PODSUMOWANIE - JESIEŃ 2024 - 5 LIGA!
Ta liga ma tylko jednego faworyta po jesieni - TONIE MAJAMI! Błąd! To właśnie Majami! Hegemon ligi nie przegrał ani razu, a za ich plecami jest co najmniej sześciopunktowa poduszka bezpieczeństwa, na którą łągodnie można w razie w wylądować. W kwestii pierwszego miejsca emocji - przynajmniej przez jakiś czas - mieć nie będziemy, ale jeśli chodzi o walkę między drugim, a nawet siódmym Old Eagles Koło - oj to tak, to już jak najbardziej. Różnica między drugim Hetmanem a Orłami to raptem siedem ligowych punktów - to właśnie na tej przestrzeni znajduje się aż sześć ekip! Oj będzie to gorąca wiosna w 5 lidze, a na podsumowanie jej pierwszej części właśnie teraz zapraszamy!
I WARSTWA (WIERZCHOŁEK)
1. Tonie Majami 25 PKT. (8 - 1 - 0)
2. Hetman FC 19 PKT. (6 - 1 - 2)
3. GLK 16 PKT. (5 - 1 - 3)
Co za fenomenalna runda pierwszego w lidze Tonie Majami! Do pełni szczęścia i czystej perfekcji zabrakło tylko, aby w ostatnim meczu rundy, gracze tego zespołu odnieśli zwycięstwo. Wydawało się to może nie formalnością, ale sprawą wielce prawdopodobną, podejmowali bowiem dopiero będąca na szóstymi miejscu ekipę Bartolini Pasta. Z pewnością ten zespół bardzo chciał zrobić całą jesień na zielono, wygrywając dziewięć na dziewięć, a tu w ostatniej rundzie gong. 5:5 z Bartolini Pastą, z którą w dodatku do przerwy wygrywali pewnie 4:1! Czasu jednak ten zespół już nie cofnie, a ich aktualna pozycja tak czy siak jest więcej, niż komfortowa. Majami na obiektach AWF oraz Grenady siało spustoszenie, ale czy to powinno nas dziwić, skoro w ich szeregach szalał mocarny duet Filip Motyczński oraz Dawid Zagrodzki, który wspólnie rozmontował piątą ligę razem strzelając aż 46 goli i notując 29 asyst? Czyste szaleństwo, dodając do tego jakość pozostałych zawodników w polu czy w bramce Szymona Świercza, który na co dzień gra w Ekstraklasie Ligi Fanów mamy mieszankę wybuchową i nie dziwne, że ten zespół wykręcił takie liczby. Drugie FC Hetman dwoiło się i troiło jak mogło, aby tylko dotrzymać kroku rozpędzonemu rywalowi i mimo, że finalnie do swojego głównego rywala mają sześć punktów straty, to rundę trzeba uznać za bardzo udaną. FCH zdobyło w tej rundzie piątej dywizji Ligi Fanów najwięcej bramek (choć duży wpływ na to miała wygrana w ostatniej kolejce rundy 22:3 z Gruzinami), a w odróżnieniu od Tonie Majami ich strzeleckie popisy rozkładały się na kilku zawodników: Zieliński, Kucharczyk czy Kalicki. Hetman punkty stracił trzy razy. Przegrana z Tonie Majami 5:10 w jakimś stopniu mogła być wkalkulowana, porażka z GLK może mniej, ale rywal zacny więc było to możliwe (choć rozmiar tej przegranej mocno rozczarował, bo to aż 2:11), natomiast chyba najbardziej zawodników w czarnych trykotach musiał rozczarować remis, bardzo niskim jak na szóstki wynikiem, 1:1 z... Broke Boys, będącym na przedostatnim w tabeli miejscu. Jak zgubienie punktów z GLK i Tonie Majami było zrozumiałe, przynajmniej w jakimś stopniu, tak dla ekipy, która chce bić się o medale remis z ogonami ligi był zdecydowanie dużym rozczarowaniem. Takie spotkania na wiosnę nie mogą już się tej ekipie przydarzać, jeśli ta nie chce wypaść poza podium ligowej tabeli. Dlaczego? Bo za ich plecami już czyha między innymi GLK które tylko czeka, aż ekipy przed nimi zgubią punkty. Zieloni rundę jesienną mogą zaliczyć do kategorii z tych "udanych". Punkty tracili co prawda aż czterokrotnie (Majami, A.D.S, Old Eagels oraz Georgian), więc do perfekcji zabrakło sporo, ale takie mecze jak z Hetmanem 11:2 czy Broke Boys 9:4 napawają optymizmem przed wiosną. GLK to drużyna, która jest gwarantem wielu emocji. Ich mecze często są na styku, a wyniki do ostatnich minut nie są przesądzone. Przykłady? Oj, w tej rundzie było ich naprawdę bez liku: dwa razy wynik oscylował wokół jednej bramki, raz finalnie wyszło dobrze, bo wygrali 6:5 z Więcej Sprzętu Niż Talentu, raz finalnie wyszło źle, bo przegrali jedną z Georgian Team 8:9. Dwa razy też wygrywali nieznacznie, bo dwoma golami: z Bartolini Pasta 7:5 i KS Iglicą Warszawa 6:4. Ich stykowe wyniki sprawiły, iż co prawda w punktach tracą do drugiego Hetmana zaledwie trzy oczka i różnica jest niewielka, tak w bramkach między pierwszym i drugim zespołem, a nimi, różnica jest już mocno widoczna (Majami +30, Hetman +28, GLK +12). Tak jak jednak pisaliśmy na końcu najważniejszą, decydującą rubryką są punkty i tylko punkty. W nich jest doprawdy dobrze, a wizja nawiązania walki z drugim Hetmanem wydaje się bardzo realna.
II WARSTWA (ŚRODEK)
4. A.D.S Scorpion"s 16 PKT. (5 - 1 - 3)
5. Więcej Sprzętu Niż Talentu 15 PKT. (5 - 0 - 4)
6. Bartolini Pasta 13 PKT. (4 - 1 - 4)
7. Old Eagles Koło 12 PKT. (4 - 0 - 5)
Niby schodzimy do następnej, środkowej warstwy, ale to tak tylko w teorii. W praktyce ta środkowa strefa jest nieco wydłużona i obejmuje drużyny od drugiego miejsca (19 punktów) do nawet ósmego (9 punktów). W tym gronie jak najbardziej są możliwe dowolne konfiguracje, a nikt nie może być niczego pewien. Będący na czwartym miejscu Scorpionsi spokojnie mogą zakończyć sezon zarówno na drugim miejscu - jak i przy bardzo niekorzystanych wiatrach - nawet w strefie spadkowej. Na razie, po bardzo solidnej rundzie w wykonaniu tej ekipy, wątpliwe, aby ci na koniec znaleźli się w gronie spadkowiczów, ale ich przewaga siedmiu punktów wcale nie jest nienaruszalna. Żółto-czerwoni - patrząc z obecnej perspektywy układu tabeli - z teoretycznie słabszym od siebie przegrali tylko raz, z Georgian Team 6:7. W pozostałych pięciu meczach z Więcej Sprzętu Niż Talentu, Bartolini, Old Eagles, Broke Boys oraz Bartolini wszystko padło ich łupem, co jest wynikiem minimum dobrym. Udało się ponadto nawiązać walkę z będącymi pięterko wyżej nad nimi GLK, gdzie padł remis 8:8. Tym samym nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż obecne czwarte miejsce harmonijnie i idealnie odzwierciedla miejsce, które powinni zajmować. Do tych lepszych wszak ewidentnie jeszcze ciut brakuje (jeden zdobyty punkt na dziewięć możliwych), ale natomiast nad resztą stawki zasłużenie przewodzą (piętnaście punktów na osiemnaście możliwych). Scorpionsi jak najbardziej mogą być zadowoleni ze swojego wyniku, a jeśli tylko zachowają swoją regularność w punktowaniu i przełamią na przykład GLK w meczu bezpośrednim, to wizja podium na koniec sezonu wcale nie musi być z kategorii tych sci-fi! Czy ich śladem pójdzie zespół Więcej Sprzętu Niż Talentu? W przypadku tego zespołu, pierwsze co rzuca się w oczy to bezkompromisowość. W przypadku pierwszych czterech drużyn widzieliśmy sporo wyników remisowych, a tu? Zero. Albo wygramy albo przegramy. Po jesiennych zmaganiach na razie w tym ping-pongu o jedno zielone kółeczko od czerwonych więcej. Takie granie all-in, o pełną pulę, robi wrażenie, a szczególnie kiedy jest to tak skuteczne. W okresie między 13 października a 17 listopada zawodnicy tego teamu przegrali tylko raz - z liderem 2:5 - poza tym cztery na cztery wygrane (Iglica, Bartolini, Georgian Team oraz Broke Boys). Świetny finisz na koniec rundy, tudzież w jej połowie, sprawia, że przed WSNT otwarte wrota nawet choćby na zakończenie sezonu atakować podium. Przecież na tę chwilę strata to zaledwie jeden punkt - można powiedzieć, że jest ona więc tylko symboliczna, a wszystko będzie zależne od formy na wiosnę. Potencjał by atakować top z ligi widać w rezultatach, co prawda oba mecze zostały przegrane, ale oba po świetnych widowiskach różnicą tylko jednej bramki. Czy wiosną zobaczymy rewanż za te nieznaczne porażki? Bartolini będące obecnie na szóstej pozycji, to kolejny zespół, który podium ma na wyciągniecie ręki - przy dobrych układach nawet mogłaby to być kwestia jednego meczu bezpośredniego. Aby tak się stało, zawodnicy w czarnych trykotach muszą wrócić do swojej gry z początku sezonu, kiedy to w pierwszych pięciu meczach odnieśli aż cztery zwycięstwa! W efekcie czego po pięciu kolejkach, czyli po ponad połowie rundy, Bartolini zajmowało drugie miejsce, ustępując tylko mistrzowi Tonie Majami. Wówczas omawiany team podium uważał pewnie za minimum. Czas jednak zweryfikował te oczekiwania i stan na dziś jest taki, że trzeba budować od zera. A w zasadzie od minus trzy. Nic jednak straconego, a do końca sezonu czeka nas jeszcze dziewięć dłuuuugich meczów. Dobrze dla tego teamu, iż nastała przerwa zimowa - ich ostatnie cztery mecze to zero zwycięstw. Zakończmy jednak ten wątek pozytywnie: ostatni mecz rundy to świetne 5:5 z niepokonanym liderem Tonie Majami. Tym pozytywnym akcentem zostawmy tę drużynę i przejdźmy do następnej... następnej, która także - jak trzy wcześniejsze zespoły - jest jak najbardziej w grze o ligowe podium. Old Eagles Koło mogłoby po jesieni odpalić tutorial pod tytułem "jak nie zaczynać sezonów - część pierwsza i oby ostatnia". Pierwsze trzy mecze w wykonaniu tej drużyny to wszak trzy czerwone kółka. Przełamanie nadeszło dopiero w czwartej kolejce i... i to w jakim stylu! Pewne zwycięstwo 9:3 nad KS Iglicą Warszawa natchnęło tych graczy, ale... nie od następnej kolejki, bo w niej ulegli graczom Hetmana 3:7, ale od szóstej! Szósta, siódma i ósma seria gier to trzy zwycięstwa Orłów. Kapitalna forma na przełomie października i listopada niestety dla teamu o legijnych barwach wyhamowała w ostatnim meczu jesieni z Scorpionsami, kiedy po bardzo zaciętym meczu wynik brzmiał 2:3 dla rywali. Co ciekawe Old Eagles 8 na 9 meczów rozegrało na arenie przy ulicy Grenady. W jesiennej rundzie aż cztery mecze OEK kończyły się przewagą jednej bramki dla którejś ze stron - na nieszczęście dla Orłów ten bilans to trzy takowe przypadki na korzyść rywala i tylko raz na korzyść biało-zielono-czerwonych. Może futbolowi Bogowie patrzą i na wiosnę planują oddać tej drużynie z nawiązką? A jest o co grać, bo podium - nawet jeśli powtarzamy się po raz enty, jest jak najbardziej możliwe dla każdego będącego w środku tej ligi.
III WARSTWA (GŁĘBINY)
8. Georgian Team 9 PKT. (3 - 0 - 6)
9. Broke Boys 4 PKT. (1 - 1 - 7)
10. KS Igćlica Warszawa 3 PKT. (1 - 0 - 8)
Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą, a nie jak zaczynają. Cóż, w przypadku gruzińskiego zespołu, to ani początek, ani tym bardziej koniec nie był zbyt udany. Łagodnie mówiąc. Co się dzieje z Georgian Team na początku i końcu? Przecież przez całą rundę team z Gruzji wyglądał naprawdę świetnie - okej, nie zawsze miało to odzwierciedlenie w punktach, ale wszystkie siedem meczów pomiędzy tymi skrajnymi kolejkami były na styku, bilans? 7 meczów: trzy zwycięstwa, cztery porażki, gole 34:45. Jak najbardziej solidne, poprawne liczby. Ale pierwsza i dziewiąta kolejka to dwa mecze, dwie porażki, gole 6:32. Jakby koncentracji brakowało? GT obecnie znajduje się w strefie spadkowej, ale do drugiego w tabeli Hetmana ma tylko dziesięć punktów straty! Jeśli ten zespół zmobilizuje się i pokaże swą lepszą twarz (np. 9:8 z trzecim GLK lub 2:5 z Tonie Majami), a nie tę gorszą (np. z Hetmanem 3:22) to jest jak najbardziej możliwy progres w tabeli. Wszystko będzie zależało od koncentracji i oblicza gruzińskiego teamu. Gorsze perspektywy ma przed sobą natomiast Broke Boys - w ich przypadku, tak jak i dziesiątej Iglicy - trudno wieszczyć awans w ligowej hierarchii (chyba że zobaczymy na wiosnę zgoła odmienną ekipę), raczej to będzie walka z sąsiadującą Iglicą o to, aby nie być tym ostatnim. Białorusko-ukraiński team zaczął kapitalnie, bo od pewnego i świetnie wyglądającego 10:3 z gruzińskim zespołem na inaugurację. Wszystko jednak co najlepsze miało miejsce właśnie wtedy. Kto by przypuszczał, że była to pierwsza i... ostatnia wygrana tego zespołu w rundzie? Jeszcze nadzieję rozbudzał remis w czwartej serii gier, z niezwykle silnym Hetmanem 1:1. Niestety, było to jednak złudne wrażenie zwiastujące lepsze czasy, gdyż pięć następnych meczów to seria pięciu porażek z rzędu. Trudna przeprawa na wiosnę przed tym zespołem, ale wierzymy, że panowie pokażą charakter i nadal będą walczyć w każdym meczu o ligowy punkt! Tak jak to zrobili gracze KS Iglicy Warszawa! Takie postawy doceniamy najbardziej. Cała runda w zasadzie była do kosza, sezon 2024/25 to przejazd przez czerwony, smutny szlak. Ci jednak się nie poddali, przychodzili co kolejkę, walczyli, wierzyli. I to oddało! Po serii ośmiu porażek z rzędu przyszło przełamanie za pięć dwunasta, kiedy to w ostatnim meczu rundy jesiennej zawodnicy tego doświadczonego klubu zwyciężyli 6:5 z Broke Boys! I to pomimo tego, że do przerwy znów przegrywali... ta runda była prawdziwą próbą woli walki i cierpliwości, ale oni ją wytrzymali. Gratulujemy Iglicy tak dzielnej postawy i życzymy, aby nie był to jednorazowy wyskok.
V LIGA (PREDYKCJE)
Każdy inny mistrz, niż Tonie Majami po takiej rundzie w ich wykonaniu będzie sensacją. My - nie mamy powodów - aby ją prognozować. Za to wróżenie, kto zajmie które miejsce między zespołami dwa a siedem jest rzeczą bardzo karkołomną. Oczywiście, taki Hetman FC jest po świetnej rundzie, wręcz kapitalnej... ale z drugiej strony czy tego samego nie możemy powiedzieć o trzecim GLK czy czwartych Scorpionsach? Meksyk w tej lidze straszny, a i będąca na ósmym miejscu gruzińska Georgia śmiało może przecież myśleć, aby atakować środek tabeli, bo w sumie czemu nie? Jedynie sytuacja Broke Boys oraz Iglicy wydaje się przykro-stabilna, bo dziś mało kto postawiłby jakiekolwiek pieniądze na to, że ten duet na wiosnę wykaraska się ze strefy spadkowej...
KLASYFIKACJE INDYWIDUALNE
TOP5 STRZELCÓW: 23 goli - Filip Motyczyński (Tonie Majami), 23 goli - Dawid Zagrodzki (Tonie Majami), 17 goli - Damian Kucharczyk (Hetman FC), 15 goli - Mateusz Brożek (Bartolini Pasta), 14 goli - Dominik Banasiewicz (Więcej Sprzętu Niż Talentu), 14 goli - Lasha Gabrichidze (Georgian Team)
TOP5 ASYSTENCI: 15 asyst - Dawid Zagrodzki (Tonie Majami), 14 asyst - Filip Motyczyński (Tonie Majami), 13 asyst - Rafał Zakrzewski (GLK), 12 asyst - Lasha Gabrichidze (Georgian Team), 11 asyst - Mateusz Brożek
TOP5 KANADYJCZYK: 38 (23G + 15A) - Dawid Zagrodzki, 37 (23G + 14A) - Filip Motyczyński (Tonie Majami), 26 (14G + 12A) - Lasha Gabrichidze (Georgian Team), 26 (15G + 11A) - Mateusz Brożek (Bartolini Pasta), 26 (13G + 13A) - Rafał Zakrzewski (GLK)
TOP5 BRAMKARZE: 1.65 - Szymon Świercz (Tonie Majami), 1.00 - Alexander Khanin (Broke Boys), 0.56 - Jan Drabik (Old Eagles Koło), 0.40 - Oleksandr Petrovskyi (Hetman FC), 0.39 - Łukasz Trzpioła (GLK)
TOP5 MVP: 34 PKT. - Filip Motyczyński (Tonie Majami), 33 PKT. - Dawid Zagrodzki (Tonie Majami), 27 PKT. - Jurij Pijasiuk (A.D.S. Scorpions), 27 PKT. - Sebastian Zwierzchowski (A.D.S. Scorpions), 26 PKT. - Bartłomiej Folc (Hetman FC)
Tabela
Poz | Zespół | M | Pkt. | Z | P |
---|---|---|---|---|---|
1 | EXC Mobile Ochota | 9 | 22 | 7 | 1 |
2 | Gladiatorzy Eternis | 9 | 21 | 7 | 2 |
3 | Ogień Bielany | 9 | 21 | 7 | 2 |
4 | FC Otamany | 9 | 19 | 6 | 2 |
5 | KS Browarek | 9 | 15 | 5 | 4 |
6 | ALPAN | 9 | 13 | 4 | 4 |
7 | TUR Ochota | 9 | 13 | 4 | 4 |
8 | Explo Team | 9 | 6 | 2 | 7 |
9 | MKS Piaseczno | 9 | 0 | 1 | 8 |
10 | Contra | 9 | 0 | 0 | 9 |