PODSUMOWANIE - JESIEŃ 2024 - 12 LIGA!
Nie zwalniamy i z zawrotnym tempem mkniemy dalej...! Tym razem na tapetę bierzemy 12 poziom rozgrywek, w którym do listopada wydawało się, że losy mistrzostwa są rozstrzygnięte. Tak myśleli wszyscy oprócz samych zainteresowanych, którzy postanowili na koniec nieco namieszać. Tym samym cała tabela się spłaszczyła, a emocje odżyły na nowo. Jak dokładnie od września do listopada przedstawiały się losy dwunastej dywizji Ligi Fanów? Zapraszamy na krótkie podsumowanie rundy jesiennej!
I WARSTWA (WIERZCHOŁEK)
1. FC Patetikos 22 PKT. (7 - 1 - 1)
2. FC Piwo Po Meczu 20 PKT. (6 - 2 - 1)
3. AC Choszczówka 19 PKT. (5 - 4 - 0)
Przez bardzo długi czas, cały wrzesień, październik oraz część listopada wydawało się, iż jakikolwiek inny mistrz ligi, niż FC Patetikos nie ma prawa bytu. Do dziesiątego listopada owa drużyna na sześć meczów wykręciła... sześć zwycięstw! Pierwsza rysa? Siódma kolejka i remis z będącą na trzecim miejscu AC Choszczówką 2:2, gdzie to FCP musiało odrabiać dwubramkową stratę po przerwie. Kryzys? Nic z tych rzeczy. Już w następnym meczu FC Patetikos pewnie wygrało 13:5 z Na Wariackich Papierach jasno dając sygnał reszcie peletonu, że zimę to oni zamierzają spędzić na tronie. Czy tak się finalnie stało? Owszem, ale na bolidzie Patetikos, który nadal niestrudzenie mknie po mistrzostwo ligi pojawiła się kolejna, tym razem większych rozmiarów rysa. Przegrali oni wszak na zamknięcie rundy jesiennej z FC Piwo Po Meczu 1:4 i tym samym kwestia koloru medali dla poszczególnych drużyn na wiosnę rozbrzmiała na nowo. Mimo tych dwóch lekkich zawirowań ze strony FC Patetikos, która w swoich szeregach ma międzynarodową mieszankę (Wietnamczycy, Łotysze, Rumuni), nadal są murowanym faworytem do sięgnięcia po złote krążki w czerwcu. Powód? Nie tylko w postaci aktualnej pozycji i liczby punktów oraz kapitalnej formy w jakiej jest Paweł Jasztel, który przewodzi na tę chwilę we wszystkich klasyfikacjach indywidualnych, ale może przede wszystkim patrząc po różnicy w golach. Między nimi a resztą ligi w tej materii jest wszak istna przepaść! Drugie FC Piwo Po Meczu ma bowiem dodatni bilans goli, ale tylko o plus dwanaście, które w zestawieniu z plus czterdzieści dwa FC Patetikos wygląda dość blado. Na szczęście dla teamu o tej pięknej i szlachetnej nazwie gole są tylko punktacją pomocniczą, jakąś przesłanką, ale nie czynnikiem determinującym. Koniec końców zawsze najważniejsze są punkty, a w nich FCPPM ustępuje zaledwie o dwa oczka liderowi. Tym samym emocje na wiosnę gwarantowane, a stało się tak tylko dlatego, iż FC Piwo Po Meczu nim poszło na obiecaną perełkę do pobliskiego relaksu, zdążyło jeszcze dorzucić do ligowego kotła ogrywając niepokonanego dotąd kandydata po złoto zespół FC Patetikos. Zielono - biali mieli trudny start w ligę, kiedy to dwóch pierwszych seriach gier, na sześć możliwych oczek, mieli raptem jeden skromny punkt wywalczony z FC Razam po remisie 5:5. W tamtym okresie można było zakładać, iż FCPPM będzie ekipą drugiej część tabeli, aż tu nagle Panowie wrzucili jedną wygraną z Dynamem Wołomin 3:2, następnie dorzucili drugie zwycięstwo z Wystrzelanymi aż 7:1. Dwie wygrane z rzędu? Mało, dawaj trzecią! No i wygrali, tym razem z FC Cały Czas Bomba, po zaciętym meczu 5:4! Dopiero z pantałyku wybił ich inny silny rekin w akwenie AC Choszczówka remisując 1:1, co jak na szóstki, jest iście szalonym wynikiem. Lekko więc impet zwolnił, ale gdzieżby czekać, Panowie znów narzucili tempo do swojego ligowego dorobku dorzucając trzy za sobą wygrane. Z ich perspektywy aż żal, że udajemy się na przerwę zimową, bo w takiej dyspozycji kwestia tytułu mistrzowskiego autentycznie nabierała rumieńców. A może tam, gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta? AC Choszczówka bowiem również nie zamierza zawieszać broni. Ba! ACC to jedyna ekipa dwunastej ligi, która nie przegrała meczu! Pokonać ich na jesieni okazało się zbyt wielkim wyzwaniem dla każdego, a mimo tak kapitalnej statystyki zespół ten ma trzy oczka straty do rywala. Powód? AC Choszczówka to ekipa zbyt polubowana, która chcąc być nazbyt koleżeńska już czterokrotnie dzieliła się ligowym punktami! Tym samym, kiedy w czterech meczach mogli sieknąć dwanaście punktów, oni zdobyli ich cztery, a więc jakby nie było osiem przeszło im koło nosa. Jeśli tylko na wiosnę zespół ten przestanie być aż tak miły dla swoich rywali i zacznie przeciągać wyrównane mecze na swoją korzyść... oj wtedy możemy mieć naprawdę kolejnego giganta skłonnego wybić z głowy mistrzostwo Pateikos bądź FC Piwo Po Meczu...
II WARSTWA (ŚRODEK)
4. FC Razam 14 PKT. (4 - 2 - 3)
5. FC Cały Czas Bomba 12 PKT. (4 - 0 - 5)
6. Dynamo Wołomin 11 PKT. (3 - 2 - 4)
7. Na Wariackich Papierach 10 PKT. (3 - 2 - 4)
Idziemy dalej, w głąb dwunastej ligi, a tam napotykamy na białorusko-polsko ekipę FC Razam, która mamy wrażenie, iż na obiektach naszej ligi czuła się z kolejki na kolejkę coraz śmielej. Dowód? Pierwsze pięć meczów to zaledwie jedno zwycięstwo odniesione w starciu z FC Cały Czas Bomba na samym początku ligi 6:4. Ponadto dwa remisy oraz dwie przegrane. Z pewnością nie był to więc start marzeń. Na szczęście dla tej ekipy opamiętanie przyszło z czasem, a i ligowe punkty zaczęły napływać z każdej strony. Kolejne cztery mecze, do zgarnięcia dwanaście ligowych punktów, wynik? Dziewięć na dwanaście, rezultat więcej, niż dobry. Do trzech wygranych meczów z Wystrzeleni 8:4, Dynamo Wołomin 6:3 oraz BRD Young Warriors 6:4 doszła jedna niechciana, z całą pewnością, porażka z AC Choszczówką 1:5 i to pomimo tego, iż do przerwy to Razam prowadził 1:0. Jeśli wzrostowa w punkty tendencja tej drużyny utrzyma się to na wiosnę przewidujemy szturm na czołówkę. Na tę chwilę starta to aż pięć oczek, ale FC Razam udowodnił już, że w punkty to on potrafi. Fajnie oczywiście myśleć o gonitwie za tymi z góry, ale nie należy zapominać przy tym, że i za plecami zespoły, które będą chciałby namieszać. A w tym gronie między innymi FC Cały Czas Bomba, która mając raptem dwa punkty straty do czwartego miejsca z pewnością ani myśli odpuszczać. A zwłaszcza zważywszy na to, że w końcu zespół ten wpadł w wir seryjnego wygrywania. Trzy ostatnie mecze to trzy zielone kółeczka przy ich nazwie, kolejno: 8:4 z Wariackimi Papierami, 12:3 z Dynamem Wołomin oraz, na zakończenie zmagań w rundzie jesiennej, 6:3 z Unión Lanina. Skąd więc tak odległe miejsce w tabeli skoro zwycięstwo za zwycięstwem? Ano panowie sprawę pokpili w październiku, gdzie... nie wygrali ani razu (!). Czy październik był miesiącem nieobecności, urodzin prezesów, kapitanów, najlepszych graczy, czy czasem urlopów, a może po prostu trudnego zestawienia rywali? Tego nie wiemy, ale z pewnością patrząc z perspektywy tego teamu dobrze, że ten przeklęty miesiąc już za nimi! Co więcej, do kolejnego października kawał czasu, więc może jakiś rajd po czołowe lokaty? Zapraszamy! Podobny pościg z pewnością będzie próbował przeprowadzić wołomińskie Dynamo, które aktualnie otwiera drugą połówkę dwunastej ligi. Ten sympatyczny zespół - mający w swoich szeregach chociażby Tunezyjczyka Alfredo czy koleżankę Natalię Duba, która ma świetną frekwencję sześciu rozegranych meczów - lubi się bawić w żonglerkę kolorami przy ich herbie. Schemat jest dość powtarzalny, na jeden kolor zielony i żółty przypadają dwa kolory czerwone. Jeśli tylko odwrócić lekko ten trend, swojemu piłkarskiemu życiu na AWF i Grenady nadać troszkę inne barwy (więcej zielonego, mniej czerwonego) to śmiało możnaby myśleć o ataku czwartej lokaty. Starta do niej, to bowiem tylko cztery ligowe oczka. Spokojnie do zrobienia, podstawą jednak będzie wcielić - tak jak radziliśmy przed chwilą - w życie nowe kolory, wszak wiosna idzie! Dynamo Wołomin to zespół, który pieczołowicie dba o swoje media społecznościowe, czas więc i zadbać o zdobycze punktowe! Ostatnią ekipą ze środka tabeli jest zespół Na Wariackich Papierach, który z dwudziestu siedmiu możliwych do uzyskania punktów uzyskał dziesięć. Przy czym wszystko, co dobre, spotkało NWP we wrześniu i październiku. W tym okresie na sześć meczów przegrali tylko raz (!), co jest kapitalnym wynikiem. Niestety, kiedy jednak dodamy do tego fakt, iż w tym czasie dwukrotnie dzielili się punktami, a w listopadzie przegrali już wszystkie trzy mecze, sytuacja diametralnie się zmienia na ich niekorzyść. Tym samym zamiast niecierpliwie oczekiwać wiosny i pościgu za pierwszą trójką, będzie trzeba się skupić na zabezpieczeniu tyłów, gdzie ósmy zespół Wystrzeleni ma zaledwie punkt straty, a przedostatnie w lidze Union Latina - trzy. Patrząc z perspektywy Na Wariackich Papierów może i dobrze, iż nastała przerwa zimowa, bo gdzieś ten rytm zdobywania punktów został zatracony, a do marca jest na tyle dużo czasu, iż spokojnie można to odbudować od zera i wrócić do dobrych nawyków oraz zwyczajów z przełomu września i października.
III WARSTWA (GŁĘBINY)
8. Wystrzeleni 9 PKT. (3 - 0 - 6)
9. Union Latina 7 PKT. (2 - 1 - 6)
10. BRD YOUNG WARRIORS 2 PKT. (0 - 2 - 7)
Wystrzeleni... wystrzelili w złym momencie, kiedy akurat trzeba było udać się na przerwę zimową. Na ostatnie trzy mecze przed samą przerwą zdobyli aż sześć punktów. Wcześniej niestety nie było aż tak kolorowo. Sześć pozostałych spotkań to pięć porażek i jedno zwycięstwo. Aż cztery mecze tego zespołu kończyło się jedną bramką różnicy, dwa razy na korzyść (z FC Cały Czas Bomba 7:6 i Union Latina 5:4) oraz dwa razy na niekorzyść (z Na Wariackich Papierach 3:4 i Dynamo Wołomin 4:5), jak więc widać team ten potrafi grać pasjonujące, wyrównane pojedynki, a przydzielenie ich do dwunastej ligi było dobrym pomysłem. Do solidnej gry można dołożyć jakościowy duet Kalinowski-Opiński, który łącznie zdobył osiemnaście goli i miał dziewięć asyst. Jest więc potencjał na próbę opuszczenia strefy czerwonej na wiosnę. Swoich szans na opuszczenie strefy spadkowej będzie również poszukiwać ekipa Union Latina, która na ten moment ma tylko pięć punktów straty do miejsca piątego, a siedem do czwartego! Union to wyjątkowy zespół, bo złożony z zawodników, jak zresztą łatwo się domyślić Latynosów, z Ameryki Południowej. Głównie z krajów Kolumbii i Wenezueli. Do połowy rundy, czytaj do piątej kolejki ich wyniki były doprawdy obiecujące, gdyż dwa razy wygrali, dwa razy przegrali oraz raz zremisowali, co windowało ich w okolice środka tabeli. Wszystko jednak co najgorsze miało dopiero nadejść, czyli aż cztery przegrane mecze z rzędu. Na pocieszenie? Każdy z tych meczów był wyrównany i dobry, zabrakło tylko przeciągnięcia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Taki sam problem, a nawet większy ma BRD YOUNG WARRIORS, które nie wygrało na jesieni ani razu. Dwukrotnie byli blisko, bo w meczach z Dynamem Wołomin (5:5) oraz FC Na Wariackich Papierach (6:6) brakło raptem tylko jednego gola. Finalnie jednak fakty są takie, że pomimo dobrych meczów z tymi rywalami zakończyło się tylko na jednym oczku, które nijak nie poprawia sytuacji zespołu Warriorsów w tabeli. Nie poprawia najwidoczniej także świetna forma Macieja Karczewskiego, który w dziewięciu meczach zdobył czternaście goli oraz zanotował siedem asyst. Perspektywy tego zespołu nie są zbyt optymistyczne, ale gorąco wierzymy w to, że mamy do czynienia faktycznie z Wojownikami, którzy niezrażeni gorszą rundą zaatakują ze zdwojoną siłą na wiosnę. Jesteśmy też przekonani, że w rundzie rewanżowej BRD Young zdobędzie swoje pierwsze w tym sezonie trzy punkty i tego im z całego serca życzymy!
12 LIGA (PREDYKCJE)
Przez dłuższy czas wydawało się, iż losy mistrzostwa są rozstrzygnięte. FC Patetikos jawiło się nam jako drużyna, która złotych krążków nie odpuści. Tymczasem listopadowe spotkania sprowadzają ten międzynarodowy (bo tak chyba możemy powiedzieć, kiedy mamy do czynienia z minimum trzema nacjami w jednej kadrze) zespół na ziemię. Bić trzeba się tym samym od początku, bo zarówno FC Piwo Po Meczu, jak i AC Choszczówka, która przypomnijmy, że nie przegrała jeszcze ani razu nie odpuszczą! Pierwsza trójka pomimo, że minęło dopiero dziewięć kolejek ma już wypracowaną solidną zaliczkę nad peletonem pościgowym nad miejscami cztery - osiem. Tym samym przynajmniej do jakiegoś maja pierwsza trójka raczej pozostanie w naszej ocenie niezmieniona, a największy rotacje będziemy mieli między miejscami cztery a osiem, a może nawet i dziewięć. Dość opłakany los spoczywa za to na barkach BRD Young Warriors, którym trudno przewidywać rychłe wydostanie się z czeluści ligowej tabeli.
KLASYFIKACJE INDYWIDUALNE
TOP5 STRZELCÓW: 24 goli - Paweł Jasztel (FC Patetikos), 15 goli - Nikita Kolokoltsev (FC Razam), 14 goli - Maciej Karczewski (BRD Young Warriors), 13 - Franklin Arango (Union Latina), 13 - Piotr Zakrzewski (FC Piwo Po Meczu)
TOP5 ASYSTENTÓW: 15 asyst - Paweł Jasztel (FC Patetikos), 11 asyst - Michał Świercz (FC Piwo Po Meczu), 10 asyst - Volodymyr Balandind (FC Patetikos), 9 asyst - Tomasz Tomczyk (FC Patetikos), 9 asyst - Franklin Arango (Union Latina)
TOP5 KANADYJCZAK: 39 (24G + 15A) - Paweł Jasztel (FC Patetikos), 23 (12G + 11A) - Michał Świercz (FC Piwo Po Meczu), 22 (13G + 9A) - Franklin Arango (Union Latina), 22 (12G + 10A) - Volodymyr Balandind (FC Patetikos), 22 (13G + 9A) - Tomasz Tomczyk (FC Patetikos)
TOP5 BRAMKARZE: 1.00 - Jan Stefanowicz (FC Patetikos), 0.67 - Szymon Sałata (AC Choszczówka), 0.60 - Łukasz Kapla (FC Piwo Po Meczu), 0.44 - Yauheni Yasinski (FC Razam)
TOP5 MVP: 35 PKT. - Paweł Jasztel (FC Patetikos), 33 PKT. - Michał Świercz (FC Piwo Po Meczu), 25 PKT. - Nikita Kolokoltsev (FC Razam), 24 PKT. Olek Śpiewak (AC Choszczówka), 23 PKT. - Marcel Kmiecik (AC Choszczówka), 23 PKT. - Michał Kochanowski (AC Choszczówka)
Tabela
Poz | Zespół | M | Pkt. | Z | P |
---|---|---|---|---|---|
1 | EXC Mobile Ochota | 9 | 22 | 7 | 1 |
2 | Gladiatorzy Eternis | 9 | 21 | 7 | 2 |
3 | Ogień Bielany | 9 | 21 | 7 | 2 |
4 | FC Otamany | 9 | 19 | 6 | 2 |
5 | KS Browarek | 9 | 15 | 5 | 4 |
6 | ALPAN | 9 | 13 | 4 | 4 |
7 | TUR Ochota | 9 | 13 | 4 | 4 |
8 | Explo Team | 9 | 6 | 2 | 7 |
9 | MKS Piaseczno | 9 | 0 | 1 | 8 |
10 | Contra | 9 | 0 | 0 | 9 |