Przedstawiamy najlepszych z najlepszych w ramach 14 kolejki Ligi Fanów! Byli najszybsi, niesamowici, bezbłędni, byli po prostu bezkonkurencyjni Przed wami TOP 6 minionego weekendu i wybór najbardziej wartościowych graczy na każdym poziomie zaawansowania. Szczegóły naszej decyzji wraz z krótkim uzasadnieniem, dlaczego to właśnie ci zawodnicy zostali wybrani do MVP znajdziecie w poniższym artykule. Zapraszamy do cotygodniowej analizy!
EKSTRAKLASA
MARCEL GORCZYCA (FC GORLICKA)
W meczu na szczycie FC Gorlicka mierzyła się z Turem Ochota. Lider tabeli nie miał tego dnia optymalnego składu, ale dzięki znakomitej formie Marcela Gorczycy wygrał to ważne i prestiżowe starcie. Wiemy jak ważnym punktem drużyny jest Marcel i w sytuacji, gdy brakowało kilku znakomitych zawodników w szeregach Gorlickiej, to właśnie na jego barkach spoczął cały ciężar rozgrywania piłki. Wiemy, że zawsze gra w ofensywie, ale tym razem postanowił zacząć spotkanie w defensywie wiedząc, że rywale będą chcieli, szczególnie na początku, zdominować grę i narzucić własny styl. Kilka razy znakomicie przechwycił piłkę i starał się kreować akcje zaczepne. Gdy była taka potrzeba, przytrzymał futbolówkę. Stoczył niezliczoną ilość pojedynków z obrońcami przeciwników i co ważne, w większości przypadków były to pojedynki wygrane. Szybkość, znakomita technika i mocny strzał z dystansu, to atuty tego zawodnika. Zawodnicy Tura wybrali go zawodnikiem meczu co świadczy o tym, że również w ich oczach Marcel był tego dnia fenomenalny. Strzelił bramkę i zaliczył asystę, ale to nie to było kluczowe w tym meczu. W naszej ocenie bez tego zawodnika Gorlicka miałaby poważne problemy, by zdobyć komplet punktów.
1 LIGA
MICHAŁ DRYŃSKI (GLADIATORZY)
Michał w pierwszej połowie był chyba najbardziej solidnym zawodnikiem w szeregach Gladiatorów. Ustawiony w defensywie starał się rozgrywać piłkę i stwarzać okazje kolegom, ale Ci tego dnia regularnie je marnowali. Pech chciał, że bramkarz ekipy Rafała Osińskiego doznał kontuzji i właśnie Michał stanął między słupkami. Nie dosyć, że świetnie sobie radził w nowej roli, to jeszcze potrafił w końcówce zapewnić swojej drużynie trzy punkty. Dwie bramki i dwie asysty od stanu 3:4 dały wynik 7:4. W ostatnich minutach to był teatr jednego aktora, a był nim właśnie popularny „Dryna”. Wiemy, że ten zawodnik może grać na kilku pozycjach i jego uniwersalizm jest niezwykły. Potrafi świetnie odnajdywać się w grze kombinacyjnej i dużo widzi na boisku. To, że ma dobrze ułożoną nogę przekonaliśmy się w starciu z Cleopartnerem. Od tej rundy w drugim swoim zespole gra na pozycji lotnego bramkarza i jak widać Gladiatorzy również skorzystali z tego manewru. Zdecydowanie zasłużone MVP w spotkaniu, w którym wynik długo nie był oczywisty, a postawa i forma Michała zadecydowała o losach tego pojedynku.
2 LIGA
OSKAR GÓRECKI (ZJEDNOCZONA OCHOTA)
Jego drużyna idzie po swoje w 2 lidze i jak na razie wygrała wszystkie spotkania w rundzie wiosennej. W tej ekipie skład jest tak mocny i wyrównany, że akurat w naszym zestawieniu MVP ciężko byłoby wskazać jednego zawodnika, który w poprzednich meczach był ponad kolektyw jaki tworzy Zjednoczona Ochota. W starciu z Black Eagles Warszawa nareszcie doczekaliśmy się występu, który był absolutnie fenomenalny. Takiego wyczyny dokonał Oscar, który potrafił tak solidnemu rywalowi strzelić pięć bramek i dorzucił do tego asystę. Trzeba podkreślić, że dwa gole były niezwykłej urody. Napastnik teamu z Ochoty jak zawsze imponował szybkością, umiejętnością gry kombinacyjnej i znakomitą techniką. W zeszłą niedzielę, gdy pojawiał się na boisku był praktycznie wszędzie. Widać, że jest w formie, a to dobry prognostyk przed finiszem ligi, gdzie Oscar ma szanse na zgarnięcie nagród indywidualnych. Jak wiemy mistrzostwo jest priorytetem, ale dodatkowe nagrody zawsze miło jest otrzymywać na zakończeniu sezonu. Liczymy na kolejne tak udane występy w jego wykonaniu.
3 LIGA
KAMIL MARCINIAK (FC MELANGE)
Drużyna FC Melange w tym sezonie przeplata bardzo dobre spotkania ze znacznie słabszymi. W ten weekend grali z przeciwnikiem zamykającym stawkę na tym szczeblu rozgrywkowym, więc w teorii wydawało się, że nie powinni mieć większego problemu w zdobyciu trzech punktów. Nic bardziej mylnego. Pierwsza połowa to słaba gra i stracona bramka, dzięki której rywale objęli prowadzenie. W drugiej części spotkania ciężar gry na swoje barki wziął Kamil Marciniak, który dwukrotnie pokonując bramkarza rywali wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Od tego momentu gra jego drużyny była bardziej poukładana. Kamil mądrze dyrygował swoimi kolegami z bloku defensywnego, dzięki czemu jego zespół mógł się cieszyć z kompletu punktów. Zawodnik ten był bardzo skuteczny w ataku i bardzo konsekwentny w obronie. Liczymy, że Kamila szerokim łukiem będą omijać kontuzje i będziemy mieli częstsze okazje do oglądania tego zawodnika w tak wysokiej dyspozycji. Trzeba też dodać, że to zawodnik, który od wielu lat gra w naszej lidze, jest jednym z założycieli FC Melange i nadal, mimo upływających lat, jest jedną z kluczowych postaci swojego teamu.
4 LIGA
MATEUSZ ŁUKIEWICZ (MARGERITA TEAM)
Nieczęsto się zdarza, by MVP kolejki został zawodnik, którego zespół przegrał mecz. My jednak postanowiliśmy docenić występ Mateusza w starciu z Virtualnym Ń. Od pierwszych minut był aktywny w ofensywie, bardzo dobrze współpracował z kolegami napędzając ataki Margerity. Mecz zakończył z hat-trickiem i jedną asystą, biorąc udział w 4 z 5 goli swojej drużyny. Mógł mieć znacznie lepsze statystyki, szczególnie pod względem asyst, ale tego dnia pozostałym zawodnikom Margerity brakowało skuteczności. Był też pierwszym obrońcą, szczególnie w pierwszej połowie zaliczył parę przechwytów na połowie rywala. Dzięki szybkości i dobrej technice, oraz umiejętności kreowania i wykańczania sytuacji, stanowił największe zagrożenie pod bramką rywala. Mecz rozstrzygnął się na niekorzyść Margerity w ostatniej minucie spotkania, choć tak naprawdę wynik mógłby być zupełnie inny, Liczymy, że Mateusz będzie częściej pojawiał się na meczach swojego teamu, bo z nim w składzie Margerita zyskuje sporo w ofensywie.
5 LIGA
KAMIL CERAN (STADO SZAKALI)
Patrząc na wynik meczu Stado Szakali – Praskie Wariaty mogłoby się wydawać, że dla gospodarzy był to łatwy mecz. Nic bardziej mylnego. Do przerwy było jedynie 4:3, a na dodatek przez prawie 10 minut drugiej połowy Szakale musiały grać w osłabieniu. To że ostatecznie udało się zgarnąć 3 pkt. to w dużej mierze zasługa Kamila. Na 12 bramek swojego zespołu miał udział w 8 trafieniach – 4 razy sam skierował piłkę do siatki, a przy 4 golach asystował. Bez wątpienia łatwość z jaką dochodzi do sytuacji bramkowych robi wrażenie, a to jak zimną krwią wykorzystuje okazje do zdobycia gola zasługuje na uznanie. Jeżeli dodamy do tego fakt, że przez sporą część meczu występował również jako ostatni obrońca, gdzie także prezentował się bardzo dobrze, daje nam to obraz niemal kompletnego występu. Z taką formą i skutecznością Kamila Stado Szakali może jeszcze powalczyć o mistrzostwo. Warto też odnotować fakt, że Kamil był autorem jubileuszowej 100 bramki Szakali w tym sezonie. Naszym zdaniem zasłużony tytuł MVP 14 kolejki!
6 LIGA
MICHAŁ PODOBAS (BAD BOYS)
Na tym szczeblu rozgrywkowym kilku zawodników wyróżniło się niezwykłą skutecznością, ale my postanowiliśmy tym razem wybrać Michała Podobasa z zespołu Bad Boys. Drużyna naszego dzisiejszego bohatera znajduje się w strefie spadkowej, ale widać, że coś w grze tej ekipy drgnęło. Tydzień temu inny zawodnik tego teamu był przez nas wyróżniony, a dzisiaj musimy chylić czoła przed dokonaniem młodszego z braci Podobasów. Michał już w pierwszej minucie meczu pokazał, że tego dnia miał dobrze nastawiony celownik. W sytuacjach trudnych do wykończenia imponował spokojem i dzięki jego trafieniom zespół był cały czas w grze. W kluczowych momentach brał na siebie grę ofensywną, dzięki czemu zakończył spotkanie z czterema bramkami na koncie. Dzięki tym trafieniom jego zespół odniósł bardzo ważne zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem, a Michał stał się niewątpliwym ojcem tego sukcesu. Wiemy, że to zawodnik który w poprzednich sezonach reprezentował drużyny z najwyższej półki w Lidze Fanów. Cosa Nostra czy ALPAN to ekipy o uznanej renomie i historii w naszych rozgrywkach. Widać, że doświadczenie i sposób gry nadal pozostał mimo upływających lat i mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach Michał przyczyni się do utrzymania Bad Boysów w szóstej lidze.
7 LIGA
PIOTR SOBIERAJ (PARTYZANT WŁOCHY)
Czternaście spotkań i ponad osiem miesięcy, dokładnie tyle czasu zajęło drużynie z warszawskich Włoch przełamanie serii swojej niemocy. Brak wygranej od tak długiego czasu zdecydowanie mógł przyprawiać o frustrację, nie dziwi więc euforia po zwycięstwie nad ekipą Kubanów. W spotkaniu z piątą drużyną tabeli, zawodnicy Partyzanta wygrali zaledwie jedną bramką. Na bezapelacyjne wyróżnienie zasługuje natomiast Piotr Sobieraj. Ten środkowy pomocnik wraca do gry w naszej lidze po dłuższej przerwie. Poprzednią rundę miał straconą i długo leczył kontuzję. Tym bardziej cieszy nas, że ponownie widzimy go na naszych boiskach i to w formie, która napawa dużym optymizmem. W meczu z Kubanami zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty, co walnie przyczyniło się do finalnego sukcesu. Widać, że nie stracił nic ze swoich walorów. Nadal potrafi świetnie rozgrywać piłkę. W sytuacjach ekstremalnych zachowuje spokój. Ma świetny przegląd pola i potrafi zaskakiwać swoich przeciwników niekonwencjonalnym zagraniem. Pewnie sam Piotrek ma jeszcze pewne rezerwy, ale jeżeli zdrowie będzie dopisywało, to forma na pewno z każdym meczem będzie jeszcze rosła. W tym tygodniu nareszcie zaświeciło słońce dla ekipy z Włoch, bo Partyzant wygrał w końcu mecz, a Piotrek powrócił na boisko po długiej przerwie.
8 LIGA
STANISŁAW KORZEB (DECCO TEAM)
Postęp, jaki od pierwszego meczu w rozgrywkach Ligi Fanów zrobił Staszek Korzeb jest niesamowity. Młody golkiper DECCO ma świetne warunki fizyczne, w tym wzrost, do których z biegiem czasu doszedł refleks, odwaga i świetne ustawienie. W starciu ze Sportowymi Zakapiorami był wręcz niesamowity. Sami rywale niedowierzali, gdy Staszek wyciągał ich strzały z najbliższej odległości, a było ich kilka. Świetnie radził sobie przy silnych strzałach z większej odległości, gdzie interwencja była utrudniona przez nienajlepsze ustawienie kolegów z obrony. Staszek wówczas popisywał się bardzo dobrym refleksem. Szczególnie musimy go pochwalić za dobrą postawę w okresie gry, kiedy przeciwnicy złapali "wiatr w żagle". Staszek nie ugiął się pod nawałnicą i w ciągu zaledwie paru minut popisał się 4-5 fenomenalnymi interwencjami, z wyjęciem piłki lecącej w samo okienko włącznie. W bardzo dużej mierze koledzy z DECCO zawdzięczają mu fakt, że mecz skończyli z jednym punktem, gdyż rozpędzeni rywale byli na najlepszej drodze, aby przechylić szalę na swoją stronę. Mieli jednak pecha, bo bramkarz Decco miał w tym dniu po prostu swój dzień i skutecznie zatrzymał rywali dając niezwykle cenny remis swojej ekipie.
9 LIGA
PATRYK CIARKOWSKI (SHOT DJ)
Starcie z Bartolini Pasta, która do tej pory nie zaznała smaku porażki zdecydowanie należało do udanych dla całej ekipy z Francji. Chłopaki do przerwy remisowali, ale w drugiej połowie totalne rozłożyli na łopatki przeciwnika. Jednym z bohaterów , który w tym spotkaniu zaliczył hat tricka był Patryk Ciarkowski. Strzelał, asystował i pomagał drużynie w trudnych momentach. To wysoki gracz, który swoich postawnym wyglądem mógł przestraszyć nie jednego zawodnika rywali. Jego cechy szczególne to świetna technika, dynamika, dzięki czemu wygrywał sporo pojedynków ze swoimi rywalami. Jako środkowy pomocnik mądrze poruszał się w środku pola pomagając zarówno w ofensywie jak i defensywie. Zdecydowanie jego postawa była kluczem do zwycięstwa. Ostatnio trwa seria świetnych występów teamu z Francji i nadal ta drużyna walczy o top 5 dające grę w Pucharze Ligi Fanów. Patryk zdecydowanie staje się głównym architektem wysokiej formy i mamy nadzieję, że w kolejnych meczach utrzyma tą tendencję. Świetnie kontrolował tempo gry szczególnie w drugiej połowie, kiedy to Shot Dj zdobył aż 6 bramek i to pod rząd. Mimo tego, że był to jego pierwszy mecz w Lidze Fanów, to Patryk dostaje od nas zasłużone MVP tej kolejki i liczymy, że jeszcze nie raz zobaczymy pokaz jego umiejętności.
10 LIGA
KAMIL JANASZ (BOROWIKI II)
Niesamowita passa drużyny rezerw Borowików, zdaje się trwać w najlepsze. W tej rundzie, drużyna grająca w dziesiątej lidze nie próżnuje, pozostając jak dotąd niepokonaną. W ostatnią niedzielę Borowiki mierzyły się z Awanturą II Warszawa. Spotkanie miało zadecydować o tym, kto przybliży się do miejsc premiowanych awansem. Dla ekipy w czarnych strojach spotkanie nie mogło ułożyć się chyba lepiej. Mimo początkowych problemów, boiskowe sprawy w swoje ręce wziął Kamil Janasz. Efekt? Kolejne zwycięstwo Borowików w rundzie wiosennej! Ten napastnik najpierw wyrównał stan rywalizacji, by w późniejszych etapach spotkania, pokonać golkipera rywali jeszcze trzy razy. Zespół przeciwnika miał nie lada problem z tym zwrotnym i szybkim zawodnikiem. Dzięki jego determinacji, a przede wszystkim ułożonej stopie, bezapelacyjnie zasłużył na miano zawodnika kolejki. Należy podkreślić ponadto, że tego gracza cechuje również powtarzalność. W trzech ostatnich spotkaniach trafiał dziewięć razy, co stawia go w roli jednego ze skuteczniejszych graczy swojej ekipy. Widać, że to doskonałe wzmocnienie tej ekipy i mamy nadzieję, że Kamil nadal będzie prezentował tak wyborną formę w kolejnych spotkaniach.
11 LIGA
VADYM BUTENKO ( FC VIKERSONN)
O tym, że Vadym Butenko co chwilę zachwyca swoją grą, nie musimy nikogo przekonywać, bo niemal w każdej kolejce ten zawodnik gra na bardzo wysokim poziomie. W minioną niedzielę zagrał wprost kapitalnie, dzięki czemu on i jego koledzy, z drużyny FC Vikersonn, mogą cieszyć się z trzeciego miejsca w ligowej tabeli, po pokonaniu rywalizującego z nimi FC Torpedo. Vadym tego dnia zaliczył dwie bramki, dodając do tego aż trzy asysty. Cechowały go przede wszystkim szybkość, zwinność i dobre uderzenie. W spotkaniu z FC Torpedo występował bardziej w roli skrzydłowego, momentami schodząc do defensywy jako wahadłowy. To właśnie dzięki sumiennej pracy zarówno w ofensywie jak i defensywie, udało się odnieść finalny sukces. Wiemy, że Vadym radził sobie w drużynach na wyższych szczeblach rozgrywkowych i niewątpliwie Vikersonn korzysta z jego doświadczenia jakie zdobył nawet na boiskach Ekstraklasy Ligi Fanów. Grał w Przełomie, FC Kebavicie i Cleopartnerze co pokazuje, że ma bogate CV i w takiej formie może przyczynić się do sukcesu teamu z Ukrainy w tym sezonie.
12 LIGA
PIOTR DĄBROWSKI (FC CHOSZCZÓWKA)
Mimo, że mecz 12 ligi pomiędzy FC Choszczówka - Gentleman Warsaw Team, to typowe spotkanie do jednej bramki, to nie sposób nie wspomnieć o zawodniku, który w tym pojedynku wyglądał kapitalnie. Zdobywca 6 bramek i 3 asyst oraz główny motor napędowy swojej ekipy. Piotrek bardzo dobrze operował futbolówką, widać było, że boiskowym zachowaniem zdecydowanie wykracza poza poziom 12 ligi. Bardzo szybki, zdecydowany w swoich poczynaniach w wielu sytuacjach dostrzegał lepiej ustawionych partnerów. Mimo, że jest zawodnikiem ofensywnym, to bardzo dużo pracował również w obronie. Jest prawdziwym liderem drużyny, najlepszym jej strzelcem oraz asystentem. Warto dodać, że z 32 bramek, które jego drużyna zdobyła w tym sezonie on miał udział przy 17! W takiej formie Piotr może w dalszej części sezonu poprowadzić FC Choszczówkę jeszcze do niejednego zwycięstwa.
A PONIŻEJ ZNAJDZIECIE GRAFIKI Z WSZYSTKIMI UCZESTNIKAMI TOP 6!
Poz | Zespół | M | Pkt. | Z | P |
---|---|---|---|---|---|
6 | FC Kebavita | 9 | 9 | ||
2 | Gladiatorzy Eternis | 9 | 22 | ||
5 | ALPAN | 9 | 15 | ||
4 | TUR Ochota | 9 | 17 | ||
10 | Warsaw Bandziors | 9 | 4 | ||
9 | Explo Team | 9 | 6 | ||
3 | FC Otamany | 9 | 21 | ||
7 | In Plus & Pojemna Halina | 9 | 8 | ||
8 | Esportivo Varsovia | 9 | 6 | ||
1 | EXC Mobile Ochota | 9 | 23 |