FC Gorlicka - Mistrz pokazał klasę!

Tydzień temu ekscytowaliśmy się zmaganiami mistrza naszej ligi w pucharze Polski. Tam braki kadrowe i transfery na ostatnią chwilę okazały się zgubne, bo faworyt odpadł już na etapie ćwierćfinału. Tym razem miało być inaczej, tym razem skład miał być już nieco bardziej kompletny, wnioski z zeszłego tygodnia wyciągnięte, lekcja na temat rywali odrobiona. Wicemistrz Polski trafił do grupy "G" wieczornego turnieju eliminacyjnego (Tur Ochota i Pojemna Halina brały udział w porannych zmaganiach) razem z wicemistrzem Chorzowa Los Platinos, czwartą drużyną katowickich rozgrywek Beer Boys Manhattan, brązowym medalistą ligi w Szczecinie Strzały z Nikąd oraz trzecią siłą krakowskiej Playareny Banda Świrów. W pierwszym spotkaniu FC Gorlicka podejmowała zespół z Chorzowa. Pewne prowadzenie 3:0 po pierwszych 10 minutach meczu (pojedynki trwały 2x10 minut) wprowadziło nieco rozluźnienia w szeregi ekipy prowadzonej przez Daniela Gello, bo druga część spotkania należała do rywala, który również strzelił 4 gole. Na szczęście jedno trafienie dorzucił też Jędrzej Gorczyca i 3 punkty trafiły na konto „naszej” drużyny. Kolejnym przeciwnikiem była ekipa ze stolicy województwa śląskiego. Mecz wielu sytuacji z obu stron, który zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Następnie przyszły dwa łatwiejsze spotkania. Najpierw FC Gorlicka 3:1 pokonała zespół ze Szczecina, później rozgromiła aż 7:1 „świrów” z Krakowa. Powyższe rezultaty oznaczały, że chłopaki z pierwszego miejsca w grupie awansowali do starcia o awans na turniej finałowy mistrzostw Polski. Tam ich przeciwnikiem były PGG Hajery, czyli kolejny zespół z Chorzowa. Można powiedzieć, że było to spotkanie bez historii. Faworyt kontrolował ten pojedynek od samego początku do końca i bardzo pewnie zwyciężył aż 6:0 zapewniając sobie awans na główny turniej o mistrzostwo Polski, który już w najbliższą niedzielę zostanie rozegrany we Wrocławiu. Najlepszym strzelcem drużyny był Marcel Gorczyca z 8 trafieniami. Serdeczne gratulacje!

Tur Ochota - Świetny występ bez happy endu!

Drużyna, która dla wielu obserwatorów świata piłki nożnej 6-osobowej była wielką niewiadomą. Team bardzo doświadczony, który może sprawić niespodziankę, takie były głosy w całym środowisku. Ja te głosy urealniałem mówiąc, że Tur Ochota to naprawdę dobry zespół, który ma realne szanse na awans do najlepszej szesnastki w kraju. Los nie był dla nich łaskawy, bo trafili do grupy "A" razem z mistrzem Łodzi (FC Noster), mistrzem Wrocławia (Wolves), mistrzem Grodziska Mazowieckiego (Pokolenia), wicemistrzem Białegostoku (Sołtys Competitors) oraz szóstą drużyną krakowskich rozgrywek (Athletic Club de Football). I to właśnie Ci ostatni byli ich pierwszym przeciwnikiem. Pewne zwycięstwo 5:1 (po dwóch trafieniach Konrada Kowalskiego oraz jednym Roberta Hankiewicza, Kamila Kudelskiego i Bartosza Osolińskiego) kazało mieć nadzieję na bardzo dobry turniej. Następny rywal to ekipa ze stolicy dolnego śląska. Po pierwszej części meczu trzeba było gonić wynik, bo mieliśmy stan 0:1. Druga odsłona to przebudzenie Tura i zwycięstwo 3:2. Zaraz potem był pogrom na ekipie z województwa podlaskiego aż 8:0 i po trzech pojedynkach drużyna występująca w Lidze Fanów miała komplet zwycięstw. Nie zmieniło się to również po potyczce z mistrzem Łodzi (który awansował na turniej finałowy) gdzie po bardzo zaciętym spotkaniu na wysokim poziomie po golach Piotra Augustyniaka oraz Kamila Kudelskiego pokonali faworyzowanego przeciwnika 2:1. Ta wygrana zapewniła im pierwsze miejsce w grupie i awans do „meczu o wszystko”. Nim jednak odbył się dla nich najważniejszy tego dnia pojedynek to przyszła porażka z Grodziskiem Mazowieckim na sam koniec zmagań grupowych. A po nich spotkanie z Kapelą Weselną Kraków czyli aktualnym mistrzem Polski, który ma w swoich szeregach kilku zawodników występujących w ekstraklasie futsalu. Od początku tego meczu Tur cofnął się na własną połowę próbując groźnie kontrować. Pierwszego i jak się okazało jedynego gola w tym spotkaniu zdobyli jednak rywale po strzale z rzutu wolnego. Reprezentanci ligi fanów mieli swoje szanse do strzelenia bramki, ale albo byli nieskuteczni albo dobrze interweniował golkiper rywali. Na pewno wielka szkoda, że nie udało się awansować do czołowej szesnastki, bo była ku temu sposobność i było bardzo blisko. Mimo to, że się nie udało wielkie brawa należą się „naszej” drużynie, bo pokazała kawał świetnej piłki!

In Plus Pojemna Halina - Wielkie rozczarowanie!

Kiedy w ubiegłym tygodniu odpadli ze zmagań pucharu Polski zaraz po fazie grupowej to zarówno sami zawodnicy jak i my liczyliśmy na rehabilitację w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Polski. Problemy kadrowe, z którymi zmagała się „Halina” powodowały dużo wątpliwości co do końcowego sukcesu. Nikt jednak raczej nie spodziewał się tego, że będzie aż tak źle. Pierwsze spotkanie to porażka 1:3 z GKS Bomba czyli brązowym medalistą rozgrywek w Radzionkowie. Wszyscy dobrze wiemy, że wicemistrz Ligi Fanów bardzo często zalicza falstart na początku zmagań, dlatego mimo wszystko z lekką dozą optymizmu patrzyliśmy na to co wydarzy się dalej. I faktycznie kolejny mecz to zwycięstwo 2:1 z Alkopoligamią Wrocław, które wniosło trochę spokoju do szeregów drużyny. Niestety starcie z mistrzem Krotoszyna rozwiało wszelkie wątpliwości co do formy naszych reprezentantów. Porażka 2:4 z Pancom Zduny przekreśliła ich szansę na wyjście z grupy. Nie dały już nawet nic 3 oczka w potyczce z FC Lumumby Łódź czyli 4 ekipą mistrzostw Polski z roku ubiegłego. 6 punktów po 4 spotkaniach to za mało aby myśleć o rywalizacji z najlepszymi. Wielka szkoda, że brakowało Tomka Warszawskiego, Bartka Przyborka, Karola Szeligi, Janka Skotnicki, Igora Zielińskiego, Przemysława Kępińskiego, Bartka Żebrowskiego ale i Daniela Smoczyńskiego, być może z nimi w składzie rezultat niedzielnych zmagań byłby w ogóle inny. Mimo wszystko bardzo dziękujemy za zaangażowanie wszystkim zawodnikom, którzy pojawili się na obiektach Hutnika Warszawa, mamy nadzieję i głęboko wierzymy, że za rok Wasz występ będzie lepszy.

Ostatecznie do turnieju finałowego awansowało 16 poniższe zespołów:

• FC Gorlicka Warszawa - mistrz Ligi Fanów
• Esportivo Varsovia Warszawa - mistrz Warszawy
• Chłopcy z Bielan Warszawa - 7 miejsce w Warszawie
• FC Noster Łódź - mistrz Łodzi
• Silversite Łódź - wicemistrz Łodzi
• Dzbany Łódź- 4 miejsce w Łodzi
• BJM Kraków - mistrz Krakowa
• Kapela Weselna Kraków - wicemistrz Krakowa
• Aserete Krotoszyn – 4 miejsce w Krotoszynie
• Bartist Toruń - mistrz Torunia
• AC Bogucice - wicemistrz Katowic
• Beer Boys - 4 miejsce w Katowicach
• UKS TOHO Grodzisk Mazowiecki - mistrz Pruszkowa
• Tiki Taka Chorzów - mistrz Chorzowa
• Metalbark Bydgoszcz - mistrz Bydgoszczy
• Śródmieście Grudziądz - mistrz Grudziądza

Finały Mistrzost Polski już w kolejny weekend we Wrocławiu. O tym z kim nasz reprezentant FC Gorlicka zagra przekonamy się już w piątek podczas losowania na żywo.