PODSUMOWANIE - JESIEŃ 2024 - 11 LIGA!
Siłę 11 poziomu rozgrywek napędzają kluby o międzynarodowych rysach. Aktualnie na podium tejże ligi przezimują zawodnicy z krajów: Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu czy Finlandii. A kiedy jeszcze mocniej wgryziemy się w tę ligę to znajdziemy tam graczy z Brazylii, Portugalii czy rzecz jasna Polski. Jest to więc sytuacja dość niecodzienna, a różnorodność i etniczny miks mógłby obsadzić kilka poziomów równocześnie. Zapraszamy na szczegółową lekturę podsumowań rundy jesiennej.
I WARSTWA (WIERZCHOŁEK)
1. FC Astana 22 PKT. (7 - 1 - 1)
2. Shitable 21 PKT. (7 - 0 - 2)
3. Force Fusion FC 21 PKT. (7 - 0 - 2)
Kazachowie, co może nie każdy wie, to potęga w piłce nożnej sześcioosobowej. Są oni chociażby aktualnie mistrzami świata w Socca z ubiegłego roku z Essen czy brązowymi medalistami Socca Champions Leauge z tego roku z greckiej Krety - swoją drogą ciekawe czy sami zawodnicy FC Astana o tym wiedzą? Widać, że zawodnicy ze stolicy Kazachstanu goszczący na naszych obiektach również wygrywanie na orlikach mają we krwi. Na półmetku ligowych zmagań zdaje się mają wszystko pod kontrolą, co nie oznacza, że ktokolwiek Astanie odda tytuł za bezcen. Udowodnili im to między innymi gracze FC Legion UA remisując z Kazachami 4:4 czy, jeszcze dotkliwej, Force Fusion FC, które na inauguracje zwyciężyło ich 8:4. Dla FC Astany ten lodowaty prysznic sprawił, iż ci się nakręcili do tego stopnia, że już nic do końca roku nie przegrali. Na tę serię złożyło się siedem zwycięstw z rzędu oraz wyżej wspomniany remis na zwieńczenie jesieni. Były jednakże mecze, gdzie wynik wisiał na włosku (4:3 Lisy Bez Polisy czy 6:5 Dżentelmeni), co najlepiej obrazuje, że FCA to nie pomnik nie do skruszenia, a drużyna, z którą śmiało można konkurować. Na poparcie naszej tezy proszę spojrzeć na ich bilans goli, który przy tak genialnym dorobku punktowym, wynosi ledwie plus czternaście (dla przykładu trzecie FC Force Fusion ma +37 w golach), co wydaje się wręcz awykonalne - powód? Zabrakło minimum jednego meczu, gdzie FCA rozgromiłaby rywali. Czy taki mecz miało drugie Shitable? Zgadza się, trzykrotnie: 12:1 z Dżentelmenami, 6:1 z Boiskowym Folklorkiem oraz znów 6:1 z brazylijskim Furduncio F.C. II. Gorszy moment? Jeden sportowy, kiedy przegrali na początku sezonu z liderującą Astaną 4:7 oraz jeden organizacyjny, gdzie korzystny dla nich wynik 5:2 został zamieniony na walkower z powodu gry nieuprawnionego gracza. Patrząc z perspektywy Shitable może i dobrze, że mamy przerwę zimową, gdyż powoli mamy wrażenie, że paliwa w baku z biegiem czasu zaczęło brakować. Jasne, wyniki nadal się zgadzały, ale każdy z meczów w listopadzie był na styku, dwukrotnie wygrany różnicą jednej bramki (Joga Bonito 6:5 oraz Force Fusion FC 5:4) oraz raz trzema (Lisy Bez Polisy 5:2). Z drugiej strony, kiedy chcesz być mistrzem, musisz właśnie takie spotkania przeciągać na swoją korzyść - w takich momentach poznaje się prawdziwych zwycięzców. Dlatego wizja tego, że na koniec sezonu to Shitable, a nie pierwsza Astana czy trzecie Force Fusion, podnosi do góry puchar z napisem "I miejsce" jest jak najbardziej realne. Chyba, że inne zdanie w tej materii ma zamykające podium Force Fusion? Panowie mają wszak tyle samo punktów, co srebrni medaliści rundy jesiennej oraz tylko jedno oczko dystansu do liderującej Astany. Ukraińsko-polski zespół przede wszystkim trzeba pochwalić za świetne liczby: najwięcej strzelonych goli, bo aż 65, co za tym idzie najlepszy bilans bramek, a w dodatku kilku zawodników w czołówce klasyfikacji indywidualnych z Ruslanem Yakubivem na czele, który jest pierwszy w statystykach strzelonych goli, asyst oraz, co naturalne, w kanadyjczyku. Jego świetną postawę na boisku doceniają również rywale, bo w ich ocenie to właśnie Ruslan był najlepszym zawodnikiem jedenastej dywizji Ligi Fanów na jesieni. Force Fusion FC do najlepszych swoich meczów mogą zaliczyć gradobicie goli w spotkaniu z Dżentelmenami czy z Furduncio Brasil F.C. II. Gorsze momenty? Dwie przegrane, które sprawiły, że mistrzostwo na koniec rundy wymsknęło się z rąk, a miało to miejsce 29 września w spotkaniu z Joga Bonito, przegranym 4:6 oraz 17 llistopada, kiedy Force zostało... sforsowane przez Shitable 3:4. Ponadto wszystkie pozostałe mecze kończyły się pewnymi zwycięstwami ukraińskiego teamu, w tym również chyba najbardziej cennym: na sam start ligi z FC Astaną 8:4! To była naprawdę ekstra runda w wykonaniu Force Fusion F.C. i jak najbardziej nadal można ich uważać za pretendentów do końcowego triumfu w lidze.
II WARSTWA (ŚRODEK)
4. FC Legion UA 16 PKT. (5 - 1 - 3)
5. Borowiki 15 PKT. (5 - 0 - 4)
6. Lisy Bez Polisy 11 PKT. (3 - 2 - 4)
7. Dżentelmeni 9 PKT. (3 - 0 - 6)
Patrząc na wyniki ukraińskiego Legionu mamy nieodparte wrażenie, że zawiesili się oni między elitą ligi a jej środkiem. Z pewnością jest to zespół mający duży potencjał, o czym świadczą choćby takie mecze jak: 10:0 z Dżentelmenami, 9:0 z Boiskowym Folklorkiem czy 9:2 z Joga Bonito, ale jeśli chcesz być zaliczany do faworytów ligi, to nie możesz z czołówką tabeli na dziewięć możliwych punktów do zdobycia robić jeden. W bezpośrednich starciach ukraiński zespół wygląda dość blado, łagodnie mówiąc, a remis 4:4 z liderem Astaną jedynie lekko maskuje ten przykry rezultat. Poza tym na pewno zawodnicy tego teamu plują sobie w brodę, iż z teoretycznie ciut niżej notowaną ekipą Lisów Bez Polisy nie udało im się przeciągnąć wyniku na swoją korzyść, bo to był jedyny mecz w tej rundzie, gdzie wydawało się, iż są faworytami, ale tego miana nie dźwignęli. Nadzieją na pewno jest świetna dyspozycja w ostatnim czasie, gdyż gracze Legionu nie przegrali ani razu w listopadzie! Jeśli zahibernują swoją formę z tego miesiąca, to na wiosnę możemy być świadkami ciekawej i zaciekłej walki o czołówkę w rundzie rewanżowej. Czy tym samym tropem pójdą Borowiki? Kiedy przed chwilą pisaliśmy, że Legion UA chętnie powieliłby swoją grę z listopada tak polski zespół Borowików z pewnością za taką możliwość by podziękował. Jedenasty miesiąc w jedenastej lidze okazał się iści fatalny, gdyż na trzy mecze przegrali dwa, a jeszcze w bardziej pesymistyczne tony wprowadzają kolejne dwie porażki, które miały miejsce pod koniec października. Tym samym na przełomie tych dwóch miesięcy Borowiki przegrały aż cztery mecze z rzędu, które wyjątkowo skomplikowały ich sytuacje w ligowej tabeli. Promyk nadziei? Z pewnością przełamanie, które nadeszło w ostatniej kolejce rundy z Joga Bonito, wygranym na Areny Grenady 8:5. W przypadku tego zespołu należy również dać malutki haczyk przy bilansie meczów, gdyż zamiast 5-0-4 powinien on, przynajmniej patrząc tylko na to, co na boisku, brzmieć 4-0-5, ale w przegranym meczu z Shitable okazało się, iż w drużynie przeciwnika grał nieuprawniony gracz, co poskutkowało skorygowaniem wyniku. Jeszcze warto dodać, że polsko-białoruski-ukraiński zespół Borowików miał kapitalne wejście w rundę, gdzie po czterech kolejkach dumnie zajmowali pierwsze miejsce z przewagą trzech punktów - niestety dla tej ekipy, po tamtym fantastycznym okresie już ani śladu i trzeba na nowo mierzyć się z szarą rzeczywistością. Ale może z wiosną nadejdzie rozkwit formy na nowo? Takie samo pytanie mogą sobie z pewnością zadawać gracze Lisów Bez Polisy, którzy mają za sobą bardzo solidną rundę. Nie zabrakło świetnych meczów: 12:1 z Dżentelmenami, 5:4 z FC Legionem oraz, co prawda przegrane, ale po świetnej walce 3:4 z FC Astaną. Nie zabrakło jednak także meczów średnich bądź słabych, jak z Borowikami 3:9 czy druga połowa z ostatniego meczu na jesieni z Shitable, którą Lisy przegrały 0:4, przez co roztrwoniły całą swoją przewagę jaką po 25 minutach uzyskali. Przeglądając wyniki polskiej ekipy doświadczamy dużej sinusoidy oraz bardzo barwnego w czerwono-zielono-żółte kolory szlaku. Od porażek, przez remisy, do zwycięstw, wyboista to droga, ale nie ma przynajmniej mowy o nudach! Nudzić się nie powinien również bramkarz Lisów, który po rundzie jesiennej jest pierwszy w klasyfikacji, nie lisów, a kocurów na linii w przysłowiowej "klatce". Taki to chociaż pozytyw z tej rundy jesiennej! Schodzimy z trzynastej do jedenastej ligi, a tam znów oni, znów Dżentelmeni! Stroje, pomimo że chłopakom z ATS Warszawa na klacie leżą bardzo dobrze, to trochę ustępują kolegom z trzynastej ligi (można sprawdzić), ale na pewno nie ustępują jeśli chodzi o serdeczność względem przeciwników. Nie do końca o taką serdeczność jednak chodzi. Żaden inny bowiem zespół nie rozdał swoim rywalom tylu bramek, bo 61. Aż w czterech meczach byliśmy świadkami bardzo bolesnych porażek (1:12 Lisy Bez Polisy, 1:12 Shitable, 0:10 FC Legion UA oraz 1:10 z Force Fusion F.C.), gdzie to właśnie w tych potyczkach tak bardzo ucierpiał ich bilans bramek. Aby być fair względem sympatycznych chłopaków spod szyldu Dżentelmeni, to trzeba pochylić się nad ich pozostałymi pięcioma spotkaniami, gdzie gra była już diametralnie inna. Świetne, wyrównane mecze z Furduncio II oraz Borowikami, pierwszy wygrany 3:2, drugi przegrany 2:3. Dwa arcyważne zwycięstwa z Boiskowym Folklorkiem 6:3 oraz Joga Bonito 4:3. I przedostatni mecz rundy jesiennej, kiedy podejmując lidera ligi FC Astanę w heroiczny wręcz sposób postawili się im, ale finalnie ulegli jedną bramką 5:6. Widząc te dwa różne oblicza Dżentelmenów można zastanawiać się, gdzie tkwi ten błąd, bo ewidentnie kiedy się wali i pali, to na całego, natomiast kiedy zawodnicy Dżentelmenów poczują krew, to nie odpuszczają ani na chwilę! Z pewnością warto, aby przez zimę przepracować problem z przedwczesnym wyłączaniem się z meczów, wtedy na wiosnę powinno być już wszystko jak najbardziej w normie.
III WARSTWA (GŁĘBINY)
8. Boiskowy Folklor 7 PKT. (2 - 1 - 6)
9. Joga Bonito 7 PKT. (2 - 1 - 6)
10. Furduncio Brasil F.C. II 3 PKT. (1 - 0 - 8)
Artystyczna twórczość kolegów z Boiskowego Folkloru długo wydawała się uśpiona, aż tu nagle nastał listopad i nadeszło piękne przebudzenie. Na cztery ostatnie kolejki, czyli dwanaście możliwych do zdobycia punktów, zawodnicy BF zdobyli siedem punktów, czyli całość swego finalnego dorobku. Uf, chciałoby się rzec, bo gdyby nie ten fantastyczny okres ich sytuacja wyglądałaby szaleńczo słabo, a o folklorze nie byłoby mowy, chyba że w negatywnym tego słowa znaczeniu. Tymczasem w zaistniałym wariancie zawodnicy tego teamu z niecierpliwością mogą wyczekiwać wiosny. Nadjedzie odwilż, a wraz z kolejnym weekendami kto wie czy nie kolejne garści punktów. Jakaś przyjemna seria mogłaby pchnąć ich w okolicę górnej połówki tabeli. Nie będzie to zadanie łatwe, ale ostatnimi spotkaniami Boiskowy Folklor udowodnił, że da się! Czy na taki sam marsz po wyższe lokaty jest w stanie pokusić się Joga Bonito? Z pewnością w ich przypadku przerwa zimowa jest na korzyść, bo ostatni czas w przeciwieństwie do Folkloru był wyjątkowo kiepski. Pięć ostatnich meczów to komplet pięciu porażek. Szczególnie szkoda, że ich bardzo dobry mecz z silnym Shitable nie przyniósł żadnych korzyści punktowych, bo przegrać po zaciętym meczu 5:6 z tak silną ekipą to z pewnością żaden wstyd... ale też niestety żadna w liczby do tabeli zdobycz. Po czterech kolejkach Joga Bonito zajmowało świetne czwarte miejsce, a jedyną porażką jaką wówczas odnieśli miała miejsce z liderem FC Astaną 4:7. Był to świetny okres i życzymy temu zespołowi, aby udało się im na wiosnę do tego nawiązać - wówczas pojawią się realne szanse na opuszczenie strefy spadkowej. Z pewnością jeszcze trudniej ligową mieliznę będzie opuścić drugiemu zespołowi Furduncio Brasil. Światełkiem w tunelu może być jednak premierowe i jakże cenne zwycięstwo w przedostatniej serii gier z Borowikami 5:3. Może ten mecz natchnie w drugiej części sezonu do powstania z kolan i walki o powrót do gry. Kilka razy zawodnicy tego brazylijskiego-portugalskiego klubu byli bardzo blisko pozytywnych rezultatów, grając wyrównane mecze z Joga Bonito 4:5, FC Legion UA 2:4, FC Astana 2:5 czy 2:3 z Dżentelmenami. Chociażby te wyniki świadczą o tym, iż dużo Furduncio II nie brakuje do reszty, ale gdzieś tam cierpią przez detale i brak koncentracji w kluczowych momentach. To właśnie te aspekty będzie trzeba ulepszyć, jeśli chcą poprawić swoją grę na wiosnę.
11 LIGA (PREDYKCJA)
Emocje jeśli chodzi o skład ekip z podium na tę chwilę wydaje się, że może zakłócić jedynie czwarta drużyna ligi FC Legion UA mająca pięć punktów straty do trzeciego miejsca. Mimo wszystko sądzimy, że czołowa trójka utrzyma pozycje gwarantujące medale w czerwcu. Ewentualne pytanie tylko o to w jakiej kolejności. Tu wydaje się że sprawa jest totalnie otwarta, każdy ma argumenty za. Czwarte miejsce powinien utrzymać wyżej wspomniany Legion, zaś między piątym a dziewiątym miejscem przeczuwamy spore rotacje. Dopiero na dziesiątym miejscu drugi zespół Furduncio wydaje się, że nie będzie w stanie powrócić do żywych, gdyż starta na ten moment jest zbyt duża, ale z drugiej strony piłka nie takie comebacki widziała w swojej historii.
KLASYFIKACJE INDYWIDUALNE
TOP5 STRZELCÓW: 33 goli - Ruslan Yakubiv (Force Fusion FC), 23 goli - Dima Vysotskyi (FC Legion UA), 16 goli - Zhasulan Kamantay (FC Astana), 14 goli - Ariel Kucharski (Boiskowy Folklor), 14 goli - Alex Kohonen (Shitable)
TOP5 ASYSTENCI: 13 asyst - Ruslan Yakubiv (Force Fusion FC), 9 asyst - Zhasulan Kamantay (FC Astana), 7 asyst - Alex Kohonen (Shitable), 7 asyst - Oleh Kremienischuk (FC Legion UA), 7 asyst - Mikalai Filimonau (FC Legion UA), 7 asyst - Aidyn Yessaly (FC Astana), 7 asyst - Michał Rzeczkowski (Borowiki)
TOP5 KANADYJCZAK: 45 (33G + 12A) - Ruslan Yakubiv (Force Fusion FC), 28 (23G + 5A) - Dima Vysotskyi (FC Legion UA), 25 (16G + 9A) - Zhasulan Kamantay (FC Astana), 21 (14G + 7A) - Alex Kohonen (Shitable), 19 (12G + 7A) - Michał Rzeczkowski (Borowiki)
TOP5 BRAMKARZ: 0.91 - Krystian Załucki (Lisy Bez Polisy), 0.86 - Bartek Klimczak (FC Legion UA), 0.82 - Petro Dmytryshyn (Force Fusion FC), 0.71 - Volodymyr Antoshka (Force Fusion FC), 0.58 - Maciej Mazur (Dżentelmeni)
TOP5 MVP: 36 PKT. - Ruslan Yakubiv (Force Fusion FC), 34 PKT. - Dima Vysotskyi (FC Legion UA), 32 PKT. - Alex Kohonen (Shitable), 31 PKT. - IIiays Aidarabek (FC Astana), 26 PKT. - Volodymyr Antoshka (Force Fusion FC)
Tabela
Poz | Zespół | M | Pkt. | Z | P |
---|---|---|---|---|---|
1 | EXC Mobile Ochota | 9 | 22 | 7 | 1 |
2 | Gladiatorzy Eternis | 9 | 21 | 7 | 2 |
3 | Ogień Bielany | 9 | 21 | 7 | 2 |
4 | FC Otamany | 9 | 19 | 6 | 2 |
5 | KS Browarek | 9 | 15 | 5 | 4 |
6 | ALPAN | 9 | 13 | 4 | 4 |
7 | TUR Ochota | 9 | 13 | 4 | 4 |
8 | Explo Team | 9 | 6 | 2 | 7 |
9 | MKS Piaseczno | 9 | 0 | 1 | 8 |
10 | Contra | 9 | 0 | 0 | 9 |