USUŃ NA 24H
MENU LIGOWE
POZIOMY ROZGRYWEK
AKTUALNOŚCI
ROZGRYWKI
STATYSTYKI
FUTBOL.TV
TURNIEJE
WYWIADY
Puchar Fanów
GALERIA
Ekstraklasa
1 Liga
2 Liga
3 Liga
4 Liga
5 Liga
6 Liga
7 Liga
8 Liga
9 Liga
10 Liga
11 Liga
12 Liga
13 Liga
14 Liga
NAJLEPSZA SZÓSTKA - 9. KOLEJKA!

Przedstawiamy najlepszych z najlepszych w ramach 9.kolejki Ligi Fanów! Byli najszybsi, najskuteczniejsi, bezbłędni, byli po prostu bezkonkurencyjni Przed Wami TOP 6 minionego weekendu i wybór najbardziej wartościowych graczy na każdym poziomie zaawansowania. Szczegóły naszej decyzji wraz z krótkim uzasadnieniem, dlaczego to właśnie ci zawodnicy zostali wybrani do MVP znajdziecie w poniższym artykule. Zapraszamy do cotygodniowej analizy!

 

EKSTRAKLASA

DAMIAN GÓRKA (ESPORTIVO VARSOVIA)

Jego zespół rozegrał świetną rundę i obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli mając zaledwie punkt straty do Gorlickiej. Duża w tym zasługa Damiana, który naprawdę był jednym z liderów swojego zespołu. Zwieńczeniem znakomitej postawy jest nasz wybór na MVP w ostatniej kolejce rundy jesiennej. Napastnik Esportivo jak zawsze zostawił sporo serca na boisku i prezentował to co mamy okazję oglądać od września, czyli równą stabilną formę. Jak zawsze potrafił świetnie odnaleźć się w grze kombinacyjnej. W kluczowych momentach meczu to jego akcje i bramki dały pewność siebie całemu zespołowi. Oprócz świetnego przygotowania motorycznego cechuje Damiana doskonałe wyszkolenie techniczne i umiejętność przewidywania sytuacji na boisku. Do tego potrafi uderzyć z dystansu i jest niezwykle ciężki do powstrzymania o czym przekonało się kilku obrońców rywali. Należy podkreślić również to jakim zawodnikiem jest Damian. W zasadzie nigdy nie marudzi, nie dyskutuje, nie próbuje wymuszać fauli i decyzji na swoją korzyść. Sędziowie obsługujący mecze Esportivo właśnie Damiana wskazali za wzór gracza, który nie tylko ma spore umiejętności, ale i klasę na boisku. Życzymy Damianowi sukcesów w rozgrywkach, w których Esportivo będzie brało udział w zimie i równie wysokiej formy w rundzie rewanżowej. 

1 LIGA

SZYMON KOŁOSOWSKI (WARSAW BANDZIORS)  

Po raz drugi w tym sezonie wyróżniamy tytułem MVP Szymona Kołosowskiego z ekipy Warsaw Bandziors. Poprzednim razem doceniliśmy wyśmienitą dyspozycję Szymona, która zaważyła o zwycięstwie w trudnym meczu z Contrą. W tej kolejce kapitan Bandziorsów praktycznie uratował swój zespół przed stratą punktów, wyciągając go z - wydawało się - beznadziejnej sytuacji. O klasie kapitana drużyny, która ma aspiracje do gry w Ekstraklasie świadczą nie tylko talenty indywidualne, ale również umiejętność zapanowania nad emocjami tak swoimi, jak i kolegów z drużyny. Wydawało się, że Bandziors gładko ograją Zjednoczoną Ochotę, jednak najpierw z wyniku 4:0, zrobiło się niespodziewanie 4:3, a kiedy sędzia w krótkim odstępie czasu ukarał dwóch zawodników Bandziors żółtą kartką, sytuacja drużyny Szymona przerodziła się w katastrofę. Chłopaki długo nie mogli pogodzić się z decyzjami sędziego, ale Szymon pokazał charakter, którego można oczekiwać od prawdziwego lidera. Najpierw uspokoił swoich kolegów, a następnie motywował ich do walki, co z minuty na minutę przynosiło coraz wyraźniejsze efekty. Sam również ciężko walczył, gdy tylko pojawiał się na placu, a zwieńczeniem całej sytuacji była przepiękna bramka strzelona na dwie minuty przed końcem meczu. Bez dwóch zdań bohater tego spotkania, który konsekwentnie prowadzi swą drużynę do zdobycia mistrzostwa w pierwszej lidze.

2 LIGA

VASYL PIDLUZHNYI (UKRANIAN VIKINGS)

Wybór MVP w 2 lidze był tym razem dość oczywisty. Rola Vasyla Pidluzhnego w zwycięstwie Ukranian Vikings nad liderującą Energią jest bezdyskusyjnie kluczowa. Nie sposób nie docenić zawodnika, który brał udział w pięciu z sześciu bramek, które strzeliła jego ekipa. Wprawdzie popularne powiedzenie głosi, że jednym zawodnikiem meczu się nie wygrywa, jednak hat-trick i dwie asysty w wykonaniu Vasyla mogą temu powiedzeniu zupełnie zaprzeczyć. Być może Vasyl nie jest najszybszym piłkarzem w ekipie Vikingów, ale zdecydowanie rekompensuje to innymi umiejętnościami takimi jak świetna kontrola piłki, precyzyjnymi podaniami, wreszcie potężnymi strzałami i sprytnymi za graniami, które zaskakują defensywę przeciwników. Naszą uwagę przykuła również jego skuteczność przy rzutach rożnych, bo rzadko zdarza się nam oglądać zawodnika, który w takiej sytuacji potrafi zarówno wyśmienicie dośrodkować, jak i samemu zamienić podanie kolegi na gola. Vasylowi brakuje trochę punktów w klasyfikacjach indywidualnych, ale czasami o klasie zawodnika nie świadczą statystyki, ale solidne występy w najważniejszych meczach rundy i za to należą się Vasylowi szczególne brawa. Jest to niewątpliwie jeden z barwniejszych zawodników, dzięki którym grę Ukranian Vikings ogląda się z przyjemnością.

3 LIGA

CZAREK PETASZ (KANONIERZY)

Ekipa Kanonierów dokonała w niedzielę piłkarskiego zmartwychwstania. Chłopaki przegrali z East Team 2:5, a na kilka minut przed końcem rezultat brzmiał 4:6. Wydawało się, że tutaj nie ma szans na jakąkolwiek sensację, ale drużyna Artura Baradzieja-Szczęśniaka włączyła w końcówce tryb "turbo" i wygrała mecz 7:6! I chociaż całej drużynie należą się gratulacje oraz słowa uznania, to bez wątpienia nie byłoby tego spektakularnego come-backu, gdyby nie Czarek Petasz. Pięć goli (w tym ten dający zwycięstwo), jedna asysta a do tego bardzo inteligentna gra, mądra dystrybucja piłki do kolegów, no i ta niesamowita lewa, którą Czarek wiąże krawaty. Ten zawodnik rośnie z sezonu na sezon, widać coraz większe doświadczenie z dużego boiska, które kapitalnie przekłada na nasze rozgrywki. Duża przyjemność patrzeć na jego grę i szkoda, że Kanonierzy tak rzadko mogą korzystać z jego usług (to był dopiero drugi jego mecz w tej rundzie), bo gdyby był częściej, ten zespół walczyłby o coś więcej, niż tylko utrzymanie na poziomie 3.ligi. Może na wiosnę coś się w tej materii zmieni, a my nie mielibyśmy nic przeciwko, bo Czarek to klasa sama w sobie.

4 LIGA

VLAD YARMOLENKO (COMPATIBL)

Koniec rundy jest niezwykle udany dla zespołu CompatibL. W ostatnim jesiennym meczu drużyna podejmowała dobrze prezentujący się zespół Tartaku i zdobyła cenne trzy punkty. Zawodnikiem który przyczynił się do zwycięstwa w dużym stopniu był właśnie Vlad Yarmolenko. Ten gracz w całej rundzie miał zaledwie dwie bramki na swoim koncie, ale w meczu z Drwalami odpalił z podwójną mocą. Strzelił cztery bramki i to w momencie, gdy zespół odrabiał straty z pierwszej połowy, gdzie Tartak miał trzy bramki przewagi. Jego strzały z dystansu powodowały sporo zamieszania w strefie obronnej rywali i dały wymierny skutek. Szczególnie bramka bezpośrednio z rzutu rożnego zrobiła na wszystkich obecnych na arenie AWF spore wrażenie. Vlad nie tylko strzelał bramki, ale starał się rozgrywać piłkę, często pomagał w defensywie i zostawił sporo zdrowia na boisku. Dobra technika i umiejętność przytrzymania piłki w kluczowych momentach spotkania była decydująca w naszej ocenie. Zdecydowanie najlepszy zawodnik spotkania i zasłużony MVP czwartej ligi. Docenił go także menedżer Tartaku, a wiemy, że Luc Kończal zna się na fachu i na wyrost nikogo nigdy nie wyróżnia.

5 LIGA

RAFAŁ JOCHEMSKI (MIKSTURA)

Lepiej późno, niż wcale – takimi słowami można podsumować wyróżnienie tytułem MVP dla Rafała Jochemskiego z Mikstury, który do tej pory aż pięciokrotnie znajdował się w zestawieniu najlepszych zawodników 5 ligi, ale dopiero teraz został przez nas wyróżniony tytułem MVP tego poziomu rozgrywkowego. Sytuacja ta ma poniekąd dodatkowy wymiar symboliczny, ponieważ doceniliśmy nie tylko rewelacyjny występ w meczu z Bartolini Pasta, ale również całą rundę w wykonaniu Rafała. Pierwsze miejsce w zestawieniu najlepszych strzelców i oszałamiająca średnia 2,67 bramki na mecz na tym poziomie rozgrywkowym jest już samo w sobie dużym  dokonaniem, a do tego dołożyć trzeba pierwsze miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej i mamy obraz tego, jak skutecznym jest on zawodnikiem. Za każdym razem zostawia na boisku mnóstwo zdrowia, jego talenty w grze ofensywnej widać gołym okiem. Szalenie skuteczna lewa noga, strzały z dystansu, precyzyjne wykończenie akcji sam na sam z bramkarzem, czy w końcu strzał z rzutu karnego. Nie ma dla Rafała miejsca na boisku, z którego nie strzelił bramki, co pokazał w ostatnim meczu, kiedy popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Jeśli ktoś może poprowadzić Miksturę na szczyt ligowej tabeli, to jest to właśnie Rafał.

6 LIGA

MATEUSZ GOŁĘBIEWSKI (SLAVIC WARSZAWA)

Slavic w ostatnim meczu sezonu grał spotkanie z Tornado Squad. Początek znakomity dla zespołu Mateusza gdzieś uśpił czujność i rywale nie tylko dogonili wynik, ale i objęli prowadzenie. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 5:5, ale ten punkt to spora zasługa Mateusza. W końcówce spotkania miał kilka kapitalnych interwencji i sami napastnicy nie mogli uwierzyć, że piłka nie znalazła się w siatce po dobrych okazjach dla ekipy Tornado. Bramkarz Slavica był w tym meczu niezwykle pozytywnie naładowany. Gdy koledzy mieli słabsze momenty mobilizował ich do walki, a gdy udawało się wykonać dobrą interwencję widać było radość Mateusza z tego, że może pomóc drużynie w ciężkich momentach. Szczególnie zapadła nam w pamięci interwencja w ostatniej akcji meczu, gdzie golkiper Slavica, po precyzyjnym strzale rywala przy słupku, końcem palców skierował piłkę poza boisko. Zdecydowanie zna się na swoim fachu i oprócz sporych umiejętności piłkarskich ma też zdolności przywódcze co pokazał w tej ważnej konfrontacji. Gratulujemy MVP kolejki i życzymy równie dobrych występów na wiosnę. Trzeba też oddać że golkiper rywali Sebastian Szajkowski również grał na wysokim poziomie i gdyby nie Mateusz zapewne trafiłby do naszego zestawienia.

7 LIGA

DOMINIK BANASIEWICZ (WIĘCEJ SPRZĘTU NIŻ TALENTU)

W 7 lidze rozegraliśmy tylko 4 z 5 meczów, przez co wybór zawodników do TOP 6 i MVP był nieco ograniczony. My ostatecznie postanowiliśmy docenić postawę Dominika w meczu z Iglicą, która postawiła bardzo wymagające warunki ekipie Więcej Sprzętu niż Talentu. Dominik zdobył w tym meczu hat-tricka, trafiając do siatki w bardzo ważnych momentach. Jego gol dał najpierw remis (1:1) a potem dwukrotnie wyprowadzał swój team na prowadzenie (2:1 i 3:2). Świetnie odnajdywał się w polu karnym, dwukrotnie wykańczając świetne podania od kolegów. Potrafi również uderzyć z dystansu i w taki właśnie sposób zdobył trzecią bramkę. Gdybyśmy mieli mu przypisać jedną pozycję, byłoby to dość trudne. Był aktywny w ofensywie, bardzo dobrze współpracując z Łukaszem Krysiakiem. Czasem widywaliśmy go jako ostatniego obrońcę, czasem jako rozgrywającego na środku boiska. Nie bał się odpowiedzialności, chętnie pokazywał się do gry, cały czas szukając sobie optymalnej pozycji na boisku. Naszym zdaniem miał spory wkład w zwycięstwo nad Iglicą, w trudnym meczu na styku, gdzie jego postawa, naszym zdaniem, była bardzo istotna. 

8 LIGA

ADAM GOŁDA (FFK OLDBOYS II)  

Czasem dzieje się tak, że przez całą rundę walczysz, ale nie daje to efektu w postaci punktów w lidze. W ostatniej kolejce doszło jednak do przełamania, a człowiekiem który przyczynił się do zwycięstwa z Polskim Drewnem był właśnie Adam. Obie ekipy to czerwone latarnie 8 ligi, które przegrały wcześniejszych osiem spotkań. Ciężko nam jest przypisać jedną pozycję Adamowi, bo w meczu z Drewniakami był wszędzie. Walczył zarówno w defensywie jak i był niezwykle aktywny w ofensywie. Mimo, że wynik nie należał do wysokich, zaliczył jedną asystę i raz pokonał bramkarza. Taki dorobek spowodował, że FFK po bardzo zaciętym meczu pokonał Polskie Drewno 3:2 i zdobył pierwsze punkty w tym sezonie. Strata do zespołów które są w bezpiecznej strefie jest spora, ale jeżeli FFK dobrze przepracuje okres zimowy to wszystko się może wydarzyć w rundzie rewanżowej. Potrzeba tylko więcej zawodników w takiej formie jaką prezentował w tej kolejce Adam, a na pewno będzie łatwiej o ligowe punkty z innymi ekipami. Tymczasem Adam może udać się na przerwę między rundami  z poczuciem dobrze wykonanej roboty, bo tego dnia był szalenie groźny dla swoich przeciwników i wydatnie pomógł swojej ekipie w zdobyciu premierowych punktów w tym sezonie.  

9 LIGA

MICHAŁ PODOBAS (BAD BOYS)  

Mecz na szczycie 9 ligi miał niesamowity przebieg. Można powiedzieć, że w tym spotkaniu oglądaliśmy wszystko - bramki, piękne uderzenia, kartki, emocji nie brakowało, a w tym widowisku swoją świetną partię rozgrywał Michał Podobas. Młodszy z braci był tego dnia nieuchwytny dla obrońców, a gdy wchodził w kontakt, doprowadzał przeciwników do łez. Nic dziwnego, bo Michał jest bardzo doświadczony i umie wykorzystać swoje umiejętności. Gdy wchodził do gry w ataku, świetnie zastawiał piłkę i nie pozwalał jej sobie odebrać. W momencie, gdy trzeba było wrócić, nie zostawał w tyle i potrafił wracać na pełnej szybkości do defensywy. Mecz zakończył z dubletem, ale jego wpływ na zespół był nieoceniony. Jako dyrygent i architekt, może z uśmiechem na ustach usiąść na kanapie w przerwie zimowej i napawać się widokiem tabeli 9 ligi, gdzie jego Bad Boysi są na szczycie. Na pewno w tak znakomitą formę Michała przyczyniła się wizyta jego w tej rundzie na słynnym Comp Nou w Barcelonie gdzie oglądał na żywo samego Roberta Lewandowskiego i jak widać efekty tej wizyty wdrożył w swoją grę w Lidze Fanów. Na pewno brat Bartek Podobas również dołożył do postawy napastnika Bad Boysów swoją cegiełkę.

10 LIGA

MATEUSZ MUĆKA (FC MOKRYWILLY CARTEL)

Bracia Mućka w 9. kolejce byli nie do zatrzymania i sprawili, że ich zespół zdobył cenne trzy punkty. Najbardziej wyróżnił się Mateusz, który czterema golami i trzema asystami znacząco przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu. A przecież rywal zadania mu nie ułatwiał! FC MokryWilly Cartel pokonał WKS Bęgal wynikiem 8:7 po niezwykle zaciętym meczu. Wkład w siedem z ośmiu trafień gospodarzy miał Mateusz Mućka, który doskonale urywał się obrońcom przeciwnika. Strzelał płasko od słupka, trafiał też po mocnych strzałach pod poprzeczkę. Zdarzyło mu się też okiwać bramkarza, ale najbardziej zapadły nam w pamięć jego dwójkowe akcje rozgrywane z bratem, Igorem. Obaj panowie idealnie uzupełniali się na boisku, wprawiając w zakłopotanie swoich rywali. Mateusz zaskakiwał ich swoją siłą i umiejętnością kreacji z głębi pola. Doskonale odnajdywał się także w polu karnym, gdzie wykańczał podania swoich kolegów. W meczu, w którym do przerwy utrzymywał się bramkowy remis (5:5), nie mogliśmy nie docenić zawodnika, którzy zagwarantował swojej drużynie trzy punkty. Mateusz, gratulacje i oby tak dalej!

11 LIGA

CEM OCAK (RED REBELS)

Hat-trick goli, dublet asyst, jeden MVP. Dla Cem Ocaka 9. kolejka była niezwykle udana. Kapitan zespołu Red Rebels poprowadził swoją drużynę do wysokiego zwycięstwa z NieDzielnymi. Zespół pochodzący z kraju półksiężyca wygrał aż 9:1, a przy pięciu trafieniach swój udział miał Cem. Jak na lidera drużyny przystało, dyktował kolegom tempo gry i to on głównie decydował czy atakować czy przytrzymać piłkę, by spokojnie rozegrać akcje. Wysoki i silny napastnik Red Rebels kilkukrotnie zaskakiwał defensywę rywala, ale najmocniej zapadła nam w pamięć bramka na 4:1, gdy uderzył mocno, ale precyzyjnie - w samo okienko, przy bliższym słupku! Przerwę zimową spędzi w dobrym nastroju, bo ostatnia kolejka to było jego show! Co najważniejsze wygrana spowodowała że strata do podium jest w zasięgu Red Rebels i na wiosnę jeżeli zarówno Cem jak i jego zespół utrzymają wysoką formę to szansa na podium będzie bardzo realna.

A PONIŻEJ ZNAJDZIECIE GRAFIKI Z WSZYSTKIMI UCZESTNIKAMI TOP 6!

 

Data utworzenia artykułu: 2022-11-30 13:31
Galeria - NAJLEPSZA SZÓSTKA - 9. KOLEJKA!
Facebook
Tabela
Poz Zespół M Pkt. Z P
5   TUR Ochota 12 18 5 4
4   ALPAN 12 18 6 6
8   FC Kebavita 12 10 3 8
3   FC Otamany 12 25 8 3
6   In Plus & Pojemna Halina 12 15 5 6
7   Explo Team 12 11 3 7
2   Gladiatorzy Eternis 12 31 10 1
9   Esportivo Varsovia 12 9 3 9
10   Warsaw Bandziors 12 4 1 10
1   EXC Mobile Ochota 12 32 10 0
Social Media
Youtube SUBSKRYBUJ



Reklama