeli. Ekipa z Ukrainy zagrała solidny sezon i mamy wrażenie, że w kolejnych będzie tylko lepiej. Bartolini Pasta miała słabszy okres w poprzedniej rundzie i za sukces trzeba uznać to, że ta drużyna utrzymała się w lidze, prezentując dobry futbol na tle silnych przeciwników. Plany na kolejne edycje to zapewne walka o coś więcej niż utrzymanie, ale jesteśmy spokojni, że ten team jeszcze niejeden medal w naszych rozgrywkach zdobędzie. Każda z drużyn będzie chciała zakończyć sezon zwycięstwem, dlatego spodziewamy się ciekawego spotkania. Obie ekipy mogą na luzie podejść do tego starcia, dlatego nie wykluczamy, że zobaczymy sporo bramek na zakończenie ich zmagań w piątej lidze.

DELUXE BARBERSHOP – SPORTOWE ZAKAPIORY

Dla Azerów to będzie mecz sezonu i szansa na napisanie niesamowitej historii, w której ten zespół w ostatniej kolejce zapewniłby sobie medale w piątej lidze. Pamiętajmy, że w rundzie jesiennej ta drużyna była w strefie spadkowej. Znakomita wiosna i seria wygranych spotkań wobec niemocy chociażby Gruzinów spowodowała, że pojawiła się szansa na medale w tym sezonie. Zadanie jednak w tej kolejce będzie niezwykle trudne. Sportowe Zakapiory choć już dawno temu zapewnili sobie mistrzostwo, to nie odpuszczą tego meczu, bo to po prostu nie w stylu tej drużyny. Wiemy, że team Daniela Lasoty ciężko pracował na swój sukces i nie będzie miał zamiaru obniżać swoich lotów, tym bardziej, że w pamięci tego zespołu siedzi pewnie porażka z Azerami. Była to jedyna porażka gości w tym roku, tak więc będą chcieli się skutecznie zrewanżować za tamto spotkanie. Szykuje się znakomite widowisko tej niedzieli, a nam nie pozostaje nic innego, niż cieszyć się,  że koniec sezonu będzie obfitował w nie lada emocje.  

6 LIGA

 

FC KANONIERZY – BAD BOYS

Kanonierzy w ten weekend zagrają dwa mecze i będą to kluczowe starcia w kontekście utrzymania w lidze. Zadanie nie będzie łatwe, bo team Artura Baradzieja-Szczęśniaka zmierzy się z Bad Boysami, a później w zaległym meczu czeka ich starcie z Vikersonnem. Gospodarze mają wszystko w swoich rękach, bo wygrywając dwa mecze mają pewne pozostanie w lidze. Rywale jednak są z najwyższej półki co powoduje, że o punkty będzie niezwykle ciężko. Być może wystarczy niepełna zdobycz punktowa, ale to zależy jak zagrają główni rywale do utrzymania. Bad Boysi, aby mieć pewne drugie miejsce, muszą wygrać to spotkanie, bo mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań z ekipą z Ukrainy i jeśli ta wygra dwa mecze, a zespół Bartka Podobasa straci punkty, wówczas goście zajmą trzecie miejsce. Nie będzie tutaj kalkulacji, a niedzielny poranek zapowiada się niezwykle emocjonująco.

WIĘCEJ SPRZĘTU NIŻ TALENTU- MIKSTURA

Więcej Sprzętu Niż Talentu skończy zmagania na piątym miejscu w tabeli co daje pocieszenie w postaci gry w Pucharze Ligi Fanów. Pewnie w tym zespole jest pewny niedosyt, ale nie ma co narzekać, bo ta liga w tym sezonie była mocna i mamy wrażenie, że w kolejnym sezonie gospodarze będą walczyć o jeszcze lepsze miejsce. Rywalem na koniec sezonu będzie Mikstura. Goście zapewnili sobie mistrzostwo i mogą spokojnie podejść do rywalizacji w ten weekend. Do złotych medali dołączone będą wyróżnienia indywidualne co z pewnością nie jest zaskoczeniem. Jak zawsze w swoim zespole wyróżnia się Patryk Zych i to on ma szanse na zdobycie co najmniej dwóch statuetek. Dlatego Mikstura podejdzie do meczu na poważnie i mamy nadzieję, że gospodarze zbiorą również galowy skład i zobaczymy ciekawy mecz w ostatniej odsłonie szóstej ligi w tym sezonie.

CZASOUMILACZE – FC VIKERSONN

Czasoumilacze dobrze zaprezentowali się w tej rundzie i mamy wrażenie, że jeżeli podejmą decyzję o grze w kolejnym sezonie, to będą drużyną walczącą o najwyższe cele. Widać w tym zespole potencjał oraz jakość na boisku i z pewnością po debiutanckiej rundzie będą grali coraz lepiej i widać, że też coraz pewniej czują się na naszych boiskach. Vikersonn w ten weekend musi wygrać dwa mecze i liczyć, że Bad Boysi stracą punkty w meczu z Kanonierami. Scenariusz może też być gorszy dla ekipy z Ukrainy. Bo jeśli goście nie wygrają dwóch spotkań, a After Wola wygra swój pojedynek to Vikersonn może wypaść poza podium. Dlatego ekipa z Ukrainy musi wygrać dwa mecze, a wówczas niezależnie od wszystkiego będzie miała awans i medale. To powoduje, że zapowiada się znakomity mecz najpierw z Kanonierami, a trzy godziny później z Czasoumilaczami. Wiemy, że team z Ukrainy ma silny zespół i potrafi grać na wysokim poziomie i obu przypadkach będzie faworytem. Pytanie czy wystarczy sił, bo oponenci to wymagający rywale i będą chcieli mimo wszystko zdobyć punkty.

CRIMSON BOYS – WIECZNIE DRUDZY

Crimsony, by uratować ligowy byt, muszą w ten weekend wygrać mecz z Wiecznie Drugimi. To jednak może nie wystarczyć, bo Kanonierzy mają dwa mecze w niedzielę i jeśli zdobędą więcej niż trzy punkty to przeskoczą gospodarzy w tabeli. Poza tym forma zespołu jest daleka od idealnej i wcale nie jest powiedziane, że tutaj Wiecznie Drudzy nie wygrają tego spotkania. Scenariuszy jest kilka, ale jeśli Crimsony chcą dać sobie szanse na pozostanie w lidze, to nie mogą kalkulować, tylko muszą zagrać o komplet punktów. Team Piotra Kawki spada z ligi, ale wiemy, że w tym zespole drzemie potencjał, który w tej kampanii nie został w pełni uwolniony. Mamy nadzieję, że po słabszym sezonie goście postarają się w kolejnym o walkę o coś więcej niż utrzymanie, a w niższej lidze z pewnością się odrodzą. Niemniej jednak czeka nas dobry mecz, bo choć oba zespoły ostatnio nie wygrywają, to w końcu w ten weekend któraś z ekip się przełamie. Która, o tym przekonamy się w niedzielę na boiskach AWFu.

AFTER WOLA – KS IGLICA WARSZAWA

After Wola mogła w poprzedniej kolejce niemal zapewnić sobie medale. Przegrana z Bad Boysami skomplikowała sprawę na tyle, że nie wszystko zależy od tego zespołu. Aby ekipa z Woli założyła medale na szyję muszą się spełnić dwa warunki. Po pierwsze gospodarze muszą wygrać, a po drugie Vikersonn nie może wygrać obu spotkań w ten weekend. Ależ emocje będą w tej lidze. Do tego nie zapominajmy, że Iglica nie ma zapewnionego pozostania w lidze i będzie musiała walczyć o punkty, żeby nie oglądać się na nikogo. To, że potrafi wygrywać pokazała już w tej rundzie i jesteśmy przekonani, że team Radka Sówki zrobi wszystko, by zdobyć tutaj punkty. To zapowiada kolejny ciekawy mecz gdzie obie ekipy nie mogą kalkulować, a to tylko z korzyścią dla atrakcyjności tego meczu. Dodatkowo ten mecz będzie rozgrywany jako ostatni w tej lidze, także obie ekipy będą wiedziały na czym stoją, a jak zdarzy się tak, że obie będą musiały wygrać, to emocje będą gwarantowane w tym pojedynku.

 7 LIGA

 

ZARUBY UNITED – TORNADO SQUAD

Gospodarze mogą być zadowoleni ze swojej postawy, a przede wszystkim z wyników jakie osiągnęli w meczach z bezpośrednimi rywalami do awansu. Wygrali dwa z trzech pojedynków i właściwie w ostatnim meczu muszą przypieczętować swoje miejsce na podium. W zależności od wyników Brazylijczyków, w przypadku swojego zwycięstwa, mogą zająć drugie lub trzecie miejsce, a jeżeli do tego odpowiednio ułożyłyby się wyniki i Furduncio i Virtualnych, to mogliby nawet sięgnąć po mistrzostwo! Tu jednak musiałoby się złożyć wiele czynników, ale póki jest szansa, choćby nawet minimalna, to warto w to wierzyć. Teraz Zaruby mogą żałować, że pogubiły punkty na początku rundy z Drunk Teamem i Watahą, bo właśnie teraz ich brakuje do zdobycia złota. Tornado pokonało w ostatnim meczu Tartak i bardzo długa passa bez zwycięstwa dobiegła końca. Goście, choć już właściwie o nic nie grają, będą chcieli w dobrym stylu zakończyć obecny sezon. Tym meczem obie ekipy zaczynały obecny sezon i teraz go zakończą. Podczas inauguracji lepsi byli gracze Zarubów i w naszej ocenie, biorąc pod uwagę to, o jaką stawkę toczy się to spotkanie dla gospodarzy, to oni ponownie zdobędą komplet punktów.

DRUNK TEAM – FC TARTAK

Słabsze wyniki Drunk Teamu w ostatnim czasie sprawiły, że niestety ten zespół zakończy obecny sezon w dolnej połowie tabeli. Wataha odskoczyła już na 4 pkt i gospodarze nie mają już szans nawet na Puchar Ligi Fanów. Teoretycznie Drunk Team wciąż nie ma jeszcze zapewnionego utrzymania. Nad ósmym TRCH mają 3 pkt przewagi, ale rywal nie rozegrał tydzień temu swojego spotkania, więc ma teoretycznie do zgarnięcia 6 pkt. Nie ma jednak co ukrywać, szanse na spadek teamu Łukasza Walo są mimo wszystko znikome. TRCH ma dwa bardzo ciężkie mecze, a gospodarze raczej zapewnią sobie utrzymanie w meczu z Tartakiem. Trudny to był sezon dla Drwali, 7 liga zdecydowanie przerosła tę drużynę, choć bardziej problemy kadrowe zrobiły tu największą robotę. Luc Kończal musi się zastanowić nad formułą na przyszły sezon, być może zejście o parę lig niżej sprawi, że Tartak się odbuduje, ale do tego potrzeba jeszcze kilku solidnych uzupełnień składu. Wiadomo, zdecydowanym faworytem będzie Drunk Team i my tu żadnej niespodzianki nie przewidujemy, choć Drwale będą chcieli godnie pożegnać się z obecną kampanią.

FURDUNCIO BRASIL FC – FC BALLERS

Przed Brazylijczykami otworzyła się szansa na mistrzostwo. W poprzedniej kolejce swoje mecze przegrało Virtualne Ń i Bulbez Team Bemowo, dzięki czemu do tych pierwszych co prawda wciąż tracą 2 pkt, ale mają za to jeden mecz rozegrany mniej, natomiast nad tymi drugimi utrzymali jednopunktową przewagę. W tym wszystkim są jeszcze Zaruby United które mają obecnie tyle samo punktów co Brazylijczycy, ale mają również lepszy bilans bezpośrednich spotkań, dzięki któremu górują nad Furduncio w tabeli. Dla gospodarzy sprawa jest prosta – w tę niedzielę mają do rozegrania dwa mecze, jako jedyna drużyna walcząca o awans, i jeżeli oba te spotkania wygra, to zdobędzie mistrzostwo.  Najpierw rozegrają zaległy mecz z TRCH, potem z Ballersami. Obie te ekipy walczą o utrzymanie w lidze i wiele będzie zależało właśnie od pojedynku z zespołem z Kraju Kawy. Na ten moment goście wyprzedzają w tabeli TRCH, ale rywal, podobnie jak Brazylijczycy, mają do rozegrania tego dnia dwa mecze. Goście w tej rundzie grają kapitalnie i zaliczyli właśnie piąte zwycięstwo z rzędu, tak więc różnica jaka dzieli obie te ekipy w tabeli nie będzie miała większego znaczenia w bezpośrednim starciu. Na jesieni padł remis, a przecież wiemy jak słaba była poprzednia runda w wykonaniu Ballersów, stąd nie stoją oni teraz na straconej pozycji.

TRCH – VIRTUALNE Ń

Dla TRCH to będzie dzień próby. Gospodarze walczą z Ballersami o pozostanie w lidze, a mają przed tą serią gier jeden punkt straty do konkurenta. Z zanadrzu mają jednak jeden mecz do rozegrania więcej, ale jeżeli spojrzymy na to, z kim muszą się tej niedzieli mierzyć, to są to przeciwnicy z najwyższej półki. Najpierw staną naprzeciw Brazylijczyków, którzy grają o mistrzostwo i determinacji w tym spotkaniu zawodnikom z Ameryki Południowej na pewno nie zabraknie. Po tym pierwszym, zapewne bardzo wymagającym, pojedynku, czeka ich starcie z kolejnym pretendentem do tytułu czyli Virtualnym Ń. Gospodarze muszą zapunktować przynajmniej w jednym z tych meczów. Być może, dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich starć, wystarczy im nawet jeden remis, ale to tylko w przypadku, gdy Ballersi przegrają z Furduncio. Virtualni z kolei muszą postarać się w ty meczu o zwycięstwo i to nie tylko dlatego, by móc utrzymać prowadzenie nad Brazylijczykami. Jeżeli przegrają, a Zaruby, Bulbez i Furduncio wygrają swoje wszystkie mecze, wtedy gospodarze wypadną poza podium, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia. Tym bardziej TRCH będzie musiało zagrać na maksimum swoich możliwości, bo obaj rywale będą mocno zdeterminowani, by wygrać. Mecze TRCH – Virtualni i Furduncio – Ballers będą rozgrywane o tej samej godzinie na arenie AWF, więc emocji w walce o utrzymanie i mistrzostwo nie zabraknie.

BULBEZ TEAM BEMOWO – KK WATAHA WARSZAWA

Można śmiało stwierdzić, że Bulbez przegrał awans i medale w starciu z Zarubami. Nawet remis nie byłby w tym spotkaniu takim złym wynikiem, ale niestety dla gospodarzy, przegrali oni to bezpośrednie starcie niemal w ostatnich minutach meczu. Teraz niby jeszcze wiele może się wydarzyć, ale dużo zależy od wyników innych spotkań, a i w starciu z Watahą Bulbez łatwo mieć nie będzie. Goście sprawili małą niespodziankę i wygrali z Virtualnym Ń, co przy porażce Drunk Teamu oznaczało, że mają zagwarantowane 5 miejsce i udział w Pucharze Ligi Fanów. Cel minimum na ten sezon chyba został spełniony, a jeżeli Wataha wygra teraz z Bulbezem, to może jeszcze wskoczyć na 4 lokatę. Wśród gości może panować niedosyt, bo było w tym sezonie parę meczów z których można było, mimo wszystko, wyciągnąć więcej, ale jak na pierwszy pełny sezon można uznać, że gracze Watahy zaprezentowali się całkiem nieźle i są podstawy, by w przyszłym sezonie bić się o wyższe cele. Bulbez w zależności od wyników pozostałych spotkań, może być bardziej zdeterminowany, by to spotkanie wygrać, choć w według nas i tak, po raz kolejny z resztą w swojej historii, zajmą miejsce tuż za podium i jak sami to prześmiewczo określają, mogą odebrać co najwyżej medale z ziemniaka. 

  

8 LIGA

 

BRD YOUNG WARRIORS – NA2NÓŻKĘ

Gospodarze stoją przed arcytrudnym wyzwaniem. Pomimo wygrania dwóch ostatnich meczów nie udało im się opuścić strefy spadkowej i teraz zagrają o wszystko z liderem. Nie dość, że sami muszą wygrać, co już samo w sobie będzie piekielnie trudne, to jeszcze muszą liczyć na odpowiednie wyniki w pozostałych meczach. Goście wygrali niesamowicie ważny dla nich pojedynek z Mareckimi Wygami. O wyniku przesądziła dopiero końcówka tego meczu, a obecny lider właściwie gola na wagę trzech punktów zdobył w ostatnich minutach meczu. Remis spychał ich na drugą lokatę kosztem Shot Dj, tym bardziej można odnieść wrażenie, że był to gol na wagę złota. Teraz Na2Nóżkę musi już tylko przypieczętować mistrzostwo, wygrywając z BRD, co wydaje się już tylko formalnością, ale nie zapominamy, że już nie takie historie zdarzały się w naszej lidze. Goście muszą więc przystąpić do tego pojedynku w pełni zmobilizowani i nie mogą pozwolić sobie na dekoncentrację w kluczowym momencie. Młodzi Wojownicy faworytem tu nie będą, ale pamiętamy też, że na jesieni pojedynek tych dwóch drużyn zakończył się skromnym, jednobramowym, zwycięstwem N2N. To, że oba teamy muszą tu wygrać sprawi, że nikt tu nie będzie kalkulował.

WARSAW GUNNERS – KOZICE WARSZAWA

Gospodarze nie dali rady Shot DJ w poprzedniej kolejce i nie dość, że stracili szansę na mistrzostwo, to w dodatku przegrali taką różnicą goli, że nie mają już szans nawet na zajęcie drugiego miejsca. Z drugiej strony są już pewni, że nie wypadną poza podium, bo nad czwartymi Mareckimi Wygami mają już 4 pkt przewagi. Końcówka sezonu jest więc słodko – gorzka, bo niby można było ugrać więcej, ale zdobycie brązowych medali też łatwe nie było i to jest nagroda na dobry, a przede wszystkim równy, sezon w wykonaniu Gunnersów. Teraz gospodarze zagrają po prostu o to, by wygraną zakończyć obecną edycję. Więcej do ugrania mają za to gracze Kozic. Pomimo porażek w dwóch ostatnich meczach nadal mają szansę na zajęcie piątego miejsca i start w Pucharze Ligi Fanów. Do Saskiej Kępy i Legionu tracą ledwo 1 pkt, ale mają do rozegrania dwa mecze. Problem w tym, że o ile Saska Kępa raczej nie będzie faworytem w starciu z Mareckimi Wygami, o tyle Legion zmierzy się z ostatnim w tabeli Hiszpańskim Galeonem i akurat oni mają spore szanse na wygraną. Kozice również mają mecz z Galeonem, ale jeżeli nie wygrają z Gunnersami, raczej nie mają co liczyć na awans do pucharu. Nawet remis nic tu nie da, bo Kozice mają gorszy bilans i z Legionem i z Saską Kępą.

LEGION – HISZPAŃSKI GALEON

Choć teoretycznie Legion jeszcze nie jest pewny utrzymania, wydaje się, że to już tylko formalność. Goście wykonali kapitalną robotę w rundzie wiosennej, bo chyba mało kto się spodziewał, że jednak uda im się pozostać w lidze. Po części to „zasługa” pozostałych zespołów, bo dla niektórych z nich runda rewanżowa jest wręcz fatalna, ale nie ma też co odejmować Legionowi, który to utrzymanie wywalczył przede wszystkim na boisku. Co więcej, wyniki pozostałych ekip tak się ułożyły, że gospodarze mogą rzutem na taśmę zająć piątą lokatę i zagrać w Pucharze Ligi Fanów. W grze o czerwcowy puchar są jeszcze przede wszystkim Saska Kępa i Kozice, ale oba te zespoły mają naprawdę trudnych rywali w tej kolejce. Wiele wyjaśni się tuż po 11. Wtedy to zakończą się mecze Kozic z Warsaw Gunners  i Legionu z Galeonem. Goście z kolei również mają do rozegrania dwa spotkania jednego dnia i pewnie będą chcieli choć w jednym zdobyć punkty. W ich przypadku nawet dwie wygrane nie wyciągną ich z ostatniego miejsca, ale ostatni pojedynek pokazał, że nie zamierzają odpuszczać niezależnie od okoliczności. Jak się okazuje, to w dużej mierze od nich zależy kto zagra w Pucharze Ligi Fanów. Saską Kępę ograli dwa tygodnie temu, teraz czas na rywalizację z Legionem i Kozicami.

SASKA KĘPA – MARECKIE WYGI

Saska Kępa jeszcze utrzymuje się na piątej lokacie, ale po ostatniej kolejce sezonu może się to zmienić i po raz pierwszy w tej edycji gospodarze spadną do dolnej połowy tabeli. Nadal wiele zależy od nich samych, ale de facto przewaga jaką mieli po rundzie jesiennej zupełnie się rozpłynęła. Co więcej nadal nie mają zapewnionego utrzymania, ale tutaj zespoły ze strefy spadkowej mają tak trudnych rywali, że ich wygrana byłaby niemałą sensacją. Ciekawa jest rywalizacja o występ w Pucharze Ligi Fanów, bo tu w grze są trzy zespoły, choć matematyczne szanse ma na to nawet pięć ekip. Jeżeli Saska wygra, nie będzie musiała oglądać się na Legion, który będzie faworytem swojego meczu, ale za to Kozice nie mogą wygrać obu swoich spotkań, które im zostały. Mareckie Wygi porażką z Na2Nóżkę zaprzepaściły swoje szanse na awans w tym sezonie. Goście musieli ten mecz wygrać i nawet, mimo wąskiej kadry, byli tego blisko. Niestety dla nich, sezon zakończą na czwartym miejscu, co z pewnością, biorąc pod uwagę okoliczności, będzie się wiązało ze sporym niedosytem. Teamowi z Marek należą się jednak brawa za walkę, nawet pomimo przeciwności losu. Choć ich sytuacja w tabeli już się nie zmieni sądzimy, że będą chcieli pożegnać się z tym sezonem zwycięstwem. Choć to Saska Kępa wciąż ma o co grać, patrząc na formę gospodarzy i ich ostatnie problemy kadrowe, faworytem będą tu Mareckie Wygi. 

SHOT DJ – FC POLSKA GÓROM 

 Shot Dj przez parę minut był nawet na pierwszym miejscu w tabeli. Gospodarze wykonali swoją robotę wzorowo i wygrali 9 mecz z rzędu i to o nie byle jakim znaczeniu, bo dzięki zwycięstwu nad Warsaw Gunners zapewnili sobie minimum srebrne medale. Wiele zależało od wyniku N2N z Mareckimi Wygami, remis w tym starciu dawał gospodarzom pozycję lidera, ale bramka na 3:2 dla Na2Nóżkę ponownie zepchnęła Shotów na drugie miejsce. Gospodarze muszą więc liczyć na niemal cud i potknięcie N2N w ostatnim meczu sezonu, jednocześnie wygrywając swój własny pojedynek. Goście z kolei pojawili się w strefie spadkowej i raczej niechybnie w przyszłym sezonie zobaczymy ich w niższej lidze. Nawet wygrana z Shot Dj nie zapewni im ligowego bytu, bo jeszcze muszą się odpowiednio ułożyć wyniki pozostałych meczów. Naprawdę nie wiemy co się stało z tym zespołem w rundzie wiosennej, bo w ogóle nie przypomina on drużyny, która grała na naszych boiskach jesienią. Ta runda jest jak najbardziej do zapomnienia, tylko jedna wygrana to zbyt mało jak na potencjał tej ekipy, który pokazała w pierwszej części sezonu. Tu faworytem będzie Shot Dj, chyba nikt nie będzie miał co do tego wątpliwości, który będzie szedł po komplet wygranych w całej rundzie. 

9 LIGA

 

FC ŁAZARSKI – FORCE FUSION FC

Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że ten mecz będzie miał spore znaczenie w kwestii utrzymania w lidze. Tymczasem losy obu ekip są już rozstrzygnięte i niewiele w ich wypadku może się zmienić. Łazarski nie dał jednak rady rozpędzonemu Hetmanowi i choć dzielnie walczył o ligowy byt, to jednak to, co było raczej wiadome od dłuższego czasu stało się faktem i gospodarze spadają o szczebel niżej. Już samo to, że stało się to dopiero w przedostatniej kolejce i tak jest sporym wyczynem dla tej ekipy. Wiele wariantów rozpisywaliśmy w przypadku Force Fusion, w poprzednich zapowiedziach. Co się stanie, gdy wygra, co gdy przegra, a tymczasem goście nawet nie musieli wychodzić na boisko, bo Varsovia zarówno mecz jak i walkę o utrzymanie oddała walkowerem. Tym samym Force Fusion już jest pewne utrzymania, bo Mistrzowie Chaosu i Elitarni mierzą się w bezpośrednim starciu i co najwyżej jedna z tych ekip może ich wyprzedzić w tabeli. A przecież goście rundę jesienną kończyli na ostatnim miejscu z zaledwie 3 pkt, do tego 3 kolejki temu mieli aż 7 pkt starty do bezpiecznej pozycji – wtedy chyba nikt nie sądził że właśnie ta ekipa zostanie w lidze. Faworytem będzie tu Force Fusion, choć Łazarski też będzie chciał zakończyć sezon wygraną na otarcie łez.   

NAGEL – HETMAN FC

Choć zmierzą się ze sobą piąta i czwarta drużyna w tabeli, to ten mecz zapowiada się nader ciekawie, głównie przez to, że obie ekipy ostatnimi czasy prezentują się naprawdę dobrze. Nagel kończy sezon na piątej lokacie i nic w tej kwestii się nie zmieni, ale mimo to grają w każdym meczu o zwycięstwo przede wszystkim dla samych siebie. Szkoda początku rundy rewanżowej, bo wtedy gospodarze prezentowali się gorzej, zaliczając też trzy porażki z rzędu. Od przegranej z ADP mają na koncie 5 zwycięstw i tylko cieniem kładzie się oddany walkower z GLK, choć nie do końca zawodnicy gospodarzy mieli wpływ na to, że zabrakło im ludzi do gry. Hetman w kolei dzielnie walczył i gonił ADP, ale niezależnie od wyniku ich spotkania ta historia nie będzie miała happy endu. Wolska Ferajna ma 1 pkt przewagi nad gośćmi, ale team Kamila Jagiełły dostał walkowera od Varsovii i dopisze sobie kolejne 3 pkt. Hetman w tej rundzie gra świetnie i ich postawa zasługuje na nagrodę, ale zwyczajnie byli jeszcze lepsi na przestrzeni całego sezonu. Liczymy jednak, że goście zaprezentują taką formę również w kolejnej edycji, a wtedy mogą grać o najwyższe laury. A kto wygra to spotkanie? Niby większe szanse na Hetman, ale nie zdziwi nas jak dojdzie tu do podziału punktów.

MISTRZOWIE CHAOSU – ELITARNI GOCŁAW

To będzie jedyne spotkanie w tej serii gier w którym dojdzie do bezpośredniego pojedynku drużyn, które mają w tym sezonie zbieżne cele. Po rundzie jesiennej raczej nie sądziliśmy, że dojdzie do takiej sytuacji w której się okaże, że to będzie mecz o pozostanie w lidze. O ile gospodarze niemal od samego początku biją się o utrzymanie, o tyle Elitarni jeszcze w pierwszej części sezonu prezentowali się na tyle dobrze, że… zajmowali miejsce na podium. Niestety przez zimę wszystko się posypało i Elitarni zdobyli wiosną tylko jeden punkt. Teraz stoją przed okazją, by jeszcze jakoś ten sezon uratować, bo jeszcze nigdy w swojej historii ta ekipa nie spadła z ligi. Gospodarze mieli już parę okazji do tego, by przypieczętować swoje pozostanie w lidze, ale nie postawili kropki nad „i”, i teraz muszą się martwić o swój los do samego końca. Kluczowe były spotkania w Łazarskim i Force Fusion, w których Mistrzowie mieli spore szanse na sukces, ale ostatecznie te mecze przegrali. Do pewnego momentu w starciu z Nagel gra wyglądała solidnie, ale potem, gdy gospodarze się otworzyli, wszystko się posypało. Sami jesteśmy ciekawi jak ten pojedynek się zakończy, wiadomo, stawka tego meczu też będzie miała po części wpływ na grę obu zespołów. Mistrzowie muszą wygrać, Elitarnym wystarczy remis. Trudno tu wskazać faworyta i według nas będzie to raczej wyrównane starcie. 

RODZINA SOPRANO – GLK

Gospodarze tydzień temu liczyli na dobre wieści z Areny Grenady, gdzie trwał mecz ADP z GLK, ale niestety dla nich, Wolska Ferajna ograła mistrza i o srebrne medale będą musieli walczyć do samego końca. Teraz role się odwrócą, bo to team z Woli będzie nasłuchiwał wieści licząc, że ich główny rywal jednak straci punkty. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że GLK zakończy cały sezon bez porażki, a tymczasem po tym jak zapewnili już sobie mistrzostwo jakby zeszło z nich powietrze. Faktem jest, że wcześniej mierzyli się głównie z zespołami z dołu tabeli, stąd też może aż tak dobra passa. Teraz właściwie grają bez żadnej presji, za to rywalom znacznie bardziej zależy na wygranych i być może przez to prezentują oni nieco większą determinację. Do tego są to ekipy, które czy tak czy tak są w stanie nawiązać rywalizację i po czasie można żałować, że te mecze nie odbyły się wcześniej. Rodzina Soprano nie ma za bardzo wyjścia i musi ten mecz po prostu wygrać, nad ADP ma 2 pkt przewagi, z tym że rywal w ostatniej serii gier za przeciwnika ma Varsovię i wiemy już, że dopisze sobie 3 pkt za ten mecz. Teoretycznie remis też da drugie miejsce gospodarzom, ale wiadomo, jak gra się na remis zazwyczaj się przegrywa. Wiele w tym meczu będzie zależało od liderów – Krzysiek Kulibski i Sebastian Dominiak to najlepsi strzelcy i asystujący nie tylko swoich drużyn, ale także całej ligi i od nich w dużej mierze będzie zależał wynik tego pojedynku.   

    

10 LIGA

 

WKS BĘGAL – FC PATETIKOS

Gospodarze ze względu na warunki pogodowe w poprzednią niedzielę nie rozegrali swojego meczu i teraz czeka ich podwójna kolejka w której rozstrzygną się losy ich pozostania w lidze. Aby się utrzymać muszą wygrać swoje oba spotkania i liczyć na to, że Na Wariackich Papierach nie wygra z FC Po Nalewce. Zanim dojdzie do bezpośredniego spotkania z NWP, Bęgal musi ograć Patetikos. Gościom posypał się ostatnio skład, przez co nie dość, że od jakiegoś czasu notują znaczny spadek formy, to jeszcze nie byli w stanie dokończyć poprzedniego spotkania z Kresowią. Poważnej kontuzji doznał kapitan tej ekipy Hubert Kalkowski, przez co zdolnych do gry zostało zbyt mało zawodników, by kontynuować grę. Liczymy jednak na to, że na ostatni mecz sezonu uda się zebrać nieco liczniejszą kadrę, bo teoretycznie goście wciąż mają szansę na zajęcie piątego miejsca i start w Pucharze Ligi Fanów. Gospodarze również muszą się stawić z szeroką ławką rezerwowych, bo mają do rozegrania dwa bardzo ważne pojedynki. Patrząc na tabelę faworytem powinni pozostać gracze Patetikos, ale biorąc pod uwagę formę i ostatnie okoliczności WKS Bęgal nie stoi na straconej pozycji w tej rywalizacji.

OLDBOYS DERBY II – FAN MOGIELNICA

Gospodarze niemal zapewnili sobie udział w Pucharze Ligi Fanów. Remis z FC Po Nalewce niestety pozbawił ich już matematycznych szans na podium, ale i tak Oldboje mogą być w miarę zadowoleni z tego, co udało im się osiągnąć w tym sezonie. Musimy pamiętać, że rundę rewanżową zaczynali w strefie spadkowej, z przedostatniego miejsca, a do piątej lokaty mieli wtedy aż 9 pkt straty. Wtedy raczej można było przypuszczać, że będą się bili o utrzymanie, a to zdążyli osiągnąć już na długo przed końcem sezonu. Niezależenie od wyniku Patetikos, teamowi z Osiedla Derby wystarczy już tylko remis, by zapewnić sobie udział w czerwcowym turnieju. Goście z kolei ograli Dynamo Wołomin w poprzedniej kolejce po całkiem niezłym meczu, choć nieco narzekali na problemy kadrowe w tym spotkaniu. Dla teamu z Mogielnicy to będzie ostatni akcent tego sezonu, ale mamy nadzieję, że nie ostatni w naszych rozgrywkach i zobaczymy ten zespół na naszych boiskach również w przyszłych edycjach. Ta runda była w jego wykonaniu całkiem niezła, a wygrana z Oldbojami byłaby fajnym podsumowaniem ich dotychczasowej przygody. Naszym zdaniem jednak Oldboys Derby będzie na tyle zmotywowane, że to oni pokuszą się o zwycięstwo w tym spotkaniu.

KRESOWIA WARSZAWA – BEJERN

Dla Bejernu będzie to mecz o uratowanie tego sezonu. Zajęcie miejsca poza podium byłoby dla tego zespołu wręcz katastrofą, biorąc pod uwagę to, z jakiego pułapu startowali przed rundą rewanżową. Nad Kresowią, która teraz wyprzedziła ich w tabeli, mieli aż 12 punktów przewagi, a nad Heavyweight, które obecnie ma tyle samo punktów, 8 oczek przewagi. Goście nie mają innego wyboru, ten mecz muszą po prostu wygrać i to z dwóch powodów. Po pierwsze, by przeskoczyć Kresowię, po drugie, by utrzymać się nad Bohaterami. Swoją drogą rywalizacja pomiędzy Bejernem, a właśnie Heavyweight jest nader ciekawa. Bilans bezpośrednich starć jest równy, bilans bramkowy również i Bejern wygrywa jedynie… większą ilością strzelonych bramek, których ma o 8 więcej. Kresowia natomiast stoi przed szansą, by zapewnić sobie srebrne medale, co niewątpliwie byłoby sporym sukcesem. Ale należy też oddać to, że Kresowia solidnie zapracowała sobie na ten moment, bo w rundzie wiosennej spisuje się naprawdę świetnie. Gospodarzom wystarczy w tym meczu nawet remis, bo mają lepszy bilans z Bohaterami i nawet jeżeli będą mieli tyle samo punktów zostaną na drugim miejscu. Waga tego meczu jest naprawdę duża i obie ekipy mają tego świadomość. Jeżeli Bejern ma się przebudzić, to właśnie w takim meczu, bo już nie będzie możliwości na rehabilitację. Liczymy na świetne widowisko z obu stron i choć faworytem będzie tu Kresowia, mamy nadzieję, że goście choć trochę nawiążą do formy z jesieni.

FC PO NALEWCE – NA WARIACKICH PAPIERACH

Nalewkowicze nie wygrają wszystkich meczów w rundzie, ale wciąż mogą powalczyć o miano drużyny niepokonanej tej wiosny. Ostatnie dwa mecze zremisowali, ale trzeba oddać, że mierzyli się w dwoma zespołami, które wiosną spisują się nad wyraz dobrze, więc strata punktów nie jest w tym przypadku wielką sensacją. Dla gości może to być mecz o tzw. pietruszkę, a może być spotkaniem o bardzo dużym znaczeniu. Jeżeli Bęgal wygra z Patetikos i bezpośrednie spotkanie z NWP, to będzie to dla nich mecz o utrzymanie w lidze. Z kolei jeżeli Patetikos nie wygra, a Oldboys Derby II przegra swój mecz, to w przypadku dwóch zwycięstw, z Bęgalem i Nalewką, goście zagrają w Pucharze Ligi Fanów. To pokazuje jak ciekawa była 10 liga w tym sezonie. Niby wiele zależy od tego jak potoczą się wcześniejsze mecze, ale niezależnie od wszystkiego i tak Nalewkowicze będą tutaj faworytem, po prostu ze względu na swoją formę w tym sezonie. NWP na pewno ma spory potencjał, co pokazała ta ekipa jesienią, ale wiosną grają zdecydowanie poniżej swojego potencjału. Do tego będą mieli w nogach już 50 minut po meczu z Bęgalem, a to też będzie miało swoje znaczenie w tym spotkaniu.

DYNAMO WOŁOMIN – HEAVYWEIGHT HEROES

Ostatnim meczem w 10 lidze będzie pojedynek Dynamo Wołomin z Heavyweight Heroes. Gospodarze mają już ostatnią szansę na choćby punkt w tym sezonie, ale patrząc na to jak mogą ułożyć się mecze w tej kolejce, może być o to bardzo trudno. Mecz Dynamo z Fan Mogielnicą do pewnego momentu był całkiem wyrównany, ale gdy rywal odskoczył z wynikiem wiadome było, że gospodarze raczej tych strat nie odrobią. Na plus można zaliczyć to, że nieco skuteczniej zagrali w ofensywie, ale i tak na zmotywowanych i zdeterminowanych gości to może być za mało. Bohaterowie stanęli przed szansą na wskoczenie na podium na ostatniej prostej sezonu. W bezpośrednim pojedynku zmierzą się ze sobą Kresowia i Bejern więc w przypadku wygranej nad Dynamo, na pewno będą mieli brązowe medale. Mogą też liczyć na srebro, ale wtedy Bejern musiałby ograć Kresowię, a Bohaterowie musieliby wygrać odpowiednio wysoko, by przeskoczyć Bejern. Goście są w o tyle komfortowej sytuacji, że będą znali już wszystkie rozstrzygnięcia w lidze.  Dlatego też będą zdecydowanym faworytem z meczu z teamem z Wołomina, bo zwyczajnie nie mogą oni pozwolić sobie w tym meczu na stratę punktów. 

11 LIGA

 

FC WOMBATY – KS LIPINKI ŁUŻYCKIE

Gospodarze zakończą sezon rywalizacją z Lipinkami. Obecna edycja nie była zbyt udana dla chłopaków, ale jak mogliśmy się dowiedzieć z niedawnego wywiadu, dla nich wyniki mają drugorzędne znaczenie, liczy się przede wszystkim wspólnie spędzony czas. Mocno szanujemy taką postawę, bo mamy przykłady z tego sezonu, że nie każdy potrafił podjąć rękawicę, gdy wyniki nie idą w parze z oczekiwaniami. Pewnie w niższej lidze do możliwości spotkania z gronie znajomych dojdą o wiele lepsze rezultaty. Lipinki były sprawcą sporej niespodzianki w poprzedniej kolejce. Udało im się ograć faworyzowany FC Melange, czym prawdopodobnie pozbawili Melanżowników mistrzostwa, ale dzięki temu sami znacznie zwiększyli swoje szanse na zajęcie czwartego miejsca. Utrzymali jednopunktową przewagę nad Borowikami, a raczej biorąc pod uwagę formę i potencjał obu ekip, będą faworytem rywalizacji z Wombatami. Tu raczej nie spodziewamy się innego wyniku niż wygrana Lipinek, choć gospodarze na pewno zrobią wszystko, by dobrze zaprezentować się w ostatnim meczu bieżącego sezonu.

FC TORPEDO – RED REBELS

Torpedo nie tak dawno zapewniło sobie miejsce na podium, ale byliśmy przekonani, że raczej więcej jak brąz w tym sezonie nie uda im się ugrać. Tymczasem stanęli przed szansą na to, by jednak zając drugie miejsce w lidze. Nieoczekiwanie FC Melange przegrał z Lipinkami i gospodarze do Melanżowników tracą w tym momencie 3 pkt i mają lepszy bilans bezpośrednich starć. Jeżeli więc zdobędą taką samą liczbę punktów, to Torpedo zdobędzie srebro. Muszą się spełnić dwa warunki. Po pierwsze Torpedo musi wygrać z Red Rebels, a FC Melenge musi przegrać w meczu na szczycie ze Złączonymi. I w naszej ocenie jest spora szansa na to, by obie te rzeczy się wydarzyły. Goście znajdują się w strefie spadkowej i prawdopodobnie będą potrzebowali zwycięstwa, by jednak utrzymać się w lidze. Choć mamy wrażenie, że Red Rebels zrobiło już wszystko w tym sezonie, by jednak spaść do niższej ligi. Pytanie jak podejdą do tego spotkania. Przede wszystkim muszą zebrać solidny skład, bo z tym również było różnie w tej rundzie. Jeżeli jednak kadra na to spotkanie będzie optymalna, to Torpedo czeka trudny pojedynek. Red Rebels ma spory potencjał i potrafi zagrać bardzo dobre spotkanie, nawet przeciwko wyżej notowanemu rywalowi. Jesienią doszło do podziału punktów, teraz wiele zależy od tego jak zaprezentuje się Red Rebels, co dla nas samych jest sporą niewiadomą.

BROKE BOYS – BOROWIKI

Gospodarze po bardzo długim czasie w końcu wyszli ze strefy spadkowej i są już coraz bliżej utrzymania. Mają tyle samo punktów co Joga Bonito i Red Rebels i wiele też będzie zależało od wyników tych dwóch zespołów, szczególnie, że Joga ma o jednej mecz rozegrany mniej. Na razie przy równej liczbie punktów do rozstrzygnięcia, kto spada z ligi, potrzebna jest mała tabela pomiędzy tymi trzema zespołami i Broke Boys zajmuje w niej pierwsze miejsce, które oznacza utrzymanie. Natomiast biorąc pod uwagę  bezpośredni bilans, to Broke Boys są lepsi od Red Rebels, ale gorsi od Jogi Bonito. Gospodarze nie mogą więc kalkulować, po prostu muszą zrobić swoje i liczyć na to, że pozostałe wyniki ułożą się dla nich korzystnie. Goście z kolei mają zapewnione miejsce w pierwszej piątce i start w Pucharze Ligi Fanów, natomiast mogą jeszcze przesunąć się w górę o jedną pozycję, z tym że do tego potrzebna  byłaby strata punktów przez Lipinki, a na to raczej się nie zanosi. Mimo to czeka nas ciekawy pojedynek, bo choć obie ekipy dzieli sporo w ligowej tabeli, to jednak są to drużyny o podobnych umiejętnościach.

FC MELANGE – ZŁĄCZENI

To miał być mecz o mistrzostwo ligi, ale FC Melange chyba po zeszłej kolejce na dobre wypisał się z walki o złote medale. Niby jeszcze wiele może się wydarzyć, ale jeżeli Złączeni wygrają zaległy mecz z Joga Bonito, to już chwilę po 10 będą mogli cieszyć się z tytułu, a bezpośrednie starcie z Melanżownikami będzie już tylko o prestiż. Goście mogli świętować już tydzień temu, ale ze względu na pogodę i zalane boisko na Grenady muszą odłożyć to w czasie. Wydaje się, że główne siły muszą rzucić na zaległy mecz z Joga Bonito, bo to tu wygrana będzie miała kluczowe znacznie. Gorzej jeżeli nie uda się pokonać rywala, wtedy nie dość, że starcie z teamem z Bielan będzie o wszystko, to jeszcze Złączeni będą mieli w nogach 50 minut biegania, a wtedy może być różnie. Z pewnością tej rywalizacji bacznie będą się przyglądać zawodnicy Torpedo, którzy jeżeli wygrają swój mecz, będą mocno kibicowali Złączonym, bo wtedy będą jeszcze mieli szanse na srebrne medale. O wiele więcej będzie wiadomo po meczach rozgrywanych o godzinie 9.00. Melanżownicy muszą się chyba postarać o dodatkową motywację dla Jogi Bonito, a wtedy to spotkanie być może nabierze zupełnie innego znaczenia. W pierwszym meczu minimalnie lepsi byli zawodnicy FC Melange i teraz również spodziewamy się zaciętego pojedynku, bez względu na okoliczności tej rywalizacji.

JOGA BONITO – KS CENTRUM

W 11 lidze o utrzymanie walczą 4 ekipy. Nawet KS Centrum może spaść z ligi, ale na to musiałoby się złożyć kilka czynników. Na razie gospodarze mają nad pozostałą trójką 3 pkt przewagi. Teoretycznie może więc dość do sytuacji, że cztery drużyny będą miały tyle samo punktów i o tym kto spadnie z ligi zadecyduje mała tabela. Wariantów jest wiele, w zależności czy „w grze” będą cztery czy trzy ekipy i tego, kto w tej małej tabeli się znajdzie. Centrum ma o tyle łatwiej, że im wystarczy tylko punkt, by się utrzymać niezależnie od wyników innych spotkań. Joga musi wygrać przynajmniej jedno z dwóch spotkań, które musi rozegrać jednego dnia. FC Melange na pewno będzie liczył na to, że gospodarze postawią się Złączonym, natomiast dla nich w kontekście utrzymania cenniejsza byłaby wygrana nad Centrum. Wtedy nie muszą się oglądać na inne zespoły. Problem w tym, że przystępując do tego pojedynku będą mieli już w nogach 50 minut meczu ze Złączonymi, dlatego powinni postarać się o jak najszerszą kadrę na te dwa pojedynki. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł remis i w naszej ocenie to również będzie wyrównany pojedynek. 

12 LIGA

 

LISY BEZ POLISY – SPORTANO FOOTBALL CLUB

Bardzo prawdopodobne, że skład podium poznamy już po pierwszym meczu 12 ligi. W walce o brązowe medale pozostały trzy drużyny, w tym dwie z nich zmierzą się w bezpośrednim starciu. Pierwszy mecz Lisów i Sportano zakończył się wygraną tych drugich 5:8. Są więc dwa warunki, które muszą się spełnić, by to Lisy zajęły trzecie miejsce. Po pierwsze muszą ograć Sportano różnicą minimum 3 bramek (wtedy bezpośredni bilans spotkań będzie równy, ale Lisy mają już teraz lepszy bilans bramkowy z całego sezonu) . Po drugie Shitable nie może wygrać spotkania z NieDzielnymi. Nie ma co się oszukiwać, oba warunki będą trudne do spełnienia, ale póki jest choć cień szansy, trzeba wierzyć w to że się uda. Sportano ma o wiele prostszą sytuację. Wygrywając ma zagwarantowane brązowe medale, niezależnie od tego jak potoczą się inne mecze. Natomiast remis zupełnie ich w tym spotkaniu nie urządza, bo mają gorszy bilans bezpośrednich starć z Shitalbe i w przypadku równej ilości punktów, to przeciwnik zajmie wyższą pozycję. Taki obraz daje nam jedną gwarancję – obie ekipy muszą zagrać o pełną pulę, bo remis prawdopodobnie pogrąży jednych i drugich. Spore znaczenie będzie miało to kto obejmie prowadzenie, wtedy druga drużyna będzie musiała się otworzyć, a oba teamy mają zawodników, którzy potrafią wyprowadzić szybkie kontry. Minimalnie więcej szans dajemy Sportano, ale Lisy potrafią zaskoczyć gdy na nich się nie stawia.

SHITABLE – NIEDZIELNI

Gospodarze będą uważnie obserwować, co stanie się w meczu Lisów ze Sportano. Dla nich to o tyle istotny pojedynek, że od wyniku tej rywalizacji zależy to czy przystępując do swojego meczu jeszcze będą mieli szansę na zajęcie trzeciej lokaty. Z drugiej strony w ich wypadku może się jeszcze zdarzyć, że wypadną z czołowej piątki i nie zagrają w Pucharze Ligi Fanów, więc czy tak, czy tak mecz z NieDzielnymi będzie dla nich istotny. Żeby nie oglądać się na inne zespoły muszą to spotkanie po prostu wygrać, a że będą faworytem nie mamy wątpliwości. Wystarczy spojrzeć na ich ostatnie występy czy też ogólnie na całą rundę. Po dwóch przegranych na samym początku ich forma zdecydowanie wystrzeliła w górę i trudno przypuszczać, by teraz na samym końcu odpuścili, szczególnie że wciąż mają o co grać. Ich rywal natomiast zanotował piątą porażkę z rzędu i właściwie od dłuższego czasu wiadomo, że ani się nie utrzymają, ani nie spadną niżej niż 8 miejsce. Dla nich ten mecz będzie o to, by w dobrym stylu zakończyć obecny sezon. Przed następną edycją NieDzielni muszą się zastanowić, czy nadal będą wystawiać do gry dwie drużyny, czy jednak ponownie połączą siły i powalczą o lepszy wynik w niższej lidze.

BAGSTAR WSZEDŁO – AJAKS WARSZAWA

Po świetnym sezonie w poprzedniej edycji, ta kampania zupełnie nie wyszła zawodnikom Wszedło. Już na gali zakończenia w zeszłym roku były sygnały, że skład będzie nieco inny, ale szczerze powiedziawszy nie spodziewaliśmy się aż takich problemów. Trudno powiedzieć jak to będzie w następnej edycji, czy w ogóle Bagstar przystąpi do rozgrywek, ale szanujemy chłopaków, że pomimo takich przeciwności losu i wyników osiąganych w ostatnim czasie wciąż stawiają się na swoich spotkaniach i bez względu na okoliczności grają do końca. Ajaks z kolei rundę ma wyśmienitą i niewiele brakowało, by goście załapali się w tym sezonie na podium. Na razie muszą jeszcze powalczyć, by zakwalifikować się do Pucharu Ligi Fanów. Niestety nie wszystko zależy od nich samych i muszą jeszcze liczyć na odpowiednie wyniki w innych spotkaniach. O ile będą już znali wynik Lisów, o tyle Shitable rozgrywa spotkanie o tej samej godzinie, ale na innym obiekcie, tak więc emocje mogą trwać nawet kilkanaście minut po końcowym gwizdku. My w tym meczu nie przewidujemy niespodzianki i kolejne zwycięstwo powinno powędrować do Ajaksu Warszawa.

ESSING GORILLAZ – FC WARSAW WILANÓW

To miał być mecz o mistrzostwo, mecz o wszystko, mecz o złoto. Niestety dla widowiska, w przedostatniej kolejce Essing przypieczętował mistrzowski tytuł i zwyczajnie, mimo że goście mają o jeden mecz rozegrany mniej, Warsaw Wilanów nie ma już najmniejszych szans, by dogonić rywala. To trochę obniża temperaturę tego spotkania, a szkoda, bo  dochodziły nas słuchy, że na ten mecz mieli zebrać się licznie kibice gospodarzy. Być może ich obecność sprawi, że jednak ten pojedynek będzie miał swój klimat. Essing Gorillaz bez wątpienia zdominowali ten poziom i w przyszłym sezonie być może zobaczymy ich o parę szczebli rozgrywkowych wyżej. W końcu to młoda, perspektywiczna drużyna i warto, by mierzyli się z mocniejszymi rywalami, co bez wątpienia przyśpieszy ich rozwój. Goście z kolei długi czas dotrzymywali kroku mistrzowi, który narzucił takie tempo, że mało która drużyna była w stanie je dotrzymać. Sądzimy, że choć kwestia mistrzostwa już została rozstrzygnięta, to Warsaw Wilanów będzie chciało udowodnić w bezpośrednim starciu, że jest drużyną, która dorównuje Gorylom. Liczymy więc na dobry piłkarsko, zacięty pojedynek, w którym obie ekipy pokażą, że bez dwóch zdań zasłużyły na miejsce w którym są obecnie. Goście będą mieli utrudnione zadanie, bo będą mieli już w nogach 50 minut rywalizacji z Weiti, ale sądzimy, że ranga meczu swoje zrobi.

WEITI UNITED – AFC NIEZAMOCNI

Weiti nie może być zadowolone ze swojej postawy w ostatnim czasie. Dobrze wiemy, że ta ekipa ma spory potencjał, ale trochę zbyt wąską kadrę, przez co traci punkty w meczach, które mogłaby spokojnie wygrać. Słabe wyniki zepchnęły tę drużynę tuż nad strefę spadkową i choć oczywiście degradacja z ligi jej nie grozi, to jednak jest to zespół, który spokojnie mógłby walczyć o podium i długo był wymieniany w gronie potencjalnych kandydatów do awansu. Teraz mają już tylko teoretyczne szanse na awans do górnej połowy tabeli i udział w Pucharze Ligi Fanów, ale muszą wygrać oba swoje spotkania i do tego pozostałe zespoły nie mogą wygrać swoich meczów, co będzie bardzo trudne do zrealizowania. Na pewno Weiti może mieć niedosyt po tej edycji, ale liczymy, że w kolejnych wyciągną odpowiednie wnioski, by walczyć o najwyższe cele. Niezamocni z kolei spróbują szczęścia na nieco niższym poziomie, na którym będą mogli rywalizować z zespołami o podobnych umiejętnościach. Liczymy jednak że doświadczenie zebrane w tym sezonie zaowocuje w kolejnych edycjach, które będą dla gości znacznie bardziej udane. Wiadomo faworytem w tym pojedynku nie będą, ale liczymy, że w ostatnim meczu zaprezentują solidną grę. 

13 LIGA

 

POGROMCY POPRZECZEK – NIEDZIELNI II

Sytuacja w 13 lidze jest o tyle skomplikowana, że musimy rozegrać niemal całą podwójną kolejkę w jeden dzień. O ile w pozostałych ligach, z powodu ulewnego deszczu , nie odbył się jeden, max dwa mecze, o tyle na tym poziomie zostały odwołane aż cztery spotkania. Ostatnią kolejkę rozpoczynamy jednak zgodnie z harmonogramem pojedynkiem Pogromców Poprzeczek z NieDzielnymi II. Goście teoretycznie mają jeszcze szansę na wygrzebanie się ze strefy spadkowej, dlatego dla nich będzie to o wiele istotniejszy pojedynek. Jak wspominaliśmy wcześniej muszą jednak liczyć na to, że ASAP pogubi punkty i z Pogromcami i Oldboys Derby III, a sami muszą jednocześnie wygrać oba swoje spotkania. Dla Pogromców będzie to z kolei niemal ostatnia szansa na zwycięstwo w tej rundzie. Na razie mają na koncie same porażki i remis z Oldboys Derby III. Z pewnością po niezłej jesieni gospodarze liczyli na więcej, ale jeżeli wszyscy kontuzjowani zawodnicy dojdą po pełni formy, w przyszłym sezonie mogą prezentować się o wiele lepiej. W pierwszym meczu tych zespołów pewnie wygrali Pogromcy, teraz nieco lepiej prezentują się zawodnicy NieDzielnych. Bardzo spodobała nam się relacja NieDzielnych na facebooku z zalanej areny Grenady i liczymy, że w tym spotkaniu nie będzie emocji jak na rybach, ale bardziej jak z filmu „Szczęki”. Ciekawie zapowiada się pojedynek Maćka Piątka i Olka Markowskiego, którzy na boisku bez wątpienia będą walczyć na całej długości i szerokości boiska.

GREEN TEAM – GENTLEMAN WARSAW TEAM

Green Team jest już o krok od zapewnienia sobie miejsca w czerwcowym turnieju Ligi Fanów, bo bardzo mało prawdopodobne, by Zieloni wypadli poza czołową piątkę. By zaklepać sobie udział w Pucharze muszą przynajmniej zremisować mecz z Dżentelmenami. Wtedy ani szósty obecnie Szereg, ani właśnie najbliższy rywal nie będzie w stanie ich wyprzedzić. Jak wskazywaliśmy w poprzednich zapowiedziach, gospodarze złapali naprawdę dobrą formę w drugiej połowie rundy i w naszej ocenie będą tu faworytem. Jeżeli wygrają oba swoje spotkania, może się okazać, że strata do podium ostatecznie będzie bardzo niewielka i właściwie niewiele pomyliliśmy się w naszych przewidywaniach, że Green Team może w tym sezonie powalczyć o czołowe lokaty. Z perspektywy czasu szkoda tych przegranych meczów z niżej notowanymi rywalami, ale to pokazuje, że każde spotkanie jest niezwykle ważne. Goście z kolei walczą o to, by utrzymać piątą lokatę. Czekają ich dwa trudne mecze, ale wiemy dobrze, że team Jakuba Augustyniaka potrafi zagrać świetny mecz, nawet z teoretycznie mocniejszym rywalem. Na miejscu Green Teamu i Wystrzelonych nie lekceważylibyśmy więc tego przeciwnika, szczególnie że goście wciąż mają o co grać i będą zmotywowani, by osiągnąć zamierzone cele. W naszej opinii z perspektywy całego sezonu zasłużyli na to, by chociaż zakwalifikować się do Pucharu Ligi Fanów i według nas jako drużyna mają potencjał na to, by skończyć obecną kampanię w górnej połowie tabeli.

FURDUNCIO BRASIL FC II – SZEREG HOMOGENIZOWANY

O godzinie 13 rozegrają się równolegle trzy spotkania 13 ligi i tym trzecim będzie właśnie pojedynek Furduncio z Szeregiem. Tak naprawdę oba teamy mają jeszcze o co grać, choć nie wszystko zależy od nich samych. Brazylijczycy mają jeszcze szanse, choć już raczej nikłe, na to by zająć drugie miejsce w tabeli. Muszą wygrać oba swoje spotkania i przy okazji liczyć, że Wystrzeleni ugrają tylko 1 pkt w dwóch meczach. Problem w tym, że Furduncio rozgrywa mecz jako pierwsze i nie będzie jeszcze znało wyniku Wystrzelonych z Dżentelmenami. W związku z tym musi zagrać z Szeregiem na maksa. Z drugiej strony przed niektórymi zawodnikami naprawdę wymagająca niedziela. Ci którzy grają również w „jedynce” mają tego dnia do rozegrania aż cztery mecze. Podświadomie więc mogą się oszczędzać na te wieczorne spotkania, szczególnie że tam pierwszy zespół Furduncio będzie walczył o mistrzostwo. To niby będzie szansa dla Szeregu, ale w naszej opinii tutaj lepsi będą jednak Brazylijczycy. Gości czeka tego dnia jeszcze mecz z NieDzelnymi II i w naszej opinii to właśnie w tej rywalizacji Szereg będzie faworytem i być może to jedno zwycięstwo wystarczy, by wskoczyć do czołowej piątki.

WYSTRZELENI – PIWO PO MECZU

Wystrzeleni mają przed sobą dwa arcyważne mecze. Najpierw zmierzą się w meczu zaległej kolejki z Gentlemanami i tam nie będą mieli łatwej przeprawy. Rywal należy do grona tych zespołów, który potrafi być niewygodny dla każdego, a szczególnie dla zespołu wyżej notowanego, który wręcz musi takie spotkanie wygrać. Jakakolwiek strata punktów będzie oznaczała, że mecz z Piwem Po Meczu będzie już tylko o prestiż. Gospodarze tracą bowiem do Piwoszy obecnie 6 pkt i tylko zwycięstwa w obu spotkaniach dadzą im mistrzowski tytuł. Goście są zatem w komfortowej sytuacji – oni swój mecz z poprzedniej kolejki rozegrali i będzie to dla nich jedyne spotkanie tego dnia. Trochę przypomina nam się sytuacja z poprzedniej rundy, bo wtedy również na sam koniec mieliśmy podwójną kolejkę w tej lidze, a pomiędzy tymi zespołami padł remis. Piwosze jeszcze w tej rundzie nie przegrali – tylko Green Team był w stanie urwać im punkty, a poza tym goście zaliczali same zwycięstwa. W naszej ocenie wyrastają tu na nieznacznego faworyta, ze względu na swoją formę – może nie zawsze wygrywali wysoko( choć akurat ostatnio się rozstrzelali) , ale za to w większości meczów nie mieli większych problemów z rywalami. Wystrzeleni nie mają tu nic do stracenia i od pierwszych minut muszą atakować. A że mają kim, o tym nie musimy nikogo przekonywać. Witek Kalinowski – Michał Świercz od nich będzie w dużej mierze zależał wynik tego pojedynku, a dodatkowo rozstrzygnie się, który z nich okaże się najlepszym zawodnikiem tej ligi. Liczymy na świetny mecz, godny rywalizacji o tytuł!

OLDBOYS DERBY III – ASAP VEGAS FC

Oldboje są w o tyle dobrej sytuacji, że mają do rozegrania tylko jeden mecz tej niedzieli. Patrząc na ostatnią frekwencję w tym zespole dwa mecze jednego dnia byłyby nie lada wyzwaniem. To kolejny sezon do którego podchodzą ze sporymi nadziejami, ale im dalej, tym coraz więcej osób się wykrusza, czy to przez kontuzje czy też inne czynniki. Po tej edycji znów trzeba będzie usiąść i na nowo poukładać klocki we wszystkich trzech drużynach Oldbojów. Niestety, wyniki trzeciego zespołu nie są ostatnimi czasy najlepsze, tym większy szacunek dla tych, którzy tydzień w tydzień wychodzą na boisko, by bronić barw Oldboys Derby. W końcu hasło „Siła i Ogień” obowiązuje niezależnie od zajmowanego miejsca w tabeli. Goście z kolei przystąpią do tego spotkania po meczu z Pogromcami. Być może już wtedy będą mieli zapewnione utrzymanie, a być może właśnie o ich losach zadecyduje mecz z teamem z Osiedla Derby. ASAP spogląda też na górną połowę tabeli, bo ma jeszcze szansę na zajęcie piątego miejsca. Trochę sytuację skomplikowała im porażka z NieDzielnymi, ale to też sygnał dla Oldbojów i Pogromców, że jednak da się z tym zespołem powalczyć o zwycięstwo. W naszej ocenie faworytem będzie tu ASAP, ale liczymy na dobry występ Oldbojów na sam koniec sezonu. 

14 LIGA

 

LEODREAM – FC CAŁY CZAS BOMBA

Nie było większym zaskoczeniem to, że Leodream wygrał całą ligę jednorundową. Gospodarze zanotowali komplet zwycięstw i będą chcieli wygrać wszystkie dziesięć meczów. Tytuł przypieczętowali już w poprzednim tygodniu i teraz będą chcieli dokończyć dzieła. Wiemy, że kontuzji doznał kapitan tej ekipy i cały zespół Leodream będzie chciał zagrać dla niego. Poza tym zawodnicy gospodarzy walczą jeszcze o nagrody indywidualne, więc motywacji do gry im nie zabraknie. Goście zakończą ligę na trzecim miejscu i wydaje się, że to był max co mogli osiągnąć w tej edycji. Na plus można zaliczyć remis z Boiskowym Folklorem, bo to pokazało, że akurat z tą ekipą Cały Czas Bomba mogła jeszcze rywalizować o drugą lokatę. Nie będzie zaskoczeniem, że za faworyta uchodzi tu zespół Leodream, ale liczymy na dobry występ gości.

KS PARTYZANT WŁOCHY – SANTIANGO REMBERTEU

Dla gospodarzy to była naprawdę trudna wiosna. Niestety takie uroki ligi jednorundowej, że do jednego kotła wrzuca się drużyny niekiedy o skrajnie różnych umiejętnościach. To ma być taki poligon doświadczalny przed kolejnym sezonem, w którym zespoły zagrają już z równymi sobie. Jeżeli Partyzant wystartuje w kolejnej edycji, pewnie zobaczymy go w najniższej klasie rozgrywkowej. Goście z kolei zaprezentowali się znacznie lepiej niż w lidze letniej i dla nich też znajdziemy odpowiedni poziom, w którym będą mogli grać o wyższe cele. Na pewno w drużynie Remberteu w tym sezonie wyróżnił się Bartosz Chamera czy Michał Syrnyk, którzy mieli największy wpływ na dyspozycję Santiago. To na nich gracze Partyzanta będą musieli zwrócić szczególną uwagę. Faworytem będą tu goście, a gospodarze zagrają o to, by przede wszystkim stracić jak najmniej bramek w tym spotkaniu.

FFK OLDBOYS II – BOISKOWY FOLKLOR

Gospodarze zapewne nie zmienią już pozycji w tabeli i sezon zakończą na przedostatnim miejscu. Przed nimi trudny mecz na zakończenie, bo Boiskowy Folklor obok Leodream, był raczej poza zasięgiem pozostałych ekip. Oldboje w przyszłym sezonie pewnie zagrają w jednej z niższych lig i tam będą mogli z pewnością rywalizować już z zespołami jak równy z równym. Być może nawet trafią do jednego worka z Partyzantem, o ile ten przystąpi do kolejnej edycji, bo akurat z tym zespołem toczył dość wyrównane pojedynki. Goście zakończą sezon na drugim miejscu, ale wciąż Ariel Kucharski walczy o wyróżnienia indywidualne, więc determinacji po stronie Boiskowego Folkloru nie zabraknie. To goście będą tu zdecydowanym faworytem i innego rozwiązania jak ich wygrana nie przewidujemy.

Facebook

Tabela

Poz Zespół M Pkt. Z P
1   EXC Mobile Ochota 9 22 7 1
2   Gladiatorzy Eternis 9 21 7 2
3   Ogień Bielany 9 21 7 2
4   FC Otamany 9 19 6 2
5   KS Browarek 9 15 5 4
6   ALPAN 9 13 4 4
7   TUR Ochota 9 13 4 4
8   Explo Team 9 6 2 7
9   MKS Piaseczno 9 0 1 8
10   Contra 9 0 0 9

Social Media

Youtube

Reklama