USUŃ NA 24H
MENU LIGOWE
POZIOMY ROZGRYWEK
AKTUALNOŚCI
ROZGRYWKI
STATYSTYKI
FUTBOL.TV
TURNIEJE
WYWIADY
Puchar Fanów
GALERIA
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
PLUSY I MINUSY 16. KOLEJKA!

Choć nadal są zespoły, które jeszcze w tej rundzie nie zdobyły ani jednego punktu, to z każdym tygodniem ta lista się kurczy. Kolejne drużyny się przełamują, być może w najważniejszym dla nich momencie sezonu. Chociażby w 1 lidze, gdzie trwa zażarta walka o utrzymanie, ale co najważniejsze, toczy się ona w prawdziwie sportowej atmosferze. Co przyniosła nam 16 kolejka? Kto zdobył mistrzowski tytuł? Zapraszamy do lektury naszego podsumowania.      

 

Zaczniemy od plusów:

WYŁONILIŚMY KOLEJNYCH MISTRZÓW   

Na dwie kolejki przed końcem znamy już czterech mistrzów. Do Wilków i Deluxe Barbershop dołączyli w ostatnią niedzielę BJM Development i Georgian Team. Ci pierwsi mieli 7 pkt przewagi nad Miksturą i Lagą, ale w perspektywie jeszcze bezpośredni mecz z tymi zespołami i w ostatniej kolejce pojedynek z Junakiem. Terminarz dość wymagający, ale wszystko ułożyło się po myśli BJM-u. Wygrali z Miksturą i już nawet nie musieli oglądać się na wynik Lagi, która swoją drogą swój mecz przegrała. Podobnie mistrzostwo zapewnili sobie zawodnicy Georgian Team. Wszystko zależało od nich i ich bezpośredniego starcia z MiToTito i musimy przyznać, że sposób w jaki przypieczętowali tytuł zrobił na nas duże wrażenie. Ograli jednego z głównych rywali i to w stosunku 8:0 nie pozostawiając złudzeń, że są oni najlepszą drużyną 7 ligi. Obu zespołom gratulujemy zwycięstwa w tak wymagających ligach i czekamy na kolejce rozstrzygnięcia na pozostałych poziomach.

PRZEŁAMANIA W 1 LIDZE

Walka w 1 lidze trwa w najlepsze. Zarówno o mistrzostwo jak i o utrzymanie. O pozostanie na zapleczu Ekstraklasy walczą cztery zespoły i różnice pomiędzy siódmą, a ostatnią drużyną wynosi zaledwie 3 pkt. Nikt nie zamierza opuszczać 1 ligi i o tym, kto spadnie zadecyduje najprawdopodobniej ostatnia kolejka. Drużyny z dołu tabeli niekiedy bardzo długo czekały na swoje pierwsze lub kolejne zwycięstwo, ale każdy z tej czwórki ma już za sobą przełamanie złej passy. W plusach znaleźli się z tego powodu zawodnicy Zjednoczonej Ochoty, którzy pierwsze punkty zdobyli dopiero w tej rundzie, a ostatnio Warszawskiej Ferajny, którzy na zwycięstwo czekali od trzeciej kolejki. Teraz to grono uzupełnili gracze Green Lantern i Narodowego Śródmieścia. Ci pierwsi ostatni mecz wygrali w 7 kolejce, a ekipa Marka Szklennika poprzednie zwycięstwo odniosła tydzień później, bo w 8 serii gier. Obu zespołom gratulujemy przełamania i już czekamy na najbliższą kolejkę, w której zmierzy się w bezpośrednim starciu o utrzymanie właśnie Green Lantern i Narodowe Śródmieście. Choć Ci drudzy mogli wcale nie cieszyć się z kompletu punktów gdyby nie…

…GEST ZJEDNOCZONEJ OCHOTY   

Narodowe Śródmieście na swój mecz stawiło się zaledwie w pięć osób. Zawodnicy Zjednoczonej Ochoty, kierując się sportową postawą, sami z siebie postanowili, że to spotkanie również  rozegrają o jednego zawodnika mniej.  Od razu przypomniało nam się jak w tej rundzie podobny gest w stosunku do teamu z Ochoty wykonała Warszawska Ferajna, gdy zawodnik Zjednoczonej doznał kontuzji i nie mógł kontynuować gry. Niezmiernie cieszy nas, że, pomimo zażartej batalii o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy, drużyny chcą to utrzymanie zdobyć w równorzędnej walce na boisku, a nie wykorzystując niedyspozycję rywala. Taka postawa zasługuje na pochwałę, bo też należy nadmienić, że Zjednoczona Ochota ostatecznie ten mecz przegrała. Pewnie wiele zespołów taką sytuację u rywala by w pełni wykorzystało, by za wszelką cenę wygrać. Tu też wygrała, ale sportowa rywalizacja i taką postawę mocno szanujemy.   

DRWALE GRAJĄ DO KOŃCA   

Przed tygodniem piłkarze Tartaku znaleźli się ze względu na swoją fatalną formę w minusach kolejki. W tej czekało ich starcie za 6 punktów z Mobilisem i przed meczem widać było, że mają świadomość, że coś się musi zmienić. Niestety, w pierwszej połowie ich gra nie różniła się niczym od dotychczasowych spotkań i na przerwę schodzili z wynikiem 2:7. Zauważyliśmy jednak, że w przerwie Panowie długo wymieniali uwagi i w drugich 25 minutach zobaczyliśmy inny Tartak. Drwale wprost fruwali po boisku, całkowicie zdominowali rywali i doprowadzili do wyrównania. W ostatniej minucie co prawda nie wykorzystali świetnej okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale i tak uważamy, że pogoń z wyniku 1:7, na 7:7 była naprawdę godna podziwu. Drwale udowodnili, że nie ma strat, których nie można odrobić.

 

Przechodzimy do minusów:

 

URAZ KAMILA PASIKA      

Nasz koordynator, przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy miał wyjątkowo dużo pracy i mamy nadzieję, że ostatnie dwie kolejki będą pod tym względem dużo spokojniejsze. W kilku meczach dochodziło do oznaczających przerwę w grze kontuzji, w tym skręceń stawu skokowego, dyslokacji barku, urazów kolan, a także krwawienia po uderzeniu przez rywala łokciem w twarz. Z tego wszystkiego najpoważniejszy był wypadek Kamila Pasika. Kapitan zespołu TRCH po nieudanej próbie egzekwowania rzutu karnego próbował dobić piłkę głową, lecz tę samą piłkę wybijać próbował obrońca Galeonu, co skończyło się bardzo mocnym kopnięciem w głowę Kamila. Zawodnik TRCH runął na ziemię i przez kilka chwil nie było z nim kontaktu, więc wezwana została osoba odpowiedzialna za pierwszą pomoc. W związku z wieloma objawami wstrząsu mózgu, w tym krótkotrwałą utratą świadomości, zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Na całe szczęście, po oględzinach ratowników, a także badaniach w szpitalu okazało się, że nic poważniejszego Kamilowi się nie stało, jednak cała sytuacja wyglądała w pewnym momencie bardzo dramatycznie. Wszystkim kontuzjowanym życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu na boisko. Tu jeszcze parę słów musimy skierować do osób postronnych. Wiadomo, że w sytuacjach stresowych czasem trudno jest utrzymać nerwy na wodzy, ale tak jak nie wyzywa się strażaków, którzy przyjeżdżają gasić pożar, tak samo nie kieruje się inwektyw w stronę osoby, która biegnie nieść pomoc. To nie pomaga w i tak trudnej sytuacji, a zasada jest prosta: nie pomagasz, to chociaż nie przeszkadzaj. I choć dla światków tego wydarzenia mogło to trwać wieki, pomoc została udzielona dość szybko i jak wspomnieliśmy wcześniej, na szczęście obyło się bez poważniejszych konsekwencji.

WALKOWERY W 12 LIDZE

Liga jednorundowa ma to do siebie, że do jednego worka trafiają zespoły o różnym potencjale i jest to swego rodzaju zapoznanie z ligą i przetarcie przed kolejnym sezonem, w którym będzie się rywalizować z równymi sobie. Niestety z czterech meczów tego poziomu rozegrane zostały tylko dwa. Na swoje starcie nie dotarły Gastro Sparta i Kempton. Choć Ci pierwsi co prawda stawili się w czterech, ale zawiodła cała reszta zespołu, wystawiając swoich kolegów i rywala. Mecz o punkty się nie odbył, ale Gastro Sparta dobrała sobie zawodników z Zarubów, którzy byli po swoim meczu i rozegrali swego rodzaju sparing w Weiti. Z kolei sporym zaskoczeniem było niepojawienie się lidera Kempton CF. Niestety tu nie dostaliśmy wcześniej informacji , że ten mecz się nie odbędzie, a kapitan Kemptona znajdował się w tym czasie poza Warszawą. Shitable wygrało więc mecz stawiając się na meczu zaledwie… w pięć osób. Trzeci walkower miał miejsce już w 7 lidze. Niestety wygląda na to, że w związku z tym  FC Alliance nie dogra już sezonu i w konsekwencji zostaje usunięte z Ligi Fanów.

ZESPOŁY BEZ PUNKTU 

Do końca sezonu zostały dwie kolejki, a tymczasem nadal są zespoły, które nie zdobyły jeszcze ani jednego punktu w tej rundzie. FC Górka, Sportowe Zakapiory, FC Łazarski, Awantura Warszawa II, A.D.S. Scorpions II, Gastro Sparta, nie mówiąc już o FC Alliance. Jeszcze tydzień temu ta lista była znacznie dłuższa, co oznacza, że dla tych drużyn jeszcze nie wszystko stracone i mają jeszcze dwie szanse, by przerwać niekorzystną passę. Szczególnie, że widzieliśmy już dobre mecze w ich wykonaniu w tej rundzie. Wiosną nie brakowało niespodzianek i trzymamy kciuki, by i zawodnicy tych zespołów mogli się cieszyć po końcowym gwizdku!

SPIĘCIE W MECZU SGS – WIECZNIE DRUDZY  

Do niepotrzebnej konfrontacji doszło w meczu SGS – Wiecznie Drudzy. Już właściwie w samej końcówce zawodnik SGS-u Paweł Bireta wybijał piłkę z własnego pola karnego. Za jego plecami był Oskar Krajewski, który również atakował piłkę i został przy tym wybiciu przypadkowo kopnięty, ponieważ siłą rzeczy gracz SGS-u nie mógł go widzieć. Jednak po tym zdarzeniu zawodnik Wiecznie Drugich chciał jeszcze coś wyjaśniać z rywalem i doszło najpierw do przepychanki między dwoma Panami, a następnie pomiędzy całymi drużynami. Zawodnicy byli rozdzielani przez koordynatorów i częściowo przez, zachowujących chłodną głowę, kolegów z zespołu. Koniec końców sytuacja została opanowana i drużyny podziękowały sobie za mecz. Najaktywniejsi w całym zdarzeniu Paweł i Oskar zostali ukarani czerwonymi kartkami i zawieszeni na dwa mecze czyli do końca bieżącego sezonu.  

 

ZAWIESZENIA Z 16 KOLEJKI

W 16 kolejce zobaczyliśmy aż 6 czerwonych kartek i aby nie było niedomówień, postanowiliśmy więc to wszystko podsumować w jednym punkcie.

 

PAUZUJĄ W NASTĘPNYCH KOLEJKACH

  • Hubert Brodowski (Smocza Furioza) – 1 mecz
  • Vitali Haiduchyk (FC Ballers) - 1 mecz
  • Adam Wiśniewski (ADP Wolska Ferajna) – 1 mecz
  • Paweł Bireta (SGS) – 2 mecze
  • Oskar Krajewski (Wiecznie Drudzy) – 2 mecze
  • Roman Zelinskyi (Torpedo FC) – 2 mecze
Data utworzenia artykułu: 2023-05-23 11:13
Facebook
Tabela
Poz Zespół M Pkt. Z P
4   TUR Ochota 11 18 5 3
5   ALPAN 11 15 5 6
7   FC Kebavita 11 10 3 7
3   FC Otamany 11 25 8 2
6   In Plus & Pojemna Halina 11 12 4 6
9   Explo Team 11 8 2 7
2   Gladiatorzy Eternis 11 28 9 1
8   Esportivo Varsovia 11 9 3 8
10   Warsaw Bandziors 11 4 1 9
1   EXC Mobile Ochota 11 29 9 0
Social Media
Youtube SUBSKRYBUJ



Reklama